Złożona sytuacja

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

Happybean: dziękuję, właśnie po to jestem tutaj, zeby czasem przeczytać dosadny komentarz.
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

Dzien dobry, mam pytanie. Po ostatnich kilkunastu dniach przemyslen, zrozumialem swoje bledy, wiem czym zaszkodzulem rodzinie. To bylo bardzo trudne, stanoac w prawdzie przed samym soba....teraZ...dostałem taki warunek, stanac w prawdzie przed swoja Zona, ....chciałbym poznac Wasze doswiadczenia, czy pownieniem wyrzucic siebie przed Zona jak na spowiedzi...caly czas poza tym slysze ze ona tak robi tak zeby dopwrowadzic do rozkładu pozycia...wiec co, chce sie utwierdzic w przekonaniu, ze To wszystko moja wina?
Chcialbym, zeby choc raz spojrzala na mnie z miłością, a nie, ze też taki jak ja chcę to wszystko będzie dobrze.....
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
Wiedźmin

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Wiedźmin »

Szukajacy_1978 pisze: 28 lut 2019, 9:37 [...] mam pytanie.
[...] wiem czym zaszkodzulem rodzinie.
[...] czy pownieniem wyrzucic siebie przed Zona jak na spowiedzi...
Szukający - jeśli chcesz utwierdzić żonę w tym, jakim to byłeś złym mężem - oraz jeśli chcesz dać żonie argumenty, których może użyć w sądzie... to myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie takiej spowiedzi przed żoną.
Szukajacy_1978 pisze: 28 lut 2019, 9:37 Chcialbym, zeby choc raz spojrzala na mnie z miłością [...]
Wiesz, tu prawie wszyscy łącznie ze mną chcieliby (albo i wszyscy?) chcieliby aby mąż czy żona spojrzała na nich (na nas) z miłością.

Na siebie teraz spojrzyj z miłością... sobie daj czas.
happybean

Re: Złożona sytuacja

Post autor: happybean »

Szukajacy_1978 pisze: 28 lut 2019, 9:37 Dzien dobry, mam pytanie. Po ostatnich kilkunastu dniach przemyslen, zrozumialem swoje bledy, wiem czym zaszkodzulem rodzinie. To bylo bardzo trudne, stanoac w prawdzie przed samym soba....teraZ...dostałem taki warunek, stanac w prawdzie przed swoja Zona, ....chciałbym poznac Wasze doswiadczenia, czy pownieniem wyrzucic siebie przed Zona jak na spowiedzi...caly czas poza tym slysze ze ona tak robi tak zeby dopwrowadzic do rozkładu pozycia...wiec co, chce sie utwierdzic w przekonaniu, ze To wszystko moja wina?
Chcialbym, zeby choc raz spojrzala na mnie z miłością, a nie, ze też taki jak ja chcę to wszystko będzie dobrze.....
Poki co ona Cie nie szanuje i stawiaj je granice. Wina nie jest tylko Twoja. Za relacje odpowiadaja 2 strony po 50 procent.
Zmieniaj sie dla siebie i ewentualnie dzieci, odwies sie od zony nie oczekuj jej milosci poprostu postepuj slusznie i nie daj soba pomiatac bo poki zona nie bedzie Cie szanowac to bedzie po Tobie jezdzic jak po burym osle. Zachecam do przeczytania ksiazki Granice w relacjach i milosc potrzebuje stanowczosci.
Otwarcie przed zona i powiedzenie ze to "moja wina" raczej poglebi jej brak.szacunku do Ciebie
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

Mam.problem w tym ze za bardzo jestem jej uczepiony...wlasnie uczepiony... bardzo burzliwa i emocjonalna historia naszego zwiazku sprawiła, ze nie jestem w stanie zniesc odrzucenia, pogardy z jej strony...choc z tym walcze.
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
happybean

Re: Złożona sytuacja

Post autor: happybean »

