Re: W trakcie rozwodu 17 lat małżeństwa
: 08 cze 2019, 16:23
Astro,
wczesniej bylam przeciw kupowaniu konsoli i nadal sie tego trzymam .
Sama wiem ,jak mnie np Forum uzaleznia , chociaz potrafie sobie narzucic 2-3 tys
jesli nie musze, bo na wakacjach ..
My mamy gromadke dzieci , i te starsze , ktore wychowywaly sie " bardziej biednie" , to wyszlo im to na zdrowie .. teraz ,te mlodsze czesto sie buntuja zakazom ...ale sadze , ze warto tez zwrocic uwage w jaki sposob od nich wymagamy ..
U mnie sie sprawdza , jesli same wyznaczaja sobie czas , rozsadny i tego sie trzymamy ..Ja tylko nieraz przypominam np , ze za 10min konczymy , mija czas i jest cos innego w planie ...Sadze , ze konsekwencja daje rezultaty , nie moge od nich wymagac , gdy wtedy sama nie pracuje , tylko robie cos innego na komputerze . Dzieciaki to widza ...
Moze stosowanie jakies nagrody na pozniej ,cos fajnego do zrobienia z nimi .. moze paintbull - strzelanie kulkami z farba w lesie ,po 300 - 400 kulek lub laser game przy jakies okazji ..
Pamietam , ze niedawno dostalo mi sie , w watku , ze my kobiety chcemy wychowywac dzieci po swojemu , boimy sie urazow i zadrapan , zeby nie przezywali meskiej przygody .. Ze wychowanie " musi byc po naszemu "
Nie mialam wtedy bardzo czasu , ale jesli pozwolisz Astro to przy okazji sie odniose ..
Otoz w moim przypadku to kompletne pudlo .. najmlodsze dzieci kilka razy mialy urzadzane urodziny dla kolegow w w/w miejscach .. wszyscy byli zadowoleni.. tak samo wozenie na judo , kiedy po rozgrywkach widze dziecko szczesliwe, ale wycisniete , jak przez praske .. albo po powrocie z soboty i niedzieli ze Skautami z krwawiacymi nogami i kleszczami , do wyjecia .. ale jestem pewna , ze to jest tys razy lepsze od siedzenia przed klawiatura ..
Mnie duzo pomogla ta niebieska ksiazeczka
http://www.tolle.pl/pozycja/jak-mowic-z ... s-sluchaly
dostalam ja na warsztach w Orlinkach i 2 cudowne kobiety Alicja i Joasia , ktore mi wtedy - w pelni kryzusu - pomogly spojrzec na swoje dzieci inaczej ..
To bylo Bezcenne
Astro wybacz , te moje osobiste wstawki , ale u mnie te metody sie sprawdzaja , chociaz tez nie raz mam dni , ze szkoda slow .. samej , daleko , ze wszystkim sama.. ale mam , jak mam i trzeba z tego sie starac , jak najlepiej cos " wyrzezbic" .. oczywiscie z pomoca Boza
ps dobrze jest NIE pozwolic sie zmanipulowac i ulec dziecku , ze powie o czyms mamie .. bo to wg mnie , moze obrocic sie przeciwko Wam obojgu .. jestes rodzicem i masz prawo kochajac - wymagac
wczesniej bylam przeciw kupowaniu konsoli i nadal sie tego trzymam .
Sama wiem ,jak mnie np Forum uzaleznia , chociaz potrafie sobie narzucic 2-3 tys
jesli nie musze, bo na wakacjach ..
My mamy gromadke dzieci , i te starsze , ktore wychowywaly sie " bardziej biednie" , to wyszlo im to na zdrowie .. teraz ,te mlodsze czesto sie buntuja zakazom ...ale sadze , ze warto tez zwrocic uwage w jaki sposob od nich wymagamy ..
U mnie sie sprawdza , jesli same wyznaczaja sobie czas , rozsadny i tego sie trzymamy ..Ja tylko nieraz przypominam np , ze za 10min konczymy , mija czas i jest cos innego w planie ...Sadze , ze konsekwencja daje rezultaty , nie moge od nich wymagac , gdy wtedy sama nie pracuje , tylko robie cos innego na komputerze . Dzieciaki to widza ...
Moze stosowanie jakies nagrody na pozniej ,cos fajnego do zrobienia z nimi .. moze paintbull - strzelanie kulkami z farba w lesie ,po 300 - 400 kulek lub laser game przy jakies okazji ..
Pamietam , ze niedawno dostalo mi sie , w watku , ze my kobiety chcemy wychowywac dzieci po swojemu , boimy sie urazow i zadrapan , zeby nie przezywali meskiej przygody .. Ze wychowanie " musi byc po naszemu "
Nie mialam wtedy bardzo czasu , ale jesli pozwolisz Astro to przy okazji sie odniose ..
Otoz w moim przypadku to kompletne pudlo .. najmlodsze dzieci kilka razy mialy urzadzane urodziny dla kolegow w w/w miejscach .. wszyscy byli zadowoleni.. tak samo wozenie na judo , kiedy po rozgrywkach widze dziecko szczesliwe, ale wycisniete , jak przez praske .. albo po powrocie z soboty i niedzieli ze Skautami z krwawiacymi nogami i kleszczami , do wyjecia .. ale jestem pewna , ze to jest tys razy lepsze od siedzenia przed klawiatura ..
Mnie duzo pomogla ta niebieska ksiazeczka
http://www.tolle.pl/pozycja/jak-mowic-z ... s-sluchaly
dostalam ja na warsztach w Orlinkach i 2 cudowne kobiety Alicja i Joasia , ktore mi wtedy - w pelni kryzusu - pomogly spojrzec na swoje dzieci inaczej ..
To bylo Bezcenne
Astro wybacz , te moje osobiste wstawki , ale u mnie te metody sie sprawdzaja , chociaz tez nie raz mam dni , ze szkoda slow .. samej , daleko , ze wszystkim sama.. ale mam , jak mam i trzeba z tego sie starac , jak najlepiej cos " wyrzezbic" .. oczywiscie z pomoca Boza
ps dobrze jest NIE pozwolic sie zmanipulowac i ulec dziecku , ze powie o czyms mamie .. bo to wg mnie , moze obrocic sie przeciwko Wam obojgu .. jestes rodzicem i masz prawo kochajac - wymagac