Osobne konta

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

A.zelia
Posty: 214
Rejestracja: 14 gru 2018, 13:04
Płeć: Kobieta

Re: Osobne konta

Post autor: A.zelia »

Szukajacy_1978 pisze: 22 lut 2019, 13:13
A.zelia pisze: 22 lut 2019, 12:59 co do formy -ok. Ale treści nie cofam

Szukający jest ofiarą przemocy ekonomicznej. Dla dobra swojego i dzieci - separacja.

Nie, nie uznaję i nigdy nie uznam, że jak ktoś inny czegoś się dorobił to dorobiliśmy się my. No, chyba, że mowa o wspólnocie małżeńskiej majątkowej. Znamienne, że żona Szukającego wypomina czego dorobili się rodzice i ani słowa o tym co wypracowała ona jako ona.

Marylka, że życzę Ci testowania w praktyce bunt-antymaterialistycznych teorii jak zabraknie na podstawowy byt lub nie będzie (tak, pieniędzy) na zabieg, który uratowałby życie osoby bliskiej. Pieniądze takie nie ważne.....
Ja tez proszę o stowowanie emocji, bo Twoje wnioski są zbyt daleko idące.
1/ moja Zona i ja pracujemy
2/ dzieciom niczego nie brakuje
3/ moje pisanie to byla próba opisania genezy pewnych schematów w mojej rodzinie i do czego moga doprowadzic.
4/ Separacja? Z jakiego powodu?
Przemoc ekonomiczna - poczytaj. również brak dostępu do wspólnych (o ile nie ma intercyzy) środków, wydzielanie ich, brak swobody we współdecydowaniu. Pisałam na podstawie tego co pisałeś o zagarnianiu pieniędzy dla siebie. Z kontekstu wniosłam, że nie Ty byłeś zagarniającym. Przy okazji-w moim małżeństwie nie ma dzielenia się pieniędzmi. One po prostu są nasze.

Separacja z powodu przemocy. Chyba, że wszystko jest ok. tylko czemu pensja z Twojego zakładu pracy nie idzie nadal na konto żony (skoro było dobrze (?) ) i po co zakładasz temat i piszesz, że nie jest dobrze...jak jest (?)

Co do dzieci cieszę się. Jak słyszą wypominanie żony, że wszystko dali jej rodzice...ja w życiu nie odezwałabym się tak do męża i przy dzieciaku i bez niego bo dla mnie to rażący brak szacunku do drugiego człowieka, a dzieci uczy złych wzorców.
nałóg
Posty: 3374
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobne konta

Post autor: nałóg »

Kasa jest potrzebna za życia, bo po śmierci to trumna kieszeni i konta nie ma. Kasa może być/jest w wielu rodzinach przyczyną ogromnych kłótni i zrywania relacji( w sądach dużo spraw o majątki). Jak w każdej dziedzinie życia potrzebny jest zdrowy rozsądek. gdy kasa staje się bożkiem zaczynają się problemy. Pewnie w jakimś stopniu widać to u szukającego( z tego co pisze).Jednak nie "kasa" jest najważniejsza .
PD
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobne konta

Post autor: Szukajacy_1978 »

nałóg pisze: 22 lut 2019, 14:18 Kasa jest potrzebna za życia, bo po śmierci to trumna kieszeni i konta nie ma. Kasa może być/jest w wielu rodzinach przyczyną ogromnych kłótni i zrywania relacji( w sądach dużo spraw o majątki). Jak w każdej dziedzinie życia potrzebny jest zdrowy rozsądek. gdy kasa staje się bożkiem zaczynają się problemy. Pewnie w jakimś stopniu widać to u szukającego( z tego co pisze).Jednak nie "kasa" jest najważniejsza .
PD
Napisales dokladnie to co ja myślę. Dziękuję. Ja napisalem przyslowiowych 10 postów, ty jeden. Celny.
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
marylka
Posty: 1372
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Osobne konta

Post autor: marylka »

A.zelia pisze: 22 lut 2019, 12:25 aha. Czyli wg Ciebie, Marylka, jak Szukający wdepnął
Tak. Wdepnął.
I tak jak wdepnął sam może teraz sam z tego wyjść.

I zrobisz to Szukający.
Dlaczego?
Szukajacy_1978 pisze: 22 lut 2019, 12:17 gdbym nie widzial problemu, to bym nie pisal.
Czyli piszesz, że widzisz w jakim miejscu/sytuacji sie znajdujesz i ruszyłeś do ludzi po pomoc.
Piszesz tu, chodzisz do psychologa.
Nie zamknąłeś sie w swojej rozpaczy tylko idziesz do przodu. Pomału ale cały czas do przodu.

Twoje postrzeganie pieniadza bierze sie z sytuacji zarowno z dzieciństwa Twojego oraz z zestawienia sytuacji materialnej rodziny żony z Twoją rodziną.
I co chcesz z tym zrobić?

