Moja sytuacja
: 18 cze 2018, 8:03
Witam
Pewnie jak wielu z Was/ Nas na forum przybyłam dawno temu. Korzystałam z rad, czytałam książki i wysłuchałam wielu audycji jednak nie udzielałam się.
Nie udało się.
Jedenego dnia zostałam bez pracy, pieniędzy i dachu nad głową. Kazał się wyprowadzić i dał krótki czas na to.
Mamy dzieci - wiek szkolny.
Nie było zdrady, były inne sytuacje. Nie miałam własnych pieniędzy jak i dostępu do nich.
Dziś mieszkamy osobno, nie mamy żadnego kontaktu. Ja mam pracę i wynajęte mieszkanie.
Bardzo chciałam opisać moja sytuacje ale jest zbyt specyficzna a idąc za wskazówka należy dbać o anonimowość.
Z jednej strony trochę mi ułożyło że skończył się koszmar ale radości nie czuje. Przede mną sprawa w sądzie. Złożyłam pozew ja z orzekaniem o winie. Mam złożona niebieska kartę dla ofiar przemocy ale tak naprawdę nie wiem co robić . Boję się, chce się wycofać bo cały czas mam przed sobą przysięgę małżeńska.
Psychicznie jestem wrakiem.
Pewnie jak wielu z Was/ Nas na forum przybyłam dawno temu. Korzystałam z rad, czytałam książki i wysłuchałam wielu audycji jednak nie udzielałam się.
Nie udało się.
Jedenego dnia zostałam bez pracy, pieniędzy i dachu nad głową. Kazał się wyprowadzić i dał krótki czas na to.
Mamy dzieci - wiek szkolny.
Nie było zdrady, były inne sytuacje. Nie miałam własnych pieniędzy jak i dostępu do nich.
Dziś mieszkamy osobno, nie mamy żadnego kontaktu. Ja mam pracę i wynajęte mieszkanie.
Bardzo chciałam opisać moja sytuacje ale jest zbyt specyficzna a idąc za wskazówka należy dbać o anonimowość.
Z jednej strony trochę mi ułożyło że skończył się koszmar ale radości nie czuje. Przede mną sprawa w sądzie. Złożyłam pozew ja z orzekaniem o winie. Mam złożona niebieska kartę dla ofiar przemocy ale tak naprawdę nie wiem co robić . Boję się, chce się wycofać bo cały czas mam przed sobą przysięgę małżeńska.
Psychicznie jestem wrakiem.