Niepewność

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

P85
Posty: 21
Rejestracja: 05 lut 2017, 7:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Niepewność

Post autor: P85 »

Dziś od nie pamiętam jakiego czasu zrobiła mi śniadanie, w miarę normalne rozmowy chociaż telefon dalej jest. Wczoraj byłem tak nabuzowany w pracy że ledwo skupiałem myśli, ludzie też pytali co mi jest. Ale rano wróciłem do domu i wyluzowalem bo nie miałem zamiaru i sił na dyskusję. Cóż dalej odmawiać będę Nowenne Pompęnska, sorki za literówki ale nie mam polskiej klawiatury a ten edytor działa jak działa.
P85
Posty: 21
Rejestracja: 05 lut 2017, 7:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Niepewność

Post autor: P85 »

Kolejny dzień i kolejne mieszkanie w mojej głowie. Po dzisiejszej rozmowy jeszcze bardziej namieszala mi. Uważam ten dzień raczej na + ale co będzie jutro i dalej to już czas pokaże.
jacek-sychar

Re: Niepewność

Post autor: jacek-sychar »

P85 pisze:Kolejny dzień i kolejne mieszkanie w mojej głowie
:shock: :shock: :shock:

Chyba miałeś na myśli mieszanie. ;)
P85
Posty: 21
Rejestracja: 05 lut 2017, 7:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Niepewność

Post autor: P85 »

Tak miałem na myśli mieszanie, brak snu i lekka choroba robią swoje
Suzanne
Posty: 18
Rejestracja: 14 lut 2017, 0:30
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Niepewność

Post autor: Suzanne »

Trzymaj sie pozytywnie P85;) moze niewielkie pocieszenie z mojej strony, ale tez jestem za granicami kraju, a mąż na sile wysyła mnie do Polski z dziecmi... Stwierdził ze lepiej mu samemu(bo nie ma to jak byc dobrym tata na odleglosc- przysyłanie pieniążków itp...:/ )jest obojętny i robi wszystko zebym mu dała spokoj... Ale są małe dzieci a ja zyje w niepewności co on zrobi i co ja mam zrobic zeby ich nie skrzywdzić. Zostac mimo złego traktowania czy wyjechac z nimi i próbować żyć bez niego...
P85
Posty: 21
Rejestracja: 05 lut 2017, 7:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Niepewność

Post autor: P85 »

Suzanne dziękuję serdecznie.
Kolejny tydzień i kolejne niepewności, dziś mam złe przeczucia. Coś mi w środku mówi że ten dzień nie zalicze, do udanych. Ale wiem że muszę zachować spokój, no i prosić Boga o wsparcie, a was o modlitwę.
kwachu
Posty: 5
Rejestracja: 04 lut 2017, 9:24
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Niepewność

Post autor: kwachu »

Jej telefon na Twoich oczach to niekoniecznie wyraz lekceważenia Ciebie ale może wołanie o pomoc?Jakieś jej potrzeby być może przestały być przez Ciebie już zaspakajane....
P85
Posty: 21
Rejestracja: 05 lut 2017, 7:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Niepewność

Post autor: P85 »

kwachu kwestia telefonu a raczej lekceważenia została rozwiązania przynajmniej teraz.
Poniedziałek nie był zbyt udany i przeczucie mnie nie zawiodło cały dzień i noc nie przynosiły zbyt dobrych informacji. Naprawdę trudno było mi zachować wspomniany spokój, później mogę powiedzieć że przegrałem kolejny raz bitwę. I nie zapanowałem nad emocjami. Wtorek zmienił znów sytuację o 360 stopni kiedy byłem już opanowany i praktycznie pogodziłem się z złymi dla mnie informacjami. Ona zmieniła zdanie i dziś jestem znowu na punkcie wyjścia. Czyli dalej żyję w niepewności. Przez te kilka dni mimo nie porozumień i tego co się działo udało się nam wyjaśnić dwie sprawy. Nie mam pojęcia czy przez to nie straciłem czegoś w Jej oczach. Wiem natomiast to że bardzo długa droga przede mną, dużo jeszcze pracy muszę poświęcić na nauce opanowania myśli i czynów.
P85
Posty: 21
Rejestracja: 05 lut 2017, 7:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Niepewność

