Sajmonie tak w Polsce nie ma opieki naprzemiennej, takiej typowej. Prawda że oboje rodzicow najczęściej musi wyrazić taką zgodę. I tak naprawdę tu u kobiet najczęściej brak zgody.sajmon123 pisze: ↑30 kwie 2021, 15:15 Tylko w Polsce nie ma ustawowo jako takiej opieki naprzemiennej. Musi być wspólna zgoda obojga rodziców. O to właśnie walczą alienowania ojcowie.
W idealnym świecie nie powinno być rozwodów. Jednak w takim nie żyjemy. Dlatego w idealnym państwie, jeśli dochodzi do rozwodu, opieka naprzemienna powinna być pozycją wyjściową. Nie ma przeciwskazań to powinna być zaklepana. Później dopiero strony powinny mieć coś do powiedzenia np brak umiejętności, brak czasu spowodowany pracą itd. Teraz punktem wyjścia jest, że dziecko zostaje przy mamie. Jeśli jest mega dużo uchybień, popartych dowodami, a do tego ojciec walczy jak lew to jest szansa, że dzieci zostaną z nim.
Są oczywiście przypadki gdzie jej nie powinno być , gdzie jest ciężka przemoc fizyczna , psychiczną , uzależnienia też ciężkie. Jednak czesto to gra kobiety , taka zemsta. No alimentami można wykańczać w sądzie dowolnie. Fałszowanie kosztów utrzymania jest nagminne . Widzenia zasądzane z powietrza czasami są to tylko dwa dni w mc i alimenty normalne , a czasami kontakt bardzo częsty a alimenty wysokie jak baobab. Nie ma reguły . Aljenowanych ojcow , takich którzy mimo ustalonych kontaktów nie widzą wogole swoich dzieci z krzywda dla dziecka jest w tej chwili
Blisko 300tys. A gdzie reszta i inne aljenacje takie jak w moim przypadku . Za brak płaconych alimentów , czego od razu zaznaczę nie popieram , jest od razu komornik , często taki który tak cię neka , nachodzi ,że później ma krew na rękach. A akjenatorki bawią się w najlepsze alimenty plac ,dzieci nie dostaniesz. Są teoretycznie kary , sprawy ciągną się rok i więcej , za brak widzenia bodajże najwięcej 500zl jednak rzadko zasądzane , najczęściej sąd stara się zdyscyplinować matkę . I tak w kulko. A gdyby kary były dotkliwsze np. 2 tys za brak widzenia . I egzekwowane tak skwapliwie jak alimenciarzy , też przez komorników lub nawet kara więzienia myślę że problem zrobił by się marginalny bo takie panie najczęściej lubią wygodne życie. I szybko by doszły do tego ,że bardziej się opłaca wydać dziecko ojcu na widzenie niż tego nie robic
Rozwody to zło. I w takich sytuacjach nie ma idealnych rozwiązań. Nie ma idealnych państw , natomiast są państwa gdzie przede wszystkim pierwsze jest dobro dziecka i równy kontakt z obojgiem rodzicow , pozniej np kontrola kuratora przez pół roku i zebrany materiał do sądu. I tak np przez 2 lata. Wtedy decyzja bardziej długo falowa.
Teraz czy się stoi czy się leży , dziecko matce się należy.
Te uchybienia , nawet poparte dowodami ( przypominam ,że często te błędy uchybienia i przemoc dzieją się w zaciszu domu zaburzonej matki) są ciężkie do udowodnienia . Walka ojca w sądach rodzinnych jest ciężka . To nie jest środowisko przynajmniej nastawione neutralnie do ojca. Ja tego doświadczam i byłem o tym uprzedzany ,że decyduje się no coś gdzie ojciec będzie persona nongrata. Jednak trzeba i warto to robić dla dobra dzieci bo to im ma być dobrze. Podejmować walkę z przekonaniem .