Rafian , wydaje mi sie ,ze Cie rozumiem .
"Swiat " podsuwa latwe rozwiazania na dzis ,
ale czy na dluzsza mete sie sprawdzaja - osobiscie nie probowalam ,
ale uwazam ,ze nie .
Natomiast ,co mnie pomoglo ,to kontakt z Sycharem ,
najpierw to Forum i madre Sycharki i Rekolekcje
postawily mnie na nogi ;
Ks Dziewiecki tez odpowiednio ustawil moje myslenie ,
ze nie moge sie na wszystko zgadzac w imie " glupiej milosci" .
Teraz ^pomimo ,ze trudno ,ale do przodu
Rafian ,jesli masz taka mozliwosc ,
to warto i kilkaset km jechac na Sychar ,a moze u Ciebie calkiem blisko ?
jacek-sychar pisze: ↑23 cze 2018, 11:23
Trzymaj się!
I nie zapominaj o ludziach. Znajdź jakąś grupę znajomych, przyjaciół, z którymi będziesz się spotykać.
Są ostatnie miejsca na wakacjach z Sycharem (Jastarnia, Mikoszewo i Skomielna). Taki tydzień świetnie ładuje akumulatory na dalszy okres roku. Ja jestem już tak wyładowany po bieżącym roku, że będę ładował akumulatory aż trzy tygodnie!
Zapraszam osobiście do Skomielnej. (Było to lokowanie produktu )