Bardzo dziękuję za modlitwę.Powiedziałam co myślę i czuję.Kolejna rozprawa w maju ze świadkami.

Dziś mam rozprawę.Proszę o modlitwę.

Dziękuję Lawendowa.

Bardzo dziękuję Ci Monti,eleno za komentarze,spostrzeżenia,uwagi.W poniedziałek jadę do adwokat, wspomnę o zasadzie powagi rzeczy osądzonej, jutro zbiorę sobie wszystko do kupy co chcę jej powiedziec,ona napisze odpowiedz na pozew.Pozdrawiam,niech Pan Bóg ma Was w Swojej opiece!

Jakos nie mam do tego przekonania i wydaje mi się,ze moze warto,aby sąd wiedzial,ze slowa "kocham cię" byly kierowane do innej kobiety,kiedy kowalska rodziła dziecko.Świadczy o jego niestabilnosci emocjonalnej.Jesli teraz otrzyma rozwod,weźmie slub cywilny to za chwilę znow moze się rozwod...

Sąd moze wziąć pod uwagę fakt,iz mają dziecko i orzec rozwód?A jesli udowodnię,ze zdradził kowalską?

Monti,nie wiem czy dobrze rozumiem.W odpowiedzi na pozew mogę zgłosic zarzut powagi rzeczy osądzonej i wówczas może tak się stac,ze pozew będzie odrzucony?

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze.Te nowe okoliczności dla kowalskiej i męza to jest dziecko.Liczą,ze fakt,iz mają dziecko zaważy o rozwodzie. Czytałam jeszcze w internecie,ze Europejski Trybunał Praw Czlowieka w jakims wyroku uznał,ze odmowa udzielenia rozwodu,ktorego żądał skarżący jako strona ...

Zmiana jest taka,ze nie jest opryskliwy,chamski i wulgarny.Mówi do mnie łagodnym tonem.Nadal mieszka z pierwszą kowalską i ich dzieckiem.Kowalska wybaczyła tamtą zdradę.Nie będę zbyt wiele faktów pisac.Kto wie,może on tu zajrzy.Ale z tego co się zadziało mogę wywnioskowac,ze jest bardzo niedojrzały,...

Tak.

Kochani,proszę o modlitwę.W marcu czeka mnie rozprawa.Mąż złożył pozew o rozwód.

Ja wnosiłam o oddalenie powództwa, a w ostateczności o separację z winy męża. Sąd oddalił powództwo.

Chwała Panu!!!!!

Moje dzieci jeździły do domu kochanki męża,serce mi krwawiło.W sądzie podkreślalam,ze nie utrudniam kontaktow męzowi, ale ze nie jest zgodne z moją wolą,zeby tam jezdzily.Po jakims czasie dzieci same przestały chciec tam jezdzic.Spotykały się z mężem na spacerach,placach zabaw.

Nie było moim celem naigrywanie się tylko stwierdzenie faktu jak zadziało się u mnie.Że kowalska(wraz z moim męzem łobuzem) zasiała zlo ,a teraz musi je zbierac.Ze nie kazda relacja mąż-kowalska przetrwa,nawet jesli pojawia się tam dziecko.