Ratowanie Małżeństwa i Rodziny

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Tata_to_Zero
Posty: 30
Rejestracja: 08 gru 2018, 13:31
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Ratowanie Małżeństwa i Rodziny

Post autor: Tata_to_Zero »

Mam to samo... najgorsze święta w życiu i jeszcze nowy rok.

Listopad / grudzień to ulubione m-ce rozwódek.
Wg mnie jeśli nie było przemocy, patologii strona składająca pozew powinna być uznaną WINNĄ zniszczenia rodziny i małżeństwa. Polkom przychodzi to coraz łatwiej. 40% małżeństw upada. To prawdziwy przemysł a internet tylko podkręcił tempo !

Przygotuj sie na wielkie cierpienie. Tata to zero w Polsce po rozwodzie bo mamy kult matki.
Jeśli masz rodziców, rodzeństwo, pracę i pieniądze to próbuj walczyć o dzieci.
Wnioskuj o widzenie ich 182 dni w roku, daj żonce wolność jeśli nagle tak jej pragnie ale w zamian za ugodę dotycz. dzieci !

p.s.
90% kobiet wnoszących pozew ma już pocieszyciela...
jacek-sychar

Re: Ratowanie Małżeństwa i Rodziny

Post autor: jacek-sychar »

Tata_to_Zero pisze: 31 gru 2018, 22:17 Przygotuj sie na wielkie cierpienie. Tata to zero w Polsce po rozwodzie bo mamy kult matki.
Sam piszesz do siebie, czy kogoś cytujesz, bo się pogubiłem. :?
Lucky Luck
Posty: 75
Rejestracja: 30 wrz 2018, 6:01
Płeć: Mężczyzna

Re: Ratowanie Małżeństwa i Rodziny

Post autor: Lucky Luck »

Mam dużo siły i mega wsparcie. Nie walczę z Małżonką ( choć po plecach nie będę sobie dawał). Walczę o Rodzinę. Niestety ubolewam że jej Rodzice dali jej zielone światło. To nie do pomyślenia. Jak Dziadkowie mogą ingerować i wpływać na Żonę do mówiąc jasno zniszczenia Rodziny. Mam wrażenie że zanikają wartosci a niestety świat daje przyzwolenie na rozwody. Nie pasuje mi coś to jak wymiana na inny model. Ale przecież życie to nie jest bajka. Małżeństwo to wspólna droga, nieraz kręta, nieraz prosta.
Nie można się poddawać. Może jestem w tej materii dinozaurem ale szczerze nie interesuje mnie co ludzie pomyślą o tym
Pustelnik

Re: Ratowanie Małżeństwa i Rodziny

Post autor: Pustelnik »

Tata_to_Zero pisze: 31 gru 2018, 22:17 p.s.
90% kobiet wnoszących pozew ma już pocieszyciela...
:? Hmmm, a jeżeli włączyłeś tą "ogólną/systemową" narrację :-), to dla równowagi można by się spytać o to skąd się biorą Ci pocieszyciele i to w takiej masie ? Niach zgadnę - raczej Polacy i ... katolicy ...

Chociaż , jaki sens takiej narracji ...

Tata, a to czy będzie to trudny ale dobry rok dla Ciebie to zależy "od tych innych", "od tych niedobrych" ?

Co Ty możesz ? Nieraz "obrona" też może być piękna i budująca .Nie wiem dlaczego, ale przyszła mi do głowy ... historyczna obrona Częstochowy ;) ?. A Ci mężczyźni-obroncy-często ochotnicy ( okaleczani/zabijani) Ci się podobają w odróżnieniu od bezdusznych sędziów czy pocieszycieli z ... wrogiej planety :-) ?

Dosiego Roku !
Lucky Luck
Posty: 75
Rejestracja: 30 wrz 2018, 6:01
Płeć: Mężczyzna

Re: Ratowanie Małżeństwa i Rodziny

Post autor: Lucky Luck »

Ja napiszę inaczej - bronie Naszego Westerplatte. I jestem silny i dążę do celu. Wiadomo że sąd może kiedyś w końcu orzecz rozwod badz nie. Ale broni nie należy składać w ratowaniu Rodziny i Małżeństwa.
Lucky Luck
Posty: 75
Rejestracja: 30 wrz 2018, 6:01
Płeć: Mężczyzna

Re: Ratowanie Małżeństwa i Rodziny

Post autor: Lucky Luck »

Jesteśmy po pierwszej rozprawie. Sprawa poszła na mediacje. Niestety moja Małżonka widzi w niej szansę szybkiego rozwodu. Ja zdania nie zmieniam. Kocham swoją żonę i nie chce rozwodu. Brakuje mi jej a coraz bardziej zaczynam odczuwać samotność bez drugiej połówki. Proszę Was o modlitwę.
ODPOWIEDZ