Witajcie, Na propozycje załatwienia rozdzielności majątkowej mąż już nie reaguje złością czy zdziwieniem (aczkolwiek boję się,że on z tego powodu wyskoczy ponownie z rozwodem), ale na razie jest chory i jak zwykle nie ma wiedzy kiedy będzie miał czas. Ja przez najbliższe dni też mam za dużo innych ...

Ruta czasami bywało, że miałam pretensje do dzieci, że nie buntują sie przeciwko temu co robi ich ojciec. Ja też Cię Ruta przytulam. Dziękuję Wam za odpowiedzi.

Uważam, że kochanka męża jest cwana i żeby jej się układało z moim mężem to stwarza pozory, że jest dobra dla jego dzieci. Na podstawie czego wyciągnęłaś taki wniosek? Mój mąż twierdzi, że jest bardzo dobrym ojcem i, że mu zależy na dzieciach. Ja uważam, że bardzo dobry ojciec, któremu zależy na dz...

Zastępcze jest walczenie ze spóźnieniami, a co jest nie zastępcze, co jest sednem sprawy i jak o to sedno walczyć? Mąż ma zasądzone kontakty z dziećmi w weekendy, połowę ferji, połowę wakacji itd. On nie tylko spotyka się z dziećmi w obecności kochanki, ale w czasie połowy wakacji, połowy ferii itd...

Jednak czasem nie na wszystko mamy wpływ i nie udaje się takich spotkań zatrzymać. Pozostaje minimalizować straty. Ale też uczyć się stawiania wobec męża granic w czym tylko się da. Choćby na wypadek, gdyby wpływ kochanki na dzieci okazał się szkodliwy w sposób widoczny. By wtedy być już na tyle mo...

Myślę, że mimo to warto zwrócić uwagę na to o czym pisze Firekeeper. W moim odczuciu nie pisze, jak budować relację wbrew woli męża. Jasne, że to niemożliwe. Pisze o tym, jak wyszła ze swojej niemocy i poczucia bezradności wobec męża. Pisze jak zaczęła stawiać granice - sobie. Jak przestała zależeć...

Ruta myślę, że ja nie miałam w odniesieniu do męża długiej listy życzeń. (...) Zgadzam się z Bławatkiem, że żeby budować relację małżeńską to dwie strony muszą tego chcieć, a mój mąż tego nie chce. Więc nie da się czegoś budować jak ktoś nie chce. Uważam, że Firekeeper jest w zupełnie innej sytuacj...

Myślę, że ja, Kinga, Bławatek i inne żony opuszczone przez mężów sporo możemy zaczerpnąć od tych żon, które mimo kryzysu żyją ze swoimi mężami. Szczególnie od tych, które wiedzą co to uwieszenie na mężu, współuzależnienie, odrzucenie, mierzenie się z nałogiem, śrubowanie wymagań wobec męża, naginan...

Witajcie,
z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam: zdrowia, szczęścia, miłości, radości, wszystkiego dobrego i zawierzenia Bogu, żeby Pan Bóg rozwiązał to co nierozwiązywalne. Błogosławieństwa Bożego na 2024 rok.

Kinga, podobnie jak Firekeeper myślałam, kiedyś, że stawianie granic to takie działanie, by mąż "odczuł konsekwencje". I to w moim przekonaniu miało spowodować, że zmieni zachowania. Nie zmieniał. Mąż spędza z dziećmi więcej czasu. Spędza ten czas w obecności kochanki. Czy tobie chodzi o ...

Kinga ja po prostu widzę, jak bardzo starasz się kontrolować całą sytuację. Mąż z dziećmi ma przychodzić na określoną godzinę. Pilnujesz mieszkania. Wymyślasz kolejne konsekwencje. Denerwujesz się. Jesteś spięta i w nerwach. I tak w zasadzie od kilku lat. Czy tak dalej wyobrażasz sobie życie? Jeśli...

Nie wiem czy Kinga chce kontrolować sytuację, ale może chciałaby mieć stałość a nie niewiadomą. Tak wyczytałam z jej postów. Wydaje mi się, że jeżeli są uregulowanie w ramach czasowych kontakty i strona, która je realizuje w sytuacjach gdy spotkanie się przedłuża lub jest problem z powrotem bo np. ...

Niepozorny pisze: ↑21 gru 2023, 19:14

Kinga pisze: ↑20 gru 2023, 19:59

Pomyślałem, że warto, abyś zapoznała się z listą polecanych książek - viewtopic.php?f=10&t=383 oraz z tym, co kiedyś napisała Ruta:

Ruta pisze: ↑26 paź 2023, 0:35

Dzięki Niepozorny na polecane teksty.

Dzieci są nastolatkami? Nie zostają same w domu nawet na chwilę np. jak idziesz na zakupy? Czy po szkole jak jesteś jeszcze w pracy? Próbuję zrozumieć dlaczego tak na nie czekasz i musisz być w domu? To tata nie może ich podrzucić i one wejść czy boisz się, że mąż to wykorzysta i wejdzie do mieszka...

Uważałam, że skoro spóźnaia się około godzinę, to jak wyjdę i poniesie tego konsekwencje i może zacznie dzieci normalnie przywozić na czas. Czyli jego konsekwencje, to czekanie na Ciebie 40 minut? Czy tylko on je poniósł? Czy od tamtego zdarzenia zabierał dzieci do siebie i później przywiózł je na ...