Złożona sytuacja

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Jonasz

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Jonasz »

Nirwanna pisze: 15 lut 2019, 14:34 Jonasz pisze: ↑
15 lut 2019, 14:16

Lawendowa pisze: ↑
15 lut 2019, 13:27
Bardzo istotne jest też, czy ojciec jest obecny w życiu dzieci. Fizyczna i duchowa jego nieobecność, zwykle zostawia, szczególnie u dorastających chłopców, pewne deficyty. Mówił o tym ks.Dziewiecki na rekolekcjach na GŚA.

Ta.... ojciec którego autorytet został zniszczony kiedy syn miał 5 lat ma sobie poradzić z synem w wieku 15 ;)
A córka no cóż tata męski, uprzejmy, szanujący a mama tak źle o nim mówiła i źle mówi dalej.
Eeee no nie facet jest inny. Prawdziwy facet nie szanuje kobiet. ;)

Jonaszu, jak rozumiem, ironią podlałeś swoją wypowiedź? ;-)
Dobrze rozumiesz.
Ale jako ojciec córki mam się o co martwic i nad czym myśleć? ;)
Jonasz

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Jonasz »

A jako ojciec syna mam kłopoty czasem ;)
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13361
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Nirwanna »

Szukajacy_1978 pisze: 15 lut 2019, 14:40
Nirwanna pisze: 15 lut 2019, 14:33 Szukający, posty akceptują moderatorzy, i nie dzieje się to od razu, bo robimy to w naszym czasie prywatnym.
Czasem trzeba poczekać. Bywa, że nawet kilka godzin. Co bywa zaproszeniem do cierpliwości :-)
A ja upatrywalem tu swojej winy, ze moze cos zle wysłałem....to tylko dowod na rozne pojmowanie tego samego....😉
Szukający, wszystko ok, a wniosek nawet bardzo OK :-)
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Lawendowa
Posty: 7694
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Lawendowa »

Szukajacy_1978 pisze: 15 lut 2019, 14:40 A ja upatrywalem tu swojej winy, ze moze cos zle wysłałem....to tylko dowod na rozne pojmowanie tego samego....😉
Tak z ciekawości zapytam. Regulamin czytałeś przed jego zaakceptowaniem?
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

Tak czy inaczej...Zona mowi.o.rozwodzie...choc to ona pierwsza spiewajaca w kosciele, to ona jest bardziej w tym.systematyczna...ja powiedzialem, ze z mojej strony takiej opcji nie ma...
Ktoregos dnia, kiedy synowie wrocili z Zona z Kosciola, zapytalem, co.mówił Ksiadz...a Oni, ze nalezy wybaczac, ze trzeba trwac przy rodzinie, Mezu...
A zaraz Zona dodala, nie mysl sobie, ze bede taka ewangeliczna Zona...juz nie.dla Ciebie...
Dzis rano.mowie kotek nie krzycz...nie.mow do mnie kotek...to nie dla Ciebie...ech...
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

Nie, nie czytałem. Moze tak bardzo potrzebuję pomocy, ze nie zastanawiam sie nad tym, czy ktos przez reanimacje polamie mi zebra, tylko czy przywroci akcje serca...taka mi na mysl odpowiedź przyszla...
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

Jonasz pisze: 15 lut 2019, 14:47
Nirwanna pisze: 15 lut 2019, 14:34 Jonasz pisze: ↑
15 lut 2019, 14:16

Lawendowa pisze: ↑
15 lut 2019, 13:27
Bardzo istotne jest też, czy ojciec jest obecny w życiu dzieci. Fizyczna i duchowa jego nieobecność, zwykle zostawia, szczególnie u dorastających chłopców, pewne deficyty. Mówił o tym ks.Dziewiecki na rekolekcjach na GŚA.

