Miłość i przebaczenie

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Blondynka55 » 22 gru 2020, 15:40

Bławatek pisze:
22 gru 2020, 11:38
Blondynko, ja przed rozwodem - chyba, że mąż się rozmyśli i jednak do rozwodu dążyć nie będzie.

Niestety mój mąż ma podobnie jak Twój - strasznie mnie denerwuje traktowanie naszego syna jako zło konieczne, wszyscy mówią mojemu mężowi, że syn go potrzebuje i powinien więcej czasu z nim spędzać, ale on nie czuje takiej potrzeby. W sumie od wyprowadzki męża czyli przez 10 miesięcy ani razu syn nie spędził z tatą weekendu, czy nawet pojedynczej soboty lub niedzieli. A i w tygodniu na męża nie ma co liczyć, bo ma swoje sprawy i życie. Ale zawsze u mojego męża my jako jego rodzina byliśmy na ostatnim miejscu.

Mąż zapytany wczoraj o święta (w Wielkanoc nie miał czasu dla nas :( ) odparł, że jak może to przyjdzie w pierwszy dzień, a syna na chwilę zabierze "do siebie" i tam mu da prezent. Zapewne jeżeli się tak złoży, że w tym samym czasie jeszcze np. Ktoś z mojej rodziny wpadłby do syna z prezentem to mój mąż gotowy będzie "uciec". Oj smutne i trudne to będą święta. Ale dla syna i siebie w sumie też będę się starać aby były szczęśliwe i radosne.

A z tego co czytałam na forum to niestety większość odchodzących tak ma - na nic prośby czy groźby. Wolą swoje "nowe życie" - najlepiej jak najdalej od współmałżonka, a prze to też od dzieci, które często o żonie/mężu i rodzinie przypominają. Konsekwencje swojej ignorancji będą ponosić w przyszłości. Mój mąż ponosi już teraz bo syn woli spotkanie z kolegą, z którym ma kontakt na codzien niż z tatą, który pojawia się czasami, często raz na 7-10 dni.

Tylko Panowie piszący na forum zgłaszają chęci większych i częstszych kontaktów z dziećmi, za to mają niestety nie raz problemy z małżonkami, które im utrudniają te kontakty lub nawet zabraniają.

Smutne to, bo cierpią niewinne osoby - dzieci.
Smutne to co odpisujesz Bławatku, masz rację najbardziej na tym wszystkim cierpią tylko dzieci.
Często myślę o tym, czy mój mąż ma sumienie w tym wszystkim co robi. Żyje teraz pełnią lekkiego życia, z dala od nas i obowiązków z których powinien być odpowiedzialny jako mąż i ojciec.
Ciężko mi się odnieść do tej całej sytuacji, tak naprawdę nigdy nie był obecny w życiu rodzinnym, nawet nie próbował coś zrobić w tym kierunku. Oskarżając wszystkich wokoło jak to źle żyć samemu, od czasu kiedy żyje z kowalską jeszcze bardziej się zmienił. Może teraz takie życie mu odpowiada. Tylko zastanawia mnie to po co chciał żebyśmy stworzyli rodzinę, skoro ucieka przed nią jak tchórz.

Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Blondynka55 » 19 kwie 2021, 18:09

Witajcie, po dłuższej nie obecności chciałam podzielić się z Wami pewną sytuacją, która dzieje się w naszym małżeństwie.
Jak radzić sobie w sytuacji gdy męża kochanka wtrąca się w nasze sprawy.
Niedługo będzie Komunia naszej córki, niestety mąż oznajmij mi, że bez niej nie przyjedzie i ma być obecna.
Oczywiście nie zgadzam się na to , mimo to nadal mnie atakuje. Mnie traktuje jako obcą osobę, i kontakt z dziećmi też już jest inny.
Nie wykazuje nawet inicjatywy, żeby pomóc w czym kolwiek.
Ta kobieta cały czas nim kieruje i mi mówi, że nie jestem Jego żoną, tylko ona nią już się czuje.
Nie chcę już Rodziny, którą zakładał.