Szukajacy_1978 pisze: 28 lut 2019, 11:04 Mam.problem w tym ze za bardzo jestem jej uczepiony...wlasnie uczepiony... bardzo burzliwa i emocjonalna historia naszego zwiazku sprawiła, ze nie jestem w stanie zniesc odrzucenia, pogardy z jej strony...choc z tym walcze.
Zatem krok pi kroku pracuj nad tym aby być szczesliwym sam dla siebie. Na tym sie skup.
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

happybean pisze: 28 lut 2019, 12:32
Szukajacy_1978 pisze: 28 lut 2019, 11:04 Mam.problem w tym ze za bardzo jestem jej uczepiony...wlasnie uczepiony... bardzo burzliwa i emocjonalna historia naszego zwiazku sprawiła, ze nie jestem w stanie zniesc odrzucenia, pogardy z jej strony...choc z tym walcze.
Zatem krok pi kroku pracuj nad tym aby być szczesliwym sam dla siebie. Na tym sie skup.
Trudne to,.choc proboje....ciezko slyszec, ze zmarnowalem komus 20 lat, ze niebpotrafi sobie przypomniec zadnej miłej chwili...
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

Czy rozwod, w nawet nielatolockiej rodzinie, kiedykolwiek byl dobrym rozwiązaniem...mowia, ze dla dobra dzieci....a ktos je pyta o zdanie, a nawet jesli, to.czy udziela racjonalnej odpowiedzi....dlaczego ludzie potrafia caly Power wlozyc w rozwod, zamiast wlozyc go w ratowanie, w rozdmuchanie iskry..bo tam gdzie idzie pali sie wielki ogień, ktory tez predzej czy pozniej zgasnie...
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
Wiedźmin

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Wiedźmin »

Szukajacy_1978 pisze: 28 lut 2019, 13:55 [...]
Trudne to,.choc proboje....ciezko slyszec, ze zmarnowalem komus 20 lat, ze nie potrafi sobie przypomnieć żadnej miłej chwili...
"32. Nie wierz w nic, co słyszysz i w mniej niż 50% tego, co widzisz. żona będzie wszystko negowała [...] "

Przejrzyj sobie ponownie listę Zerty.

A że trudne to... nikt nie mówił, że takie kryzysy to lekkie i przyjemne doświadczenia.

Im trudniej, tym zwykle szybciej następuje postęp i rozwój.

Wiem, że to trudne, ale NIE MYŚL o niej - odwieś się :) Skup się na sobie - myśl o sobie i co lubisz robić.
Robi się piękna pogoda - zaplanuj sobie jakieś zajęcia poza domem / mieszkaniem.
happybean

Re: Złożona sytuacja

Post autor: happybean »

Szukajacy_1978 pisze: 28 lut 2019, 13:55
happybean pisze: 28 lut 2019, 12:32
Szukajacy_1978 pisze: 28 lut 2019, 11:04 Mam.problem w tym ze za bardzo jestem jej uczepiony...wlasnie uczepiony... bardzo burzliwa i emocjonalna historia naszego zwiazku sprawiła, ze nie jestem w stanie zniesc odrzucenia, pogardy z jej strony...choc z tym walcze.
Zatem krok pi kroku pracuj nad tym aby być szczesliwym sam dla siebie. Na tym sie skup.
Trudne to,.choc proboje....ciezko slyszec, ze zmarnowalem komus 20 lat, ze niebpotrafi sobie przypomniec zadnej miłej chwili...
Stawiaj temu granice. Czytasz juz ksiazki?
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

Aleksander pisze: 28 lut 2019, 15:01
Szukajacy_1978 pisze: 28 lut 2019, 13:55 [...]
Trudne to,.choc proboje....ciezko slyszec, ze zmarnowalem komus 20 lat, ze nie potrafi sobie przypomnieć żadnej miłej chwili...
"32. Nie wierz w nic, co słyszysz i w mniej niż 50% tego, co widzisz. żona będzie wszystko negowała [...] "

Przejrzyj sobie ponownie listę Zerty.

A że trudne to... nikt nie mówił, że takie kryzysy to lekkie i przyjemne doświadczenia.

Im trudniej, tym zwykle szybciej następuje postęp i rozwój.