Ta.... ojciec którego autorytet został zniszczony kiedy syn miał 5 lat ma sobie poradzić z synem w wieku 15 ;)
A córka no cóż tata męski, uprzejmy, szanujący a mama tak źle o nim mówiła i źle mówi dalej.
Eeee no nie facet jest inny. Prawdziwy facet nie szanuje kobiet. ;)

Jonaszu, jak rozumiem, ironią podlałeś swoją wypowiedź? ;-)
Dobrze rozumiesz.
Ale jako ojciec córki mam się o co martwic i nad czym myśleć? ;)
Moi synowie mowia o mnie tak.."tata, ty jestes taki otwarty, ze wszystkim rozmawiasz, dajesz kase na ulicy, znasz sie na samolotach...i na angielskim..." coz...jestem dumny, ze mimo tego co słyszą, to.i tak swoje widza.
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

Uyszalem też, ze nie jestem Zonie do.niczego potrzebny, ze nawet w tych intymnych sprawach jestem do niczego....ze wogole jestem dla Niej nikim jako czlowiek w kazdym aspekcie....
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

A znajac sam siebie, z moim poczuciem wlasnej wartosci, uznaje to jako.prawde...
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
Pustelnik

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Pustelnik »

Może jest to i ... przemoc słowna/psychiczna ?
Jonasz

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Jonasz »

Szukajacy_1978 pisze: 15 lut 2019, 15:16 Nie, nie czytałem. Moze tak bardzo potrzebuję pomocy, ze nie zastanawiam sie nad tym, czy ktos przez reanimacje polamie mi zebra, tylko czy przywroci akcje serca...taka mi na mysl odpowiedź przyszla...
No jako katolicy nie dobijamy i nie skaczemy.
Ale czasem kubełek zimnej wody jak najbardziej. :lol:

Szukajacy_1978 pisze: 15 lut 2019, 14:58 choc to ona pierwsza spiewajaca w kosciele, to ona jest bardziej w tym.systematyczna...ja powiedzialem, ze z mojej strony takiej opcji nie ma...
Hm na tym polu nic do zastanowienia, przemyślenia?
Jonasz

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Jonasz »

Szukajacy_1978 pisze: 15 lut 2019, 16:12 A znajac sam siebie, z moim poczuciem wlasnej wartosci, uznaje to jako.prawde...
No powoli powoli na szczęście nasze poczucie wartości wynika z faktu kim jesteśmy i od kogo pochodzimy i dokąd zmierzamy...
Pustelnik

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Pustelnik »

Szukajacy_1978 pisze: 15 lut 2019, 16:10 Uyszalem też, ze nie jestem Zonie do.niczego potrzebny, ze nawet w tych intymnych sprawach jestem do niczego....ze wogole jestem dla Niej nikim jako czlowiek w kazdym aspekcie....
Zapewne mniej lub bardziej wiernie zacytowałeś żonę ...
Ale ... to Ty tu jesteś na forum :-).
Jakie miałeś wtedy odczucia z ciała, emocje ?
A myśli ?
Byłeś wtedy w tym miejscu (emocjonalnie, mentalnie) czy ... "się oddaliłeś" aby mniej bolało czy bo tak się (przez lata) przyzwyczaiłeś ?
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

Jestem ma granicy...zycia i śmierci...jakie odczucia? Nie wiem. Dzis juz nic nie wiem. Syn ze mnie sie smial, ze tata, znowu płaczesz..jak dziecko...
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
SiSi
Posty: 346
Rejestracja: 06 sie 2018, 9:31
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Złożona sytuacja

Post autor: SiSi »

Witaj Szukajacy_1978,
Rok temu kiedy pojawiła się moja ściana, kiedy zaczęłam orientować się co się dzieje ...wylałam myślę litry łez, nie miałam siły wstawać, nie miałam siły mówić, ograniczyłam do minimum wszystkie aktywności, moje życie zastygło i też już dalej nie chciałam iść... Odbijalam się od męża jak od ściany, czułam się totalnie bezbronna i skrzywdzona.
Myślę, że ty teraz tak masz. Pamiętaj, że nie jesteś sam. Takich rozbitków jest tu więcej. Pisz i wylewaj ból. To tylko etap. Będzie lepiej.
ODPOWIEDZ