Pogodna95, doskonale Cię rozumiem - bo przez lata nie wiedziałam jak traktować męża, który podobnie jak twój zachowywał się chwiejnie. Najgorsze, że oni czasami żyją w rozkroku - miedzy żoną a kochanką - i nie rozumieją, że nam to nie odpowiada, że nas to boli, że mamy prawo mówić wtedy "nie ma...

Witam serdecznie, Na nadchodzący tydzień modlitwie polecamy intencję: Proszę o modlitwę za nawrócenie mojego męża. By Pan Bóg przemienił jego serce. By powrócił do rodziny. Proszę o modlitwę za nawrócenie męża. By Pan Bóg zabrał z jego duszy wszystko co złe i chore. By otworzył jego serce na wiarę, ...

Blawatku, piszesz, że jesteś empatyczna. Skąd więc tak drastyczne i negatywne oceny nie tylko męża ( tu jest super złośliwie 😎), ale i szefów w pracy, czy koleżanki w pracy... Rozumiem, takie masz przykre doświadczenia, jednak te diagnozy ("narcyz") może zbyt pochopne? Odpisujesz/oceniasz...

Dziękuję za modlitwę i dalej proszę w intencji podpisania rozdzielności majątkowej przeze mnie i męża, bo mąż już jest na tak, ale czasu nie ma - aby tego nie odwlekał. I o jego nawrócenie. Bóg zapłać.

Podbeskidzie życzę Wam by z Bożą pomocą udało Wam się stworzyć nowe, lepsze małżeństwo.

Teraz zaczyna się czas pracy i współpracy - najlepiej z Bogiem.

Niech Was Bóg prowadzi.

Duniu, ciężko jest być w takiej sinusoidzie, sama przez to przechodziłam. U nas takie okresy gdy było dobrze czasami długo trwały i mąż wtedy nawet przebąkiwał, że chciałby być razem wrócić, ale ja zawsze z tyłu głowy miałam, że to zaraz się skończy i niestety się kończyło. A potem następowały dni g...

Witaj, Przykro, że przechodzisz przez to wszystko, szczególnie teraz gdy powinnaś cieszyć się macierzyństwem - razem z mężem. A tu rozterki, stresy, smutek, niepewność... Tak, wpływu na drugą osobę nie mamy, ale czasami warto po chrześcijańsku przypomnieć o przykazaniach, nauce Kościoła i upomnieć b...

Bławatku Czyli kupujemy popcorn i patrzymy na grę - manipulacje? A jak on cudem podpisze tą rozdzielność, to co będziesz realizować z nim potem ? Co będzie konieczne, nieuniknione, aby gra-zabawa mogła toczyć się dalej? Może zacznij prowadzić dzienniczek takich aktywności między Wami? Po kilku mies...

Czasem warto wykorzystać daną okazję by wyłamac się z dotychczasowego schematu postepowania na próbę - ot, by zobaczyć jak sobie radzimy w tej nowej sytuacji - a może sie okazać, ze radzimy sobie świetnie ^^ Mrówko, całe moje życie to wyłamywanie się ze schematów i prawidłowości. Plany, które nie z...

Po drugie - w styczniu po kolejnej jego furii bez większego powodu przeszło mi wszystko - niech robi co chce, jest wolny. Bławatku nie jestem w twoich butach wiem. Odpowiedz sobie tylko na jedno pytanie. ILE RAZY JESZCZE CHCESZ SIE BAĆ FURII MĘŻA, JEGO ZŁOŚCI I TAKICH ZACHOWAŃ ? Nie uważasz ,że cza...

Nie musisz. Po prostu. Dopóki go "nie puścisz" to nic się nie zmieni. Rento, Po pierwsze - dopóki mąż nie podpisze rozdzielności to muszę, bo chciałabym uniknąć sądu. Jeśli będzie się stawiał to wtedy oddam sprawę do sądu. A naprawdę wiem do jakiej złości jest zdolny. Nie potrzebuję tego....

Ale nawet z tym dam sobie radę. W końcu my, kobiety, jesteśmy i silne i odważne. A z Bożą pomocą tym bardziej damy radę. Ja chcę być ze sobą szczera. Nie jestem siłaczką. Do tego dalej mam dużo leków do przepracowania. Z tego powodu nie odrzucam tego co mąż robi. Przyjeżdża rano zawozi dzieci, robi...

Ale teraz to jak z jajkiem muszę się z nim obchodzić. Nie musisz. Po prostu. Dopóki go "nie puścisz" to nic się nie zmieni. Rento, Po pierwsze - dopóki mąż nie podpisze rozdzielności to muszę, bo chciałabym uniknąć sądu. Jeśli będzie się stawiał to wtedy oddam sprawę do sądu. A naprawdę w...

A jeśli mąż nie będzie zgadzał się na rozdzielność u notariusza, to może warto zapytać go, czy woli rozdzielność w sądzie? Wiem, wścieknie się, ale jeśli pragniesz rozdzielności, to warto zapytać go o to, a później konsekwentnie postępować zgodnie z tym co mówisz, o co go pytasz. Twarda Miłość, to ...

Firekeeper nie na darmo tu, jak i w wielu książkach, można znaleźć, usłyszeć "zajmij się sobą, pomyśl o sobie". Ja po 3 latach próbowania wszystkiego co było możliwe, ale nic to nie dało, też powiedziałam - dość. I pierwszy raz zaznałam spokoju. I dobrze mi z tym. Tylko mąż nieraz utrudnia...