W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Bławatek
Posty: 1675
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Bławatek »

...ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać...
Awatar użytkownika
Niepozorny
Posty: 1567
Rejestracja: 24 maja 2019, 23:50
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Niepozorny »

...Panno chwalebna i błogosławiona...
Z braku rodzi się lepsze!
Monti
Posty: 1261
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Monti »

...O Pani nasza, Orędowniczo nasza, Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza...
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
Bławatek
Posty: 1675
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Bławatek »

...z Synem swoim nas pojednaj, Synowi swojemu nas polecaj, swojemu Synowi nas oddawaj.
Amen
Astro
Posty: 1208
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Bóg zapłać za modlitwę..
Po rozprawie . Następna w październiku ostatnia w listopadzie chyba ,ze się dogadamy .
Nie wygląda jednak na to.
Sędzia wszystko nam spokojnie wyjaśniła wspomniała o porozumieniu. Ja tylko wspomnialem o tym ,że dziecko ma wychodzić z leków.
Była cywilna żona zaczęła tyradę . O synu , o jego podejściu do niej , o tym ,że nie pogodziłem się z rozstaniem o obsesjach , oczywiście moich ,wręcz wykrzyczała ,że jestem kłamcą , manipulatorem itd.
Także że syn nami gra ,że nie próbuję z nią tego wyjaśnić. No i ,że jak tak to lepjej ,żeby syn wylądował w ośrodku .
Ja nie wytrzymalem i stwierdziłem ,że jest socjopatką. No i wtedy pani sędzia zakończyła wyznaczyła odrazu dwa terminy na październik i listopad . Zakończyła też stwierdzeniem czy nie szkoda państwu dzieci.
Taki w skrócie przebieg miała ta rozprawa .
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Astro
Posty: 1208
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Chciałem się podzielić z wami pewnym faktem .
Przed chwilą, po 6 latach pierwszy raz rozmawiałem z moim teściem .
Jestem w pracy , okazuje się , że ktoś zamówił taxi mojemu teściowi . Padło na mnie . Ani on, ani ja nie mogliśmy w to uwierzyć .
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Niepoprawny83
Posty: 270
Rejestracja: 07 wrz 2021, 22:43
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Niepoprawny83 »

Nie ma przypadków podobno. Mam nadzieje, że nie liczył na zniżkę ;) ?
Zaufaliśmy miłości.
Nietaka
Posty: 3108
Rejestracja: 21 kwie 2019, 18:10
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Nietaka »

Niepoprawny83 pisze: 03 maja 2023, 8:22 Nie ma przypadków podobno. Mam nadzieje, że nie liczył na zniżkę ;) ?
👍😂
Astro
Posty: 1208
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Niepoprawny83 pisze: 03 maja 2023, 8:22 Nie ma przypadków podobno. Mam nadzieje, że nie liczył na zniżkę ;) ?
Nie , nie liczył. 😂😂
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Niesakramentalny3
Posty: 242
Rejestracja: 18 mar 2022, 23:38
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Niesakramentalny3 »

Astro pisze: 03 maja 2023, 2:13 (...) Padło na mnie . Ani on, ani ja nie mogliśmy w to uwierzyć .
;) tak... los bywa przewrotny. I jak przebiegła rozmowa? ;)
Astro
Posty: 1208
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Niesakramentalny3 pisze: 03 maja 2023, 14:46
Astro pisze: 03 maja 2023, 2:13 (...) Padło na mnie . Ani on, ani ja nie mogliśmy w to uwierzyć .
;) tak... los bywa przewrotny. I jak przebiegła rozmowa? ;)
Rozmowa ... W sumie spokojna. Początek to napięcie i zaskoczenie . Później już raczej bez większych spięć.
Mówił ,ze mogli byśmy już sobie dać spokój, że szkodą dzieci . Coś co ja wiem. Wrócił do tego ,se niby nie chciałem dzieci . To odrazu zostało przeze mnie sprostowane . Wyglądał na zaskoczonego . Nie dziwi mnie to. Zna wersję jednej strony. To w znikomy sposób miał okazję poznać drugą. Mają żal i uważają że mlodszy syn jest pod moim wpływem dlatego bcż ma taki kontakt z synem.
Oczywiście wszystko co usłyszałem , to biorę na to poprawkę zgodnie z Listą Zerty. Podobno nie rozmawia z córkami czyki także z bcż. Poróżnili się właśnie o dziecko. Bo powiedział ,że jak młodszy tak do marki podchodzi to nie chce go widzieć. Powiedziałem mu na to ,se źle robi. Nie obrażaj się na dziecko. Przyznał mi rację. Pytał czy wiem o jego postępowaniu wobec bcż w dzieciństwie . Powiedziałem ,że tak ,ale nie będę o tym z nim rozmawiał . Bo nie ma w sumie tu z nami najważniejszej osoby , której dotyczy to o co pytał . Powiedziałem ,że bez bcż nie będę z nim o tym rozmawiał, że wzgledu na szacunek jaki jeszcze mi pozostał do niej. Zaakceptował . Były też prowokacje jak stwierdzenia czy jestem normalny psychicznie , to stwierdziłem jasno ,że tak . A co ktoś o mnie sądzi czy mówi to już jego sprawa. Że mógłby mi w samochodzie nastukać 😂 , tu mnie rozbawił wewnętrznie i dla świętego spokoju przyznałem mu rację.
Dużo tego było . Przeprosiłem teścia za to co wiem ,że było źle , że jego córka cierpiala przeze mnie. Uważałem ,że tak powinienem zrobic. Przyjał przeprosiny . Natomiast powiedziałem ,ze ja miałem w tym rozstaniu i rozwodzie swój udział , jednak za wszystko co zle nie odpowiadam i jego córka też w tym ma udział. Zamilkł.