Załamana
Posty: 240
Rejestracja: 03 kwie 2020, 12:55
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Załamana » 19 kwie 2021, 18:16

Blondynka55 pisze:
19 kwie 2021, 18:09
Witajcie, po dłuższej nie obecności chciałam podzielić się z Wami pewną sytuacją, która dzieje się w naszym małżeństwie.
Jak radzić sobie w sytuacji gdy męża kochanka wtrąca się w nasze sprawy.
Niedługo będzie Komunia naszej córki, niestety mąż oznajmij mi, że bez niej nie przyjedzie i ma być obecna.
Oczywiście nie zgadzam się na to , mimo to nadal mnie atakuje. Mnie traktuje jako obcą osobę, i kontakt z dziećmi też już jest inny.
Nie wykazuje nawet inicjatywy, żeby pomóc w czym kolwiek.
Ta kobieta cały czas nim kieruje i mi mówi, że nie jestem Jego żoną, tylko ona nią już się czuje.
Nie chcę już Rodziny, którą zakładał.
Witam Blonynko55 ale ma tupet.... przepraszam nawet komentować się nie chce. Ja moge powiedzieć chociaż u mnie to jeszcze trochę do komuni ale ja na żadną kowalską w ten dzień nie pozwolę a już napewno nie tą ktora przyczyniła się do takiej sytuacji. Ale tupet jeszcze sie miesza we wszystko te osoby nie mają....dobra bo to forum katolickie. Przykre to co piszesz... współczuję...

sajmon123
Posty: 865
Rejestracja: 16 lis 2020, 22:57
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: sajmon123 » 19 kwie 2021, 18:18

Blondynka55 pisze:
19 kwie 2021, 18:09
Witajcie, po dłuższej nie obecności chciałam podzielić się z Wami pewną sytuacją, która dzieje się w naszym małżeństwie.
Jak radzić sobie w sytuacji gdy męża kochanka wtrąca się w nasze sprawy.
Niedługo będzie Komunia naszej córki, niestety mąż oznajmij mi, że bez niej nie przyjedzie i ma być obecna.
Oczywiście nie zgadzam się na to , mimo to nadal mnie atakuje. Mnie traktuje jako obcą osobę, i kontakt z dziećmi też już jest inny.
Nie wykazuje nawet inicjatywy, żeby pomóc w czym kolwiek.
Ta kobieta cały czas nim kieruje i mi mówi, że nie jestem Jego żoną, tylko ona nią już się czuje.
Nie chcę już Rodziny, którą zakładał.
A jak córka odbiera Kowalską? Nigdy nie organizowałem komunii, ale nie jest tak, że córka powinna mieć jakiś wpływ na to kogo chce zaprosić na swoją uroczystość?

Bławatek
Posty: 1611
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Bławatek » 19 kwie 2021, 19:11

Nasz syn też ma w tym roku Komunię i gdyby mój mąż z taką propozycją wystartował i nie chciałby sam przyjść to chyba bym mu zabroniła przyjść - wybrał kowalską a nie rodzinę to niech wybiera dalej, ale niech nie utrudnia życia innym. Tupet to mało powiedziane. Pierwsza Komunia to głównie święto dziecka, ale i rodziny, a nie jakiś kowalskich dokładanych.

Załamana
Posty: 240
Rejestracja: 03 kwie 2020, 12:55
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Załamana » 19 kwie 2021, 19:16

Wiesz Bławatku nie chciałam dosadnie. Ale cos Wam napiszę jakie to jest myślenie cos wczoraj rozmowa z mezem i ja mowie swiat zwariował że kowalska rozbija rodzine nie tylko moja ogólnie a mój mąż kogo to obchodzi czyli kowalskiej nie maja sumień...czujecie tekst... o i jeszcze rozwody są modne. Zrobiłabym jak Bławatek na komunie wara...

Bławatek
Posty: 1611
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Bławatek » 19 kwie 2021, 19:28

Chyba głównie ks. Dziewiecki w kazaniach mówi jak powinna być traktowana kowalska/kowalski przez rodzinę (nawet dalszą) - nie przyjmować, nie gościć.

Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Blondynka55 » 19 kwie 2021, 19:59

sajmon123 pisze:
19 kwie 2021, 18:18
Blondynka55 pisze:
19 kwie 2021, 18:09
Witajcie, po dłuższej nie obecności chciałam podzielić się z Wami pewną sytuacją, która dzieje się w naszym małżeństwie.
Jak radzić sobie w sytuacji gdy męża kochanka wtrąca się w nasze sprawy.
Niedługo będzie Komunia naszej córki, niestety mąż oznajmij mi, że bez niej nie przyjedzie i ma być obecna.
Oczywiście nie zgadzam się na to , mimo to nadal mnie atakuje. Mnie traktuje jako obcą osobę, i kontakt z dziećmi też już jest inny.
Nie wykazuje nawet inicjatywy, żeby pomóc w czym kolwiek.
Ta kobieta cały czas nim kieruje i mi mówi, że nie jestem Jego żoną, tylko ona nią już się czuje.
Nie chcę już Rodziny, którą zakładał.
A jak córka odbiera Kowalską? Nigdy nie organizowałem komunii, ale nie jest tak, że córka powinna mieć jakiś wpływ na to kogo chce zaprosić na swoją uroczystość?
Chyba nie do końca może decydować o tak ważnym wydarzeniu, to jakby akceptowała życie w grzechu,a tego chyba nie można uczyć swoje dzieci.

Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Blondynka55 » 19 kwie 2021, 20:04

Bławatek pisze:
19 kwie 2021, 19:28
Chyba głównie ks. Dziewiecki w kazaniach mówi jak powinna być traktowana kowalska/kowalski przez rodzinę (nawet dalszą) - nie przyjmować, nie gościć.
Bławatku ja tłumaczyłam to mężowi jednak zero reakcji.
Jego Kowalska twierdzi, że to ona jest teraz najważniejsza, a On nie może Jej zostawić skoro mieszkają razem, to robią wszystko wspólnie jak małżeństwo, którym nie są.
Ona sama atakuje mnie mówi ,że nie jestem już żoną i nie mam nic do gadania.

Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Blondynka55 » 19 kwie 2021, 20:10

Załamana pisze:
19 kwie 2021, 18:16
Blondynka55 pisze:
19 kwie 2021, 18:09
Witajcie, po dłuższej nie obecności chciałam podzielić się z Wami pewną sytuacją, która dzieje się w naszym małżeństwie.
Jak radzić sobie w sytuacji gdy męża kochanka wtrąca się w nasze sprawy.
Niedługo będzie Komunia naszej córki, niestety mąż oznajmij mi, że bez niej nie przyjedzie i ma być obecna.
Oczywiście nie zgadzam się na to , mimo to nadal mnie atakuje. Mnie traktuje jako obcą osobę, i kontakt z dziećmi też już jest inny.
Nie wykazuje nawet inicjatywy, żeby pomóc w czym kolwiek.
Ta kobieta cały czas nim kieruje i mi mówi, że nie jestem Jego żoną, tylko ona nią już się czuje.
Nie chcę już Rodziny, którą zakładał.
Witam Blonynko55 ale ma tupet.... przepraszam nawet komentować się nie chce. Ja moge powiedzieć chociaż u mnie to jeszcze trochę do komuni ale ja na żadną kowalską w ten dzień nie pozwolę a już napewno nie tą ktora przyczyniła się do takiej sytuacji. Ale tupet jeszcze sie miesza we wszystko te osoby nie mają....dobra bo to forum katolickie. Przykre to co piszesz... współczuję...
Ta kobieta chyba nie ma grama przyzwoitości skoro tak postępuje nie wiem czym się kieruje naprawdę.
Przypomina mi się jedną sytuacja która opisał Astro, tylko, że w jego przypadku nie zabierał tam kowalskiej bo nie tym nie żyje, nie wiem czy Jego żona sprowadziła tam kowalskiego, ale chyba nie.
Szkoda tylko naszego dziecka.

Astro
Posty: 1193
Rejestracja: 17 mar 2018, 15:41
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Astro » 19 kwie 2021, 20:35

Blondynka55 pisze:
19 kwie 2021, 20:10
Załamana pisze:
19 kwie 2021, 18:16
Blondynka55 pisze:
19 kwie 2021, 18:09
Witajcie, po dłuższej nie obecności chciałam podzielić się z Wami pewną sytuacją, która dzieje się w naszym małżeństwie.
Jak radzić sobie w sytuacji gdy męża kochanka wtrąca się w nasze sprawy.
Niedługo będzie Komunia naszej córki, niestety mąż oznajmij mi, że bez niej nie przyjedzie i ma być obecna.
Oczywiście nie zgadzam się na to , mimo to nadal mnie atakuje. Mnie traktuje jako obcą osobę, i kontakt z dziećmi też już jest inny.
Nie wykazuje nawet inicjatywy, żeby pomóc w czym kolwiek.
Ta kobieta cały czas nim kieruje i mi mówi, że nie jestem Jego żoną, tylko ona nią już się czuje.
Nie chcę już Rodziny, którą zakładał.
Witam Blonynko55 ale ma tupet.... przepraszam nawet komentować się nie chce. Ja moge powiedzieć chociaż u mnie to jeszcze trochę do komuni ale ja na żadną kowalską w ten dzień nie pozwolę a już napewno nie tą ktora przyczyniła się do takiej sytuacji. Ale tupet jeszcze sie miesza we wszystko te osoby nie mają....dobra bo to forum katolickie. Przykre to co piszesz... współczuję...
Ta kobieta chyba nie ma grama przyzwoitości skoro tak postępuje nie wiem czym się kieruje naprawdę.
Przypomina mi się jedną sytuacja która opisał Astro, tylko, że w jego przypadku nie zabierał tam kowalskiej bo nie tym nie żyje, nie wiem czy Jego żona sprowadziła tam kowalskiego, ale chyba nie.
Szkoda tylko naszego dziecka.
Blondynko55 matka moich dzieci na komunie syna nie zabrała kowalskiego.
Ja natomiast nie mogłem kowalskiej zabrać, bo jej nie było i niema od ponad 4,5 roku jak sie zaczął ten " bałagan" jestem sam wiec wiesz... :lol:
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II

sajmon123
Posty: 865
Rejestracja: 16 lis 2020, 22:57
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: sajmon123 » 19 kwie 2021, 20:39

