W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Dziękuję wam wszystkim za modlitwę i wsparcie. Rozprawa się nie odbyła!!!!! Nie doslano na czas opinii z OZSS Z BADAŃ dzieci i sprawa zeszła z wokandy na 2.5 godziny przed zadzwonił pełnomocnik i bum. Tak czy inaczej nie jest dobrze bo żona widzi moje trudności z pozbieraniem się i to ja nakręca tym bardziej że jest z tym kowalskim . Ostatnio pot tym względem się uspokoiła. Na jak długo.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Witam Powiedzcie mi proszę Sprawa dotyczy dzieci czy staracie się wyprzedzić ruchy waszego zdradzającego współmałżonka czy czekacie na ich jakąś dobrą wolę w sprawie kontaktów z dziećmi Wydaje mi się że popełniam błąd czekając na jakiś ruch ze strony żony w tej sprawie
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Czy to źle czy dobrze że moje dzieci akceptują dość dobrze kowalskiego narazie nie robi im krzywdy. Ja się z tym dziwnie czuje . Tym bardziej że żona i kowalski wykorzystują zdecydowanie to że lepiej stoją ode mnie finansowo. Czasami mam żal czasmi jestem wewnętrznie zły że tak to dobrze traktują. On sam jest po rozwodzie też ma dwóch chłopaków starszych od moich o 4 lata i cwaniak spełnia się rodzicielsko z moimi synami choć swoimi opiekuje się jeden weekend w miesiącu i z doskoku a alimenty płaci przez komornika. I jeszcze jedno ma wyrok w zawiasach za pobicie . Męczy mnie to choć nie mam na to wpływu.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Witajcie mamy nowy termin rozprawy to 14.02.2019 cóż za data. Nie rozmawiamy z żoną piszemy tylko SMS dotyczące dzieci. a i to nie zawsze. Tak jak dzisiaj żona mnie nie poinformowała ze nie odbierze młodszego syna ze szkoły . Zawsze był u niej w naszym lokalu gdzie prowadzi swoją działalność. Poszedłem i odebrałem syna ze świetlicy płakał serce mi się krajało. Miał pretensje do mnie wytłumaczyłem mu że to nie moja wina . Nikt mi nie powiedział ,że będzie taka sytuacja. Takich sytuacji jest więcej. Byliśmy też u psychologa ze starszym synem wtedy już chłopaki spokojni padał śnieg z młodszym porzucaliśmy się śnieżkami starszy miał swoja indywidualna terapie ,pojechaliśmy tez tak jak kiedyś całą rodziną to teraz tylko sami z chłopakami do Ikei na hot dogi czasami tak lubiliśmy młodszy bardzo chciał wspomina te czasy. Zresztą chłopcy często miedzy sobą wspominają te czasy. jak sie okazało nie tylko sami ale tez z mama. Ciekawostka nie.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4368
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: ozeasz »

Czasami mam żal czasmi jestem wewnętrznie zły że tak to dobrze traktują. On sam jest po rozwodzie też ma dwóch chłopaków starszych od moich o 4 lata i cwaniak spełnia się rodzicielsko z moimi synami choć swoimi opiekuje się jeden weekend w miesiącu i z doskoku a alimenty płaci przez komornika. I jeszcze jedno ma wyrok w zawiasach za pobicie . Męczy mnie to choć nie mam na to wpływu.

Kiedy czytam co napisałeś ,czuję że to musi byc ogromnie trudne dla Ciebie , sam miałem parę takich akcji jednak żona ,dzięki Bogu , nie związała się na stałe z nikim z nich ,choć planowała.

Jakie "piekło" potrafimy stworzyć tym których z miłości powołaliśmy na ten świat , jakie to smutne :(

Jednak ,nie myśl że dzieciom jest łatwo , to co widzimy ,to co nam sie wydaje że widzimy często rózni się od rzeczywistości , nikt nie wie co jest w sercu dziecka ,nikt ,ani mama ,ani Ty - tata ani często one same . One jak my chcą pewnie jakieś normalności , ich świat który znali wali się na łeb ,na szyję .

A przecież zwykle są mniej doświadczone niż my ,mają mniej "zimnej krwi" a i nam puszczają nerwy ,nawet jeśli starsze nie są dojrzałe ,nie radzą sobie same poza jakimiś wyjątkami .

Jako ojcowie w szczególności ,bo to my ojcowie najczęściej jesteśmy dzieci pozbawieni ,jak i sam pan kowalski twojej żony , dbajmy o jak najlepsze relacje z dziećmi , bądźmy dla nich oparciem ,nawet doświadczając tak trudnych i dramatycznych doświadczeń o jakich piszesz .

