Celem tego forum jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, którzy chcą ratować swoje sakramentalne małżeństwa, także po rozwodzie i gdy ich współmałżonkowie są uwikłani w niesakramentalne związki
twardy pisze: ↑20 paź 2018, 20:25
Jarek, minęło niecałe pół godziny od Twojego postu, a Ty już uważasz, że moderacja się zastanawia nad nim?
Czy uważasz, że moderatorzy to nic nie robią tylko czekają na nowy post, aby go od razu zaakceptować. Pozwól moderacji mieć trochę czasu dla siebie.
Absolutnie nie.
Autorefleksja.
Zwróciłem uwagę ze moje intencje mogą być niejasne w odbiorze.
Nie wyfiltrowałem tego stąd nie ponaglenie tylko dopowiedzenie
Nirwanna pisze: ↑20 paź 2018, 20:25
Moderacja nie myślała, bo jej na forum nie było, dopiero teraz zaczyna czytać i pomału akceptować
Tylko czemu pomału.
Bo aktywności całego dnia obniżyły percepcję, a moderowanie wymaga uwagi, aby czegoś nie namieszać. Działanie pomału wzmaga w takich okolicznościach konieczną uważność
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Nirwanna pisze: ↑20 paź 2018, 21:59
jarek70 pisze: ↑
8 min temu
Nirwanna pisze: ↑
dzisiaj, 20:25
Moderacja nie myślała, bo jej na forum nie było, dopiero teraz zaczyna czytać i pomału akceptować
Tylko czemu pomału.
Bo aktywności całego dnia obniżyły percepcję, a moderowanie wymaga uwagi, aby czegoś nie namieszać. Działanie pomału wzmaga w takich okolicznościach konieczną uważność
Nie to miałem na myśli
Farmer spokojnie. Rozumiem, że ogarnia Cię chyba panika i nie widzisz światła, ciemna noc.
Wszystko jest w najlepszym porządku zapewniam Cię.
Jestem spokojny mimo tego ze wciaz popełniam błedy ale widze je i staram sie je poprawiac.
Jakiś czas temu rozmawiałem ze znajomym księdzem zna moją sytuacje i powiedział mi "Im gorzej tym lepiej' dzisiaj zaczynam to rozumieć