O alimenty na siebie możesz wnieść także w odrębnym procesie, już po zakończeniu sprawy rozwodowej. Będziesz już wiedziała, jak sąd rozstrzygnął o winie, jakie alimenty na dzieci zasądził i wtedy zastanowisz się, czy jest sens żądać dodatkowo alimenty na siebie.Inna pisze: ↑08 sie 2018, 19:04
Rozwód zostanie orzeczony z winy obu stron. Na bank.
Chyba, że stanie się kolejny cud, o którym wszystkim głośno wyśpiewam
A niedostatek?
Jak go udowodnić?
Przecież nie żebrzę.
Na razie... nie no, to żarta taki trochę...
Jeśli będę miała 700zl alimentów plus moja wypłata 1200zl plus ewentualnie 500+, bo nie wiem czy mi przyznaja, bo to jest jakoś nadal z dochodami męża liczone, chyba, że po rozwodzie biorą pod uwagę tylko moje wynagrodzenie i almenty. No to w zasadzie 1 900 zl bądź 2 400 zl to nie jest niedostatek prawda?
Więc może lepiej nie wnosić o alimenty dla siebie?
Może to faktycznie materializm z mojej strony?
Sprawa rozwodowa
Moderator: Moderatorzy
Re: Pierwsza sprawa rozwodowa
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
Re: Pierwsza sprawa rozwodowa
W takim razie mam jeszcze jedno pytanie.
Przypuścmy, że sąd orzeka rozwód. To ja muszę zakładać nową sprawę?
Wątpię, że będę chciała tam wrócic...
"Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"
(Flp 3,14)
(Flp 3,14)
Re: Sprawa rozwodowa
Monti, czy Ty jesteś prawnikiem?
Re: Pierwsza sprawa rozwodowa
Możesz żadać alimentów na siebie albo w sprawie rozwodowej, albo w oddzielnym postępowaniu (czyli załozyć nową sprawę po uprawomocnieniu się wyroku rozwodowego). Decyzja należy do Ciebie.
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)