Bądźmy dla nich przystanią i oazą spokoju ,miłości ,stałości ,pewności i wierności one tego potrzebują jak nigdy dotąd.
Pozdrawiam Cię Astro ,dołaczę do intencji .Niech Was Pan błogosławi i strzeże ,obdarzy pokojem i wszelką łaską .
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Witajcie . Trochę mnie nie było na forum. Trafiłem za to do Ogniska Sycharu i jestem na spotkaniach jak tylko mogę. To bardzo pomaga . Moja sytuacja bez zmian. Żona już rozmawia tylko o podziale majątku no o dzieciach. Oczywiście jak może wbije szpile. Ma juz swoje osobne zycie. Choc ostatnio rozstala sie z kowalskim przed feriami. Nie ktore rzeczy ogolnie są dziwne wyjechała na ferie z synami zaczęła przysyłać mi zdjęcia z tych ferii nie tylko dzieci ale i swoje. Raz odpowiedziałem później już nie. Po kilku dniach rozmawiałem z synem i jakie było moje zdziwienie kiedy się mnie zapytał dlaczego nie odpowiadam mamie na mms. Także pierwszy raz od 13 mc jak się wyprowadzila powiedziała żebym wszedł do nich na górę . Nie wszedłem do mieszkania ale to i tak nie typowe . Teraz muszę wychodzić. Więcej napiszę jak będę miał chwile
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
vertigo
Posty: 242
Rejestracja: 30 mar 2018, 10:16
Jestem: już po kryzysie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: vertigo »

Astro pisze: 24 lut 2019, 17:32 Niektore rzeczy ogolnie są dziwne ...
Kiedyś na innym forum znalazłem zastanawiające słowa jednej dziewczyny, która autorowi wątku tak napisała odnośnie dziwnych zachowań żony, która była z kowalskim:

Żona szukając kontaktu, a wycofując się z pożycia razem mówiła w podtekście:
• wiem, że spieprzyłam wszystko, ale teraz to Ty zdecyduj co z Nami. Ja nie mam szans nic zrobić.
• będę bacznie Ci się przyglądać.
• w codziennych kontaktach dowiem się, czy wybaczysz, czy stać Cię na taki wysiłek.

To ona się pogubiła, nie wie czego chce. Myślę, że ona bardzo potrzebuje poczucia, że ktoś ją słucha. To jej pewnie daje poczucie zrozumienia. Jak zacznie mówić Ci o swoim zagubieniu, tylko słuchaj, nie szukaj rozwiązań. Może nawet zasugeruj, że rozumiesz, że czuje się zagubiona - to jej powinno wystarczyć.

Taka jest psychika wielu kobiet i choćby poszła na dno, nie jest w stanie zrobić pierwszego kroku, a szczególnie jeśli nie była wcześniej gotowa na takiego typu rozmowy. Jej stan nie pozwala na ukorzenie się, padnięcie na kolana przed mężem i proszenie o pomoc, wybaczenie, ponieważ całą sobą czuje, że nie ma szans.


Nie mam bladego pojęcia, czy to może takźe Twój przypadek.

Ale bardzo jestem ciekaw, co o tych słowach sądzą nasze Forumowiczki.
Ludzie robią wszystko, aby siebie samych przekonać, że świat nie wygląda tak, jak wygląda naprawdę.
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13319
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Nirwanna »

Może ja nietypowa kobieta jestem.
Ale dla mnie ten cytat to jakaś totalna abstrakcja. :shock:
W sensie - kompletnie się w tym nie odnajduję. Ale może to tylko ja.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4368
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: ozeasz »

vertigo pisze: 25 lut 2019, 11:26
Astro pisze: 24 lut 2019, 17:32 Niektore rzeczy ogolnie są dziwne ...
Kiedyś na innym forum znalazłem zastanawiające słowa jednej dziewczyny, która autorowi wątku tak napisała odnośnie dziwnych zachowań żony, która była z kowalskim:

Żona szukając kontaktu, a wycofując się z pożycia razem mówiła w podtekście:
• wiem, że spieprzyłam wszystko, ale teraz to Ty zdecyduj co z Nami. Ja nie mam szans nic zrobić.
• będę bacznie Ci się przyglądać.
• w codziennych kontaktach dowiem się, czy wybaczysz, czy stać Cię na taki wysiłek.

To ona się pogubiła, nie wie czego chce. Myślę, że ona bardzo potrzebuje poczucia, że ktoś ją słucha. To jej pewnie daje poczucie zrozumienia. Jak zacznie mówić Ci o swoim zagubieniu, tylko słuchaj, nie szukaj rozwiązań. Może nawet zasugeruj, że rozumiesz, że czuje się zagubiona - to jej powinno wystarczyć.

Taka jest psychika wielu kobiet i choćby poszła na dno, nie jest w stanie zrobić pierwszego kroku, a szczególnie jeśli nie była wcześniej gotowa na takiego typu rozmowy. Jej stan nie pozwala na ukorzenie się, padnięcie na kolana przed mężem i proszenie o pomoc, wybaczenie, ponieważ całą sobą czuje, że nie ma szans.


Nie mam bladego pojęcia, czy to może takźe Twój przypadek.

