Przygotowania do rozwodu

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

tata999
Posty: 1172
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Przygotowania do rozwodu

Post autor: tata999 »

Jeśli pytasz co robić prawnie to nie masz co robić, niestety. Takie prawo.
nadzieja 12032013
Posty: 40
Rejestracja: 15 sie 2018, 17:30
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Przygotowania do rozwodu

Post autor: nadzieja 12032013 »

To jest jakiś czas na zadumę nad sobą i tylko wyłącznie tak mogę znaleźć rozwiązanie powierzając Bogu swoje życie i grzechy
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Przygotowania do rozwodu

Post autor: s zona »

Nadziejo ,
to moze warto posluchac ... tak ,ku pokrzepieniu serc .. na nowa lepsza jakosc ...
Sama jestem wdzieczna Opatrznosci za ten " nasz kryzys " ... u nas konca jeszcze nie widac ,ale Ufam ..czekam na rozwiazanie , ktorego ja jeszcze nie widze .. zycie z dziecmi na emigracji i " prosba" meza do powrotu ... i co moge zrobic , jakie kroki podjac ,zeby jednoczesnie nie zawalic dzieciom szkol/ zycia i naszych malzenskich relacji ..

Ale pan Bog pisze nam po swojemu scenariusze :)
Tylko moze potrzeba czasu ..." ale da sie zyc " ...
Co zrobić ze złamanym sercem?
https://www.youtube.com/watch?v=l7ppvaMO7KI
JolantaElżbieta
Posty: 748
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Przygotowania do rozwodu

Post autor: JolantaElżbieta »

Nadziejo, nie zawsze jest odpowiedź na wszystkie pytania - być może nie znajdziesz odpowiedzi. Żyj tym, co codziennie Ci daje Pan Bóg i nie oczekuj :-) Będzie Ci łatwiej, po prostu bądź wdzięczny za to co jest. Reszta będzi Ci dodana :-)
nadzieja 12032013
Posty: 40
Rejestracja: 15 sie 2018, 17:30
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Przygotowania do rozwodu

Post autor: nadzieja 12032013 »

Gdybym tylko mógł powiedzieć żonie i chciała mnie dopuścić do świata swojego wiedział bym co robić i która droga iść z nią wspólnie aby życie nasze odzyskało kolorów i barw od nowa droga którą prowadzi PAN
nadzieja 12032013
Posty: 40
Rejestracja: 15 sie 2018, 17:30
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Przygotowania do rozwodu

Post autor: nadzieja 12032013 »

Pokuta pokuta pokuta tak tylko odnajduje swoją drogę
nadzieja 12032013
Posty: 40
Rejestracja: 15 sie 2018, 17:30
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Przygotowania do rozwodu

Post autor: nadzieja 12032013 »

Pozew idzie dalej sprawa do sądu na dniach. Rozsypią się sny o rodzinie 😧
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4368
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Przygotowania do rozwodu

Post autor: ozeasz »

nadzieja 12032013 pisze: 11 lis 2018, 9:45 Gdybym tylko mógł powiedzieć żonie i chciała mnie dopuścić do świata swojego wiedział bym co robić i która droga iść z nią wspólnie aby życie nasze odzyskało kolorów i barw od nowa droga którą prowadzi PAN
Czy aby na pewno ?
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
GosiaH
Posty: 1062
Rejestracja: 12 gru 2016, 20:35
Płeć: Kobieta

Re: Przygotowania do rozwodu

Post autor: GosiaH »

nadzieja 12032013 pisze: 04 gru 2018, 14:13 Pozew idzie dalej sprawa do sądu na dniach. Rozsypią się sny o rodzinie 😧
nadzieja, nie trać wiary !
Ja też przeżyłam postępowanie rozwodowe a mimo to jesteśmy znów razem (mediacje nam pomogły).
Nie wiem jak u ciebie będzie, ale nie trać wiary!
"Nie mów ludziom o Bogu kiedy nie pytają, żyj tak, by pytać zaczęli" św. Jan Vianney
nadzieja 12032013
Posty: 40
Rejestracja: 15 sie 2018, 17:30
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Przygotowania do rozwodu

Post autor: nadzieja 12032013 »

