Sisi, a może tak po prostu powiedzieć mężowi o tym co czujesz ? Że czekałaś na taką deklarację, ale gdy przyszła to ... I co dalej ? Mąż proponuje jakieś warunki powrotu ? A ty jakoś to sobie wyobrażasz ? Warunki powrotu???.....to chyba raczej ze strony Sisi powinny być. Tak, nie ma tu żadnej pomył...

Amica,
Ja nie wiem, nie mam psa, nie mam doświadczeń, to będzie twoja decyzja - ja pamiętam kolegę, który przyjechał z psem, właśnie na GŚA, i ten "mieszkał" w samochodzie a kolega rzetelnie wyprowadzał go na spacer (i karmił, oczywiście). Może to, mimo wszystko, jest opcja ?

GosiaH - ja narazie zwyczajnie bardzo się boję...Boję się, że nie dam rady. Byłam upokorzona, straciłam sens życia. A kiedy się ogarnęłam i jakoś zaczęłam żyć to on nagle zmienił zdanie. I co dalej? Jak mam zaufać? A jeśli znów mu się odmieni? SiSi, ja pamiętam siebie w takiej sytuacji ... z myślam...

SiSi, myśmy (wracając do siebie) korzystali z pomocy mediatora (nie, żeby to był nasz pomysł, Sąd nas do tego przymusił) i bardzo nam to pomogło. Pod rozwagę poddaję. Ale, przede wszystkim, to dogadaj się sama ze sobą czego tak naprawdę chcesz .... Ja, któregoś dnia już po tym, gdy mąż zadeklarował ...

Sisi, a może tak po prostu powiedzieć mężowi o tym co czujesz ?
Że czekałaś na taką deklarację, ale gdy przyszła to ...
I co dalej ? Mąż proponuje jakieś warunki powrotu ?
A ty jakoś to sobie wyobrażasz ?

Dwa_odcienie , chyba tutaj nastąpiło nieporozumienie. Czy aby nie pomyliłaś osób? To marylka napisała powyżej o swoim doświadczeniu : Kiedy dowiedziałam sie że 15 lat oszukiwał mnie i zdradzał.... Zwróć jednak uwagę, że w swoim profilu (dane dostępne publicznie) marylka ma wpisane "jestem"...

jestem i ja we wrześniu

Ja wysłałam mężowi sms w rocznicę ślubu. Nie pisałam za wiele, byliśmy wtedy w trakcie rozprawy rozwodowej, nie chciałam dawać ewentualnych podstaw do "dyskusji" w Sądzie. Ze słów męża (dużo później) wiem, że między innymi ten sms, dał mu nadzieję, że może wracać (gdy taki zamiar podjął). ...

Pantop pisze: ↑24 sie 2018, 18:32 JEDNOCZEŚNIE
To najlepszy czas do konstruktywnego działania.

Nie wiem co dokładnie miałeś na myśli pisząc to,Pantopie, a ja myślę, że gdy jesteśmy w mocnych emocjach nie warto podejmować ważkich decyzji. Z własnego doświadczenia wiem, że emocje, zwykle, są złym doradcą.

Fino, czy znasz książkę "Porozumienie Bez Przemocy" M. Rosenberg ? Czy ktokolwiek w czasie terapii, z której, jak sama napisałaś, korzystasz, zaproponował tobie tę lekturę ? Czy znasz w ogóle tę metodę porozumiewania się ? Myślę, że warto zapoznać się z tą książką. U mnie w mieście były i...

Fino, może mogłabyś zajrzeć, na początek, do naszego ogniska sycharowskiego w Warszawie? http://warszawa-pallotyni.sychar.org/ http://warszawa-wladyslawa.sychar.org/ cała lista ognisk tu http://sychar.org/ogniska/ tam podpowiedzą co i jak a często w ogniskach są ludzie, którzy w poradniach pracują

Fino, czy znasz książkę "Porozumienie Bez Przemocy" M. Rosenberg ? Czy ktokolwiek w czasie terapii, z której, jak sama napisałaś, korzystasz, zaproponował tobie tę lekturę ? Czy znasz w ogóle tę metodę porozumiewania się ? Myślę, że warto zapoznać się z tą książką. U mnie w mieście były i ...

tu jest strona ogniska opolskiego http://opole-jacka.sychar.org/

i tak, zawsze można przyjść - nie ma znaczenia czy znasz kogoś, czy nie, czy już byłaś czy nie i ile razy zamierzasz być na spotkaniu ogniska

gregor356, mamy w Sychar takie doświadczenie, trochę podobne do twojego - żona "oddała" jedno dziecko mężowi (koszmarnie to brzmi, ale takie są fakty). I on wynajął mieszkanie by mieszkać z córką. I taka sytuacja jakoś leczy rany dziecka. Tak myślę, że gdybyś chciał z nim pogadać, wymienić...

4 tygodnie od wyprowadzki męża. Coraz większy dół. Jakbym teraz była połowa siebie... SiSi, Pamiętam swoje emocje po 1,5 miesiącu od wyprowadzki męża. Jak raz, było Boże Narodzenie. Tak rodzinnie obchodzone w Polsce ... a ja byłam bez męża. Trudne Mi bardzo długo zajęło ogarnięcie się i wyjście z d...