Ale bardzo jestem ciekaw, co o tych słowach sądzą nasze Forumowiczki.
A ja myślę że wiele z tego w naszej relacji wystąpiło ,brakło wyczucia z mojej strony ,z perspektywy czasu mógłbym się pod tym podpisać ,o ile można przypuszczać i wyciągać wnioski po tym co zauważyłem nie pytając bezpośrednio żony .
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Witam pisałem długą odpowiedź niestety nie zapisałem i znikła My obydwoje jesteśmy pogubieni gdyby tak nie było nie bylibyśmy w tak głębokim kryzysie nie byłoby takich eskalacji tego kryzysu od żony nie oczekuję tego co napisałeś byłoby to uwłaczające nie miałoby tez jeszcze racji bytu próba ratowania naszego sakramentalnego małżeństwa w ten sposób bo wszystko i tak by się rozlecialo . Jest wiele rzeczy które chciałbym tutaj opowiedzieć a które zawarłem z tej wypowiedzi która znikła nie znam motywów postępowanie mojej żony nie wiem dlaczego wysyłane zdjęcia ze sobą i synami nie wiem dlaczego rozmawia ze mną raz w miarę normalnie innym razem mnie atakuję wiem że synowie się otwierają dużo mi mówią przeżywają to mocno wczoraj się popłakali przytuliłem ich ale nie wiem co w takich sytuacjach mam im mówić o zachowaniach żony kiedy mi się skarżą na nią proszę tylko żeby nie mówić tego mamie bo są wtedy karani wiem że żona jest pogubiona rozstała się z kowalskim w burzliwy sposób były wyzwiska jej i dzieci przez Kowalskiego przekleństwa chłopcy uciekali do swojego pokoju rozstała się też ze swoją współpracownicą mając takie problemy zawsze wtedy mnie atakuje daje upust swoim emocjom .podobno gdy są jeszcze emocje nawet te złe to dobrze bo są uczucia najgorsza obojętność.
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Także jestem ciekaw co o zachowaniach mojej żony sądzą kobiety z naszego forum
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Szukajacy_1978 »

Widzsz jaki z Kowalskiego cwaniak? O naiwności...zostawił swoich synów, zeby byc dobrym ojcem.dla Twoich...? O czym wtedy mysli kobieta? Przykladowo, mowisz kolejny raz, ze sie zmienisz....nie ufam Ci...odpowiada....i potem Kowalskiemu ufa bezgranicznie, ktory pewnie szczerze opowiedział jej swoja.historię, inta historoa ja urzekla....
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
tata999
Posty: 1172
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: tata999 »

Szukajacy_1978 pisze: 25 lut 2019, 16:51 Widzsz jaki z Kowalskiego cwaniak? O naiwności...zostawił swoich synów, zeby byc dobrym ojcem.dla Twoich...? O czym wtedy mysli kobieta? Przykladowo, mowisz kolejny raz, ze sie zmienisz....nie ufam Ci...odpowiada....i potem Kowalskiemu ufa bezgranicznie, ktory pewnie szczerze opowiedział jej swoja.historię, inta historoa ja urzekla....
Może myśli wtedy o tym, że jest boska. Dowolny facet leży u jej stóp. Ten poprzedni to wiadomo (nawet mimo okazywanej mu pogardy), a na potwierdzenie świetności jest ten kolejny. Na dzieci będzie łożył ten poprzedni i będzie się nimi opiekował niezależnie od wszystkiego, bo jest dobrym ojcem. Wobec tego nie trzeba się przejmować dziećmi. Poza tym "są emocje" (na własne uszy słyszałem taki "argument"). Może czuje też lęk, że nie skorzystała ze wszystkiego w życiu, a jej uroda mija z wiekiem i traci swą moc bezpowrotnie.

Na wiele sposobów można błądzić.
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

No tak Kowalski to lepszy cwaniak jak się okazało on nawet nie jest po rozwodzie A moja żona jest dla niego bodajże 4 czy 5 partnerką o czym myślą kobiety kiedy wiążą się z takimi facetami Nie mam pojęcia ale na pewno nie o dobru dzieci chyba że moja żona mocno kalkuluje i stała się bardzo wyrachowana w stosunku do mężczyzn A jeszcze jedno Teraz mi się przypomniało że młodszy syn mówił mi kiedyś że się pytał przy żonie właśnie młodszego syna czy chciałby żeby on się ożenił z moją żoną takie pomieszanie robią w głowach dzieciom
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
Astro
Posty: 1199
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa

Post autor: Astro »

Oczywiście żona musi wbić mi szpilkę tak jak wczoraj wieczorem napisałem o młodszym synu Jak się czuł I jak jego zdrowie kiedy byli u mnie a żona napisała zupełnie na inny temat że nie może sobie wyobrazić w jaki sposób ja mogę przystępować do sakramentów i przyjmować Pana Jezusa żyjąc w obłudzie i kłamstwie piszę tak co jakiś czas kiedy dowie się tak jak wczoraj że byliśmy ze starszym synem u spowiedzi i przyjęliśmy komunię
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II
ODPOWIEDZ