Post autor: P85 »

Życie dalej jest nieprzewidzialne, na niektóre zdarzenia po prostu nie można mieć wpływu. Ale na to kim się jest i co się sobą reprezentuje już tak. Może w związku nie mogę powiedzieć o jakiejś poprawie. Ale wiara i praca nad sobą, codziennie mnie motywuje do patrzenia w przyszłość w bardziej pozytywny sposób.
P85
Posty: 21
Rejestracja: 05 lut 2017, 7:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Niepewność

Post autor: P85 »

Witam jest ciężko, nie tyle w tym co dzieje się między nami. A tym co coraz częściej pojawia mi się w myślach, tak jak bym ostatnio dostawał jakieś znaki żeby nie tracić nadzieji. A im więcej ich dostaje to coraz częściej pojawiają się u mnie wątpliwości. Nie rozumiem tego...
P85
Posty: 21
Rejestracja: 05 lut 2017, 7:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Niepewność

Post autor: P85 »

Witam po miesiącu, nie mam dobrych wiadomości na światło wyszło naprawdę dużo strasznych dla mnie rzeczy. Rozbiło mnie to strasznie, i po raz kolejny muszę zbierać się od nowa. Mam jeszcze nadzieje ale naprawdę jest mała. Na to chwilę nie mam do niej zaufania, buduje lepszego siebie po czym upadam i znowu zaczynam. Nie mam pojęcia ile takich zderzeń z rzeczywistością udźwigne. Wiem że muszę walczyć, tylko sił i wiary w to że może mi się udać jest coraz mniej...
jacek-sychar

Re: Niepewność

Post autor: jacek-sychar »

P85
Czasami zdarza się taka zła seria. Nie koncentruj się na żonie, tylko na budowaniu siebie. To zawsze jest dobrym działaniem.
Trzymaj się!
Szam
Posty: 10
Rejestracja: 25 lut 2017, 20:16
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Niepewność

Post autor: Szam »

P85 głowa do góry - też miewam tak, że gdy wydaje mi się, że jest już w miarę ok to przychodzi czas, że upadam. Trzeba się podnieść bo taki stan do niczego dobrego nie prowadzi...
P85
Posty: 21
Rejestracja: 05 lut 2017, 7:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Niepewność

Post autor: P85 »

jacek-sychar pisze: 23 kwie 2017, 21:11 P85
Czasami zdarza się taka zła seria. Nie koncentruj się na żonie, tylko na budowaniu siebie. To zawsze jest dobrym działaniem.
Trzymaj się!
Wiem ale to była naprawdę zła seria, tylko będąc teraz z nią ciężko mi jest to robić. Miłość, nienawiść, i niepewność to teraz mam w głowie a wyrzucić to wszystko w tej chwili nie jest dla mnie sprawo łatwo chodzi mi o te negatywne uczucia.
Szam dziękuję i mam nadzieje że nie zabraknie mi sił do walki, zdaje sobie sprawę że do niczego dobrego taki stan nie prowadzi. Zresztą to że chce walczyć jest dla mnie dziwne, bo przyjaciel ciągle mówi mi żebym odpuścił i poddał się w walce o Nią.
inga
Posty: 230
Rejestracja: 15 kwie 2017, 9:28
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Niepewność

Post autor: inga »

P85 pisze: 23 kwie 2017, 20:46
buduje lepszego siebie po czym upadam i znowu zaczynam.
pytanie - czy budujesz na dobrym fundamencie?
bo ja też buduję, myślę że już sobie tak nieźle radzę.. a tu zonk..

dzisiaj mi tak ksiądz powiedział w spowiedzi - żebym budowała siebie na dobrym fundamencie
to a propos uwieszenia się emocjonalnego małżonka - o czym często przypominają doświadczeni forumowicze, w tym Jacek-sychar (dzięki na dzisiejsze posty ;) )
ODPOWIEDZ