Jeszcze dokończę Niesakramentalny bo to nie wszystko.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Astro
Posty: 1208
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Dokanczam tak jak obiecałem.

Było tego trochę , ciężko ubrać to w opis.
Powiedziałem ,że jest ta sprawa przez postępowanie jego córki. Ilość kochanków , których wprowadzała w życie synom, to że ich biła czy wyzwala , też wtedy kiedy źle o mnie mówiła ,a oni mówili do niej ,ze taki nie jestem. Był zaskoczony , może takiego udał . Do pytal : biła ich . Powiedziałem ,że tak. Zamilkł na chwilę .
Po czym zaczął ,że on też był bity itd.
Przerwałem i powiedziałem ,że wiem opowiadałeś to , znam historię. Moja odpowiedź taka iż czas to przerwać , można inaczej i właśnie to robię . Patrzał mi w oczy jakby nie wiedział o czym mówię. Ale wiedział . Powiedziałem ,że można inaczej bez bicia i innych rzeczy i czas skończyć z tymi metodami . Dlatego to przerywam , zatrzymuje . I staram się robić inaczej .
Pytał jak ma do mnie mowic 🤣. Ja mu na to że teściów ma się podobno do końca życia . Zresztą tak się zwracałem teściu . Był zaskoczony. Chciał jeszcze rozmawiać ,zapraszał na kawę do domu teściów . Odmówiłem spokojnie , acz stanowczo.
Mówił też o tym ,że chyba mi w życiu nie dopiekl no może raz. Powiedziałem ,że było kilka razy , ale dla mnie jest to temat zamknięty , nie widzę powodów aby wracać do niego i tyle . Też zamilkł.
Oczywiście było ,że spotkaliśmy się i to chyba nie przypadek ,a góra tak chciała . Powiedziałem mu wtedy ,że przez ostatnie 6 lat nauczyłem się wiele i jeszcze wiele muszę się nauczyć i tak to nie przypadek a efekt tego spotkania i po co ono było okaże się za jakiś czas.
I żeby już nie przedłużać tego pisania pytał czy podamy sobie ręce . Nie chcę się rozstawać w nie zgodzie . Oczywiście . Podaliśmy sobie ręce i się pożegnaliśmy.
Widziałem jak mnie lustrował w czasie jazdy i ogólnie . W między czasie padło też coś takiego .
Widzę ,że sobie radzisz. 😅😅
Tak , lepiej , gorzej ale radzę . No tak miałem sobie nie poradzić.
Takie spotkanie i taka rozmowa .
Był pod wpływem . Tym bardziej podchodzę luźno do tego spotkania i rozmowy.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Niesakramentalny3
Posty: 242
Rejestracja: 18 mar 2022, 23:38
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Niesakramentalny3 »

Astro pisze: 04 maja 2023, 11:20 (...)
Takie spotkanie i taka rozmowa .
Był pod wpływem . Tym bardziej podchodzę luźno do tego spotkania i rozmowy.
Fajnie :) Brzmi dobrze.
Fajnie, że miałeś przestrzeń, aby sprostować kilka rzeczy i podać parę faktów.
Astro
Posty: 1208
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Niesakramentalny3 pisze: 04 maja 2023, 13:04
Astro pisze: 04 maja 2023, 11:20 (...)
Takie spotkanie i taka rozmowa .
Był pod wpływem . Tym bardziej podchodzę luźno do tego spotkania i rozmowy.
Fajnie :) Brzmi dobrze.
Fajnie, że miałeś przestrzeń, aby sprostować kilka rzeczy i podać parę faktów.
Fajnie ,że się odezwałeś.
Tak miałem możliwość wypowiedzenia się w paru kwestiach. Też tej najważniejszej dla mnie czyli synów. Pokazuje też ile jest nie domówien , przeinaczeń no i postrzegania przez jedną stronę i druga inaczej wielu spraw i aspektów.
Po ostatniej sprawie , w zeszłym tygodniu przyszła propozycja porozumienia od bcż. Generalnie na wszystko się zgodziłem oprócz regulacji kontaktu młodego z nią w tygodniu. Zbuduje z nim relacje sam będzie chciał do niej chodzić , ja mu w tym nie będę przeszkadzał. Ma mieszkać u mnie .
A jak będzie kto to wie . Już nawet moja pelnomocniczka mówi ,że o ile znowu bcż nie gra procesowo.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Astro
Posty: 1208
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Co do ostatniego mojego wpisu jest odpowiec bcż.
Nie zgodzi się na dowolność kontaktów młodszego syna . Chce mieć twardy zapis . Jak twierdzi jeśli nie będzie chciał chodzić nie będzie go zmuszać . Bujda na resorach . A moje doświadczenia w kontaktach z nią są inne .O dowolności prawie 18 latka też nie chce słyszeć.
Trudno więc idziemy do sadu bo ja nie mam jej zamiaru ustępować w tym zakresie.
Tego dowiedziałem się na wizycie lekarskiej synów.
Pozytyw tej wizyty. Chłopcy według lekarza wyglądali bardzo dobrze obaj
Największy pozytyw. Młodszy zupełnie wychodzi z leków.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
ODPOWIEDZ