Skoro w nienawiści która jestem obecnie oceniony poznaje właściwą i jedyną drogę którą odkrywam która jest ciężka trudna i bolesna w żalu za swoje błędy . Wszystko w rękach Pana on wie co robi
nadzieja 12032013
Posty: 40
Rejestracja: 15 sie 2018, 17:30
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Przygotowania do rozwodu

Post autor: nadzieja 12032013 »

Trud włożony wysiłek fizyczny i psychiczny jest adekwatny do krzywd wyrządzonych mojej rodzinie. Pan jednak czuwa i dodaje sił. Bóg z wami.
nadzieja 12032013
Posty: 40
Rejestracja: 15 sie 2018, 17:30
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Przygotowania do rozwodu

Post autor: nadzieja 12032013 »

Gosia H ja nie tracę wiary powierzyłem naszą rodzinę Panu a ja w jego rękach uwalniam się od swoich pluskw które w koło chcą doprowadzić do rozłamu Tego co Bóg złączył. Daje żonie spokój zajmuje się sobą wzmacniam swoją wiarę i zajmuje się dzieckiem to co jest najważniejsze obecnie. Teraz mogę pracować tylko nad sobą. Wytrwać w wierze i kochać ja najmocniej jak nigdy dotąd. To są czasami okropne chwilę obelg które lecą w moja stronę lecz czuję się wtedy tak jakbym był z krzyżem u boku i upadał lecz wstaje i niosę go dalej. Bóg wie co robi.
nadzieja 12032013
Posty: 40
Rejestracja: 15 sie 2018, 17:30
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Przygotowania do rozwodu

Post autor: nadzieja 12032013 »

Coś ktoś przed świętami bożego narodzenia spotkanie jeszcze jakieś Dolny Śląsk
nadzieja 12032013
Posty: 40
Rejestracja: 15 sie 2018, 17:30
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Przygotowania do rozwodu

Post autor: nadzieja 12032013 »

Zdrowych błogosławionych świat oraz pogody ducha. Ja dziś próbowałem odzyskać żonę w ten dzień szczególny lecz serce nie oddało się żony odzyskać dalej w nienawiści jest
Pustelnik

Re: Przygotowania do rozwodu

Post autor: Pustelnik »

nadzieja 12032013 pisze: 23 paź 2018, 8:55 Sam nie jestem mam Boga który mi daje siłę w tym wszystkim zaczelem od zerwania złych nawyków (...)
Sama potrzeba znalezienia się z ludźmi co rozumieją próbę nawrócenia i życia z przykazaniami jest trudna (...)
Cześć Nadzieja, poczytałem trochę Twój wątek ...
Ta WALKA i potrzeba NAWRÓCENIA (własnego) to temat (raczej) jednorazowy czy bardziej "trwały element krajobrazu" ? ... Dobrze, że "to" zobaczyłeś, tylko nie gorsz się sobą, nie zniechęcaj jak będziesz widział coraz wiecej, a zarazem zobaczysz swoją "niemoc sprawczą" .... :-) . Jak z tą wytrwałoscią/cierpliwością u Ciebie teraz ?
---
Po ludzku, upraszczając, trochę przesadzając w używaniu "obrazowego języka" (bez oceny Twojej malzonki), chcę lekko podsumować :-) - masz "JAZDY Z ŻONĄ". Ale czynię to tylko w jednym celu, aby tym akcentem spróbkwać przerzucić Cię na jeszcze jeden temat - Twojej relacji z Córką. Nie wyłapałem ile ma lat .
Ale predzej czy pózniej wejdzie w "naście". I mozesz się spodziewać (niech Ci będzie, tylko na 90 %, bo ... nie chcę Cię straszyć) - następnych jazd (tym razem ze strony córki)
Bo raczej - te jazdy ... nastąpią. Czy warto/czy można się na to (chociaż po częsci) przygotować? Co mozesz zrobić "na dzisiaj" ? A w 2019 roku ?
---
A może , traktując rzecz przewrotnie, warto spojrzeć (bo moze coś więcej zobaczysz ? zrozumiesz ?) na Żonę jak na "nierozumną"/"przekorną"(na złość (...) odmrożę sobie uszy) ... nastolatkę ???. Czy warto, czy mozna tak na Nią spojrzeć ?

Pogody Ducha ! Dobrych Świąt !
ODPOWIEDZ