Wiem, że to trudne, ale NIE MYŚL o niej - odwieś się :) Skup się na sobie - myśl o sobie i co lubisz robić.
Robi się piękna pogoda - zaplanuj sobie jakieś zajęcia poza domem / mieszkaniem.
Moje kazde wyjscie z domu to pretekst, zeby mi dowalic, ze dziecmi sie niebzajmune...wlasnie uslyszalem znowu, kiedy zapytalem, jak sobie wyobraza nasz dalsze życie, powiedziała "zobaczysz...""wkrotce sie przekonasz..."....noni calej reszty epitetow.niebwspomne...
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
Wiedźmin

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Wiedźmin »

Szukajacy_1978 pisze: 28 lut 2019, 16:32
[...] ...właśnie usłyszałem znowu, kiedy zapytałem, jak sobie wyobraża nasz dalsze życie, powiedziała "zobaczysz...", "wkrótce się przekonasz..."....no i całej reszty epitetów nie wspomnę...
Co zrobiłeś? Zapytałeś?
Szukający... albo będziesz choć odrobinę słuchać i czytać, co dobrzy ludzie starają (bądź starali się) przekazać, albo będziesz brnąć.

PUNKT 5 z listy Zerty!

" [...]
4. Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5. Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6. Nie proś o pomoc członków rodziny.
[...] "

Oczywiście masz prawo robić całkiem po swojemu... i podkładać się... i prowokować takie właśnie zachowania.
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Szukajacy_1978 »

Aleksander pisze: 28 lut 2019, 21:15
Szukajacy_1978 pisze: 28 lut 2019, 16:32
[...] ...właśnie usłyszałem znowu, kiedy zapytałem, jak sobie wyobraża nasz dalsze życie, powiedziała "zobaczysz...", "wkrótce się przekonasz..."....no i całej reszty epitetów nie wspomnę...
Co zrobiłeś? Zapytałeś?
Szukający... albo będziesz choć odrobinę słuchać i czytać, co dobrzy ludzie starają (bądź starali się) przekazać, albo będziesz brnąć.

PUNKT 5 z listy Zerty!

" [...]
4. Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5. Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6. Nie proś o pomoc członków rodziny.
[...] "

Oczywiście masz prawo robić całkiem po swojemu... i podkładać się... i prowokować takie właśnie zachowania.
No wiesz, ludzie tez pisz, ze trudne jest zachowanie tych zasad.... problem w tym, ze nie stanę sie w jeden dzien mocny..staram sie...nie zawsze to jest latwe i sam to dokładnie wiesz...
Nie prosiłem nikogo z czlonkow rodziny o pomoc, to na pewno.
I po to tutaj pisze, zeby właśnie taki Aleksander😉 trzezwiej ocenil sytuacje...dziękuję.
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
Pustelnik

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Pustelnik »

Szukajacy_1978 pisze: 28 lut 2019, 9:37 A/
Dzien dobry, mam pytanie. Po ostatnich kilkunastu dniach przemyslen, zrozumialem swoje bledy, wiem czym zaszkodzulem rodzinie. To bylo bardzo trudne, stanoac w prawdzie przed samym soba....teraZ...dostałem taki warunek, stanac w prawdzie przed swoja Zona, ....chciałbym poznac Wasze doswiadczenia, czy pownieniem wyrzucic siebie przed Zona jak na spowiedzi...caly czas poza tym slysze ze ona tak robi tak zeby dopwrowadzic do rozkładu pozycia...wiec co, chce sie utwierdzic w przekonaniu, ze To wszystko moja wina?
B /
Chcialbym, zeby choc raz spojrzala na mnie z miłością, a nie, ze też taki jak ja chcę to wszystko będzie dobrze.....
Witaj Szukający
Jak tam, czy wiążesz swoje (nad?)poczucie winy (po części) z własną historią DDA ???
DDA - krótki, "świeży" filmik w temacie
- treściwe, a krótkie
( :-) złote a ... skromne)
https://youtu.be/cHoEmQT8GuQ
B/ Niestety - oczekiwania ...
Jak pracujesz nad wyzbywaniem się oczekiwań ?
Jak pracujesz nad wyzbywaniem się lęków ?

Pogody Ducha !
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13382
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Złożona sytuacja

Post autor: Nirwanna »

Pustelnik pisze: 01 mar 2019, 19:39 DDA - krótki, "świeży" filmik w temacie
- treściwe, a krótkie
( :-) złote a ... skromne)
https://youtu.be/cHoEmQT8GuQ
Filmik może i świeży, a jak ktoś zna temat, to i treściwy. Jednak jest w sieci sporo dużo lepszych materiałów o DDA.
Osobiście zachęciłabym do osobistych dogłębniejszych poszukiwań.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
ODPOWIEDZ