Uczony własnym doświadczeniem polecam niespecjalnie dosłownie traktować wypowiedzi w emocjach, tak jak i te pozytywne gesty. i jedne i drugie mogą być mylące, niespecjalnie zbieżne z rzeczywistością. A i bieżący odbiór rzeczywistości czy spojrzenie bywają aktualne tylko „na teraz” lub jakiś okres cz...

Kumen, z pewnością jest to niełatwe, tzn. życie z żoną która tak patrzy na męża i tak go ocenia. Może nawet zbyt trudne do udźwignięcia. Ja chciałbym przy tej okazji zadać dwa pytania: 1) Czy zawsze dawała ci do zrozumienia, że tak cię postrzega? 2) Jak ty byś się odniósł do powyższych ocen żony? Cz...

Nie wiem jak to wyglądało u was, natomiast z twego przekazu wybrzmiewa mi, że terapeutka mówiła o WAS.
Jaką widzisz w tym swoją odpowiedzialność?
Jaki cel ci przyświecał idąc na te spotkania?

Ja mogę się podzielić takim doświadczeniem , że żaden mężczyzna ani żadna kobieta nie jest w stanie dać szczęścia swoim współmałżonkom jak oni sami nie odnajdą szczęścia w sobie . Jeśli dodać to samo odnośnie miłości i akceptacji, to w moim postrzeganiu jest to istota oraz główna przyczyna bałaganu...

Wspomniałaś o mnie Julit, więc tym bardziej odpiszę, chociaż zapewne i tak bym to zrobił. Zwłaszcza, że czasu mam dziś wyjątkowo dużo - jestem w podróży w której jestem pasażerem. Ja nie uważam, że chęć uważniania małżeństwa ma coś wspólnego z pychą. Dla mnie to objaw odpowiedzialności za moje własn...

Kumen, to dość proste. Drobiazgi mogą urastać do rozmiarów K2 gdy ktoś nie potrafi uporządkować swoich emocji. Gdy się ma pozytywne nastawienie i/lub zdrowo się funkcjonuje, wtedy jeśli druga strona robi coś co dotyka, rani, przeszkadza, można to normalnie, spokojnie zakomunikować. Każdy jest odpowi...

Warto pracować nad relacją między Wami i bliskością. I nie dlatego, żeby żona Cię nie zdradziła, a po to by stosunki między Wami były lepsze. Dla mnie to jest oczywiste. I tylko dla mnie, żona albo tego nie rozumie, albo nie potrzebuje, albo nie chce realizować ze mną. A ja mam dość jednostronnych ...

Pavel tak sobię myślę, że jeżeli twojej żonie brakuje przysłowiowych "motylków w brzuchu" to może warto zadbać o nie dla żony, żeby nie musiała szukać gdzie indziej. W tym rzecz, że po mojemu ja nie mam stawać na rzęsach byle by żona nie zdradzała. Albo decyduje się na wierność, albo niech sobie re...

Pavel, Dobrze się czasem powkurzać zastępczo na forum. Też czasem piszesz jak mój mąż. Na szczęście dla mnie, także bez obrazy, mąż ma mniej niż ty biologicznych teorii płci i ról. Nie wkurzałem się zastępczo na forum. Moja żona powinna wiedzieć, że czuję się wściekły itd. Solidnie ma to zapracował...

Zaznaczam, piszę o sobie i znanych mi kobietach. Nie wiem Pavle, jak układają się twoje relacje z żoną, ani czy twoja żona doświadcza uczucia zamknięcia w domu. W jakiejś formie doświadcza, nie ma to natomiast nic wspólnego z twoimi doświadczeniami czy doświadczeniami znanych ci kobiet. To uczucie ...

Pantop pisze: ↑

22 lip 2023, 16:29

Czytam te wpisy i wpisy do tych wpisów i przypomina mi się Ukasz.

Ku przestrodze Pavle.

Dzięki za troskę, ale niepotrzebnie.
Mogę się czasem irytować, że mi się sugeruje garba, ale jednak wiem że nie jestem wielbłądem

Pavle, Zacznę od tego, że nie mam intencji cię obrażać. Piszę o sobie, swoim odbiorze, swoich doświadczeniach. Nie o tobie. Ależ ja to właśnie zakładam. Rzecz polega na tym, że odbierając mnie przez pryzmat swych doświadczeń i filtrów, stawiasz mnie w moim odbiorze na miejscu swego męża. A ja nim n...

Natomiast dziwi mnie postawa Twojej żony. Po reakcji na ostatnią ciążę i emocje skrajne z nią związane spodziewałabym się właśnie wzmożonej prewencji i strachu u niej z obawy przed kolejną ciążą. No cóż, była przekonana, że w ciążę nie zajdzie. Swoją drogą mnie postawa mojej żony zadziwia w przeróż...

Pavle jeśli Twoja żona tak reaguje na kolejne ciążę to nie chciała się przed nimi zabezpieczać? Nie bała się współżycia? Czy jest anty antykoncepcja? Jakoś mi się to kłóci. Pytam, bo jak nam przedstawiono ryzyko kolejnych ciąż to rozważaliśmy trwałą antykoncepcję. Ale okazała się bez sensu, bo u na...

Odnoszę wrażenie , że mamy nierealistyczne wymagania wobec małżonków. Każdy człowiek ma jakaś osobowość, zespół cech, poglądów i potrzeb. Nie są takie same jak nasze. Chcemy "naprawiać" innych , a sami siebie nie potrafimy. Bardzo się z tym zgadzam. I myślę,ze na tym polega bycie w małżeństwie, ale...