Blondynka55 pisze:
19 kwie 2021, 19:59
sajmon123 pisze:
19 kwie 2021, 18:18
Blondynka55 pisze:
19 kwie 2021, 18:09
Witajcie, po dłuższej nie obecności chciałam podzielić się z Wami pewną sytuacją, która dzieje się w naszym małżeństwie.
Jak radzić sobie w sytuacji gdy męża kochanka wtrąca się w nasze sprawy.
Niedługo będzie Komunia naszej córki, niestety mąż oznajmij mi, że bez niej nie przyjedzie i ma być obecna.
Oczywiście nie zgadzam się na to , mimo to nadal mnie atakuje. Mnie traktuje jako obcą osobę, i kontakt z dziećmi też już jest inny.
Nie wykazuje nawet inicjatywy, żeby pomóc w czym kolwiek.
Ta kobieta cały czas nim kieruje i mi mówi, że nie jestem Jego żoną, tylko ona nią już się czuje.
Nie chcę już Rodziny, którą zakładał.
A jak córka odbiera Kowalską? Nigdy nie organizowałem komunii, ale nie jest tak, że córka powinna mieć jakiś wpływ na to kogo chce zaprosić na swoją uroczystość?
Chyba nie do końca może decydować o tak ważnym wydarzeniu, to jakby akceptowała życie w grzechu,a tego chyba nie można uczyć swoje dzieci.
Myślałem, że córka nie przepada za kowalska. W takim wypadku, uważam, że to uroczystość rodzinna, dodatkowo kościelna. Odpowiedź jest chyba prosta - kategoryczne nie.

Załamana
Posty: 240
Rejestracja: 03 kwie 2020, 12:55
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Załamana » 19 kwie 2021, 20:43

Astro ile po rozłace nie wiem rozpadzie życiu oddzielnie była komunia syna? Pytam bo 4.5 roku trwa całość tak? czy jest ten sam kowalski czy juz inny?

Załamana
Posty: 240
Rejestracja: 03 kwie 2020, 12:55
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Załamana » 19 kwie 2021, 20:51

Blondynko55 co zrobisz naprawdę nie zazdroszczę one te kowalskiej drugie😉chyba są tak zaślepione tymi naszymi mężami że nie mają woogóle wglądu w siebie. Wiesz co ten twój mąż też widzę nie dojrzały jeszcze szantaż jak nie to nie przyjdę no przepraszam 😔...Oni sa jak dzieci. Dlatego jak czytam tu na tym forum niektorych meżczyzn którzy zostali porzuceni z różnych przyczyn to Wam powiem szacunek i podziw. Ja bym chciała żeby moj mąż choć trochę miał wglądu w siebie jak oni.

Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Miłość i przebaczenie

Post autor: Blondynka55 » 19 kwie 2021, 20:54

Astro pisze:
19 kwie 2021, 20:35
Blondynka55 pisze:
19 kwie 2021, 20:10
Załamana pisze:
19 kwie 2021, 18:16

Witam Blonynko55 ale ma tupet.... przepraszam nawet komentować się nie chce. Ja moge powiedzieć chociaż u mnie to jeszcze trochę do komuni ale ja na żadną kowalską w ten dzień nie pozwolę a już napewno nie tą ktora przyczyniła się do takiej sytuacji. Ale tupet jeszcze sie miesza we wszystko te osoby nie mają....dobra bo to forum katolickie. Przykre to co piszesz... współczuję...
Ta kobieta chyba nie ma grama przyzwoitości skoro tak postępuje nie wiem czym się kieruje naprawdę.
Przypomina mi się jedną sytuacja która opisał Astro, tylko, że w jego przypadku nie zabierał tam kowalskiej bo nie tym nie żyje, nie wiem czy Jego żona sprowadziła tam kowalskiego, ale chyba nie.
Szkoda tylko naszego dziecka.
Blondynko55 matka moich dzieci na komunie syna nie zabrała kowalskiego.
Ja natomiast nie mogłem kowalskiej zabrać, bo jej nie było i niema od ponad 4,5 roku jak sie zaczął ten " bałagan" jestem sam wiec wiesz... :lol:

Dobrze, że chociaż Twoja żona zachowała przyzwoitość w tak ważnym wydarzeniu.
Przepraszam, że podałam akurat Twoją sytuację, wydała mi się bliska mojej.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Samon41, WNM2010 i 45 gości