Sa tacy, ktorzy jak słyszą, że się sąsiadom polepszyło to dla nich oznacza, że im sie pogorszyło.
Tak jest widać z Twoja żoną
Twoja żona porównuje sie do rodziców.
Ty sie też z nimi ścigasz.
I co? Po co?
Masz inną ścieżkę wyznaczoną niż rodzice żony. Nie musisz sie z nikim ścigać.
Warto zdać sobie z tego sprawę.
I wiesz....tak na koniec.....warto to w sobie przepracować.
Temat pieniędzy i nie tylko.
Dlaczego?
Dla samego siebie przede wszystkim.
Ale i dla synów.
W swoim wątku pisałeś o Twoim ojcu, któremu matka co chwile zwracała uwage/kierowala nim.
Teraz Twoja żona robi to z Tobą.
Widzisz jak powielają sie zachowania w kolejnych pokoleniach?
Masz trzech synów.
Jeżeli nie pokażesz im innej drogi będą mieli takie same drogi jak Ty.
I to n8eważne, że teraz może mówia, że nie bedą tacy jak Ty
Chcesz tego?
Wszystko czego ich uczysz teraz powielą w przyszłości.
I może przypomna sobie jak bedą mieć kryzysy w małżeństwie..... że ojciec miał pidobnie. I zrobił wtedy tak i tak. I teraz to jest GOŚĆ! :D
Tobie ojciec tego nie pokazał najwidoczniej.
Może nie miał siły/nie umiał/pewnie i jemu nie miał kto pokazać/pamietasz relacje dziadków?/
Ale Ty masz Szukający szansę swoim synom dać to co najcenniejsze.
I to nie sa pieniądze
To PRZYKŁAD - jak radzić sobie w trudnych chwilach
A kto szuka to i znajdzie
Powodzenia!
nałóg
Posty: 3374
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobne konta

Post autor: nałóg »

Co do kont....... w przypadku działalności gospodarczej prowadzonej na "nazwisko" kasą zarządza ten kto tę działalność prowadzi. Znam sporo małżeństw mających rozdzielność majątkową. Wskazane jest to w przypadku prowadzenia działalności .
Czy odrębne konta to coś niestosownego? ja np. nie uważam tego za cos niestosownego. Podawane tu przykłady odrębnych kont i 1 wspólnego jest akceptowalne. Inną sprawą są wzajemne pełnomocnictwa do kont osobistych ( to na wypadek np. śmierci czy choroby). Pełnomocnictwo jest po prostu stosowaniem zasady tzw. ostrożności prawnej(procesowej). Hipotetycznie: zdarza się wypadek i jedno ze współmałżonków jest np na długo unieruchomione i nie ma możliwości dysponowania kontem to wtedy w jego imieniu dysponuje współmałżonek .
Młodzi przed ślubem najczęściej nie myślą o takich sprawach i nie ustalają zasad i reguł zarządzania majątkiem.
PD
A.zelia
Posty: 214
Rejestracja: 14 gru 2018, 13:04
Płeć: Kobieta

Re: Osobne konta

Post autor: A.zelia »

nałóg pisze: 22 lut 2019, 14:18 po śmierci to trumna kieszeni i konta nie ma.
zawsze to powtarzam
Kasa może być/jest w wielu rodzinach przyczyną ogromnych kłótni i zrywania relacji( w sądach dużo spraw o majątki).
bo jest bardzo ważna i niezbędna do życia. Co nie znaczy, ze najważniejsza.
Co do kont....... w przypadku działalności gospodarczej prowadzonej na "nazwisko" kasą zarządza ten kto tę działalność prowadzi.
proste
Znam sporo małżeństw mających rozdzielność majątkową. Wskazane jest to w przypadku prowadzenia działalności .
ja tak radzę
Czy odrębne konta to coś niestosownego?
Nie. Ale odrębne pieniądze już tak, bo jak nie ma intercyzy to to jest wspólne.
A i jak jest intercyza to w normalnym małżeństwie ona jest po to, że prowadzę działalność i jak się przeklepię to milionowe kary - więc rozdzielność by komornik nie siadł na obydwu kontach bo wtedy to zęby w ścianę i kit z okien.
Intercyza w małżeństwie nie jest/nie powinna być po to, że po współlokatorsku jak w akademiku składamy się na pół, a od reszty mojej kasy wara, bo to moje. Albo ja zarabiam to robię z kasą co chcę, nie musisz wiedzieć+wydzielanie drugiej stronie mającej mniej/wcale. A jeżeli intercyza jest nie z powodu typu ryzykowny biznes tylko z dala bo kasa moja to jest to potężny znak ostrzegawczy.

BTW-pełnomocnictwa do kont wygasają z chwilą śmierci właściciela konta
Ostatnio zmieniony 22 lut 2019, 14:46 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawiono cytowanie
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobne konta

Post autor: Pavel »

U mnie od początku małżeństwa bylo 1 wspólne konto z nieograniczonym dostępem (ale ograniczonymi środkami ;) ) obu stron.
Są takie sytuacje jakie wskazał powyżej nałóg, ale jeżeli nie ma takiej praktycznej potrzeby, dzielenie na „moje” i „twoje” zdecydowanie nie służy budowaniu jedności małżeńskiej.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobne konta

Post autor: Szukajacy_1978 »

marylka pisze: 22 lut 2019, 14:26
A.zelia pisze: 22 lut 2019, 12:25 aha. Czyli wg Ciebie, Marylka, jak Szukający wdepnął
Tak. Wdepnął.
I tak jak wdepnął sam może teraz sam z tego wyjść.

I zrobisz to Szukający.
Dlaczego?
Szukajacy_1978 pisze: 22 lut 2019, 12:17 gdbym nie widzial problemu, to bym nie pisal.
Czyli piszesz, że widzisz w jakim miejscu/sytuacji sie znajdujesz i ruszyłeś do ludzi po pomoc.
Piszesz tu, chodzisz do psychologa.
Nie zamknąłeś sie w swojej rozpaczy tylko idziesz do przodu. Pomału ale cały czas do przodu.

Twoje postrzeganie pieniadza bierze sie z sytuacji zarowno z dzieciństwa Twojego oraz z zestawienia sytuacji materialnej rodziny żony z Twoją rodziną.
I co chcesz z tym zrobić?

Sa tacy, ktorzy jak słyszą, że się sąsiadom polepszyło to dla nich oznacza, że im sie pogorszyło.
Tak jest widać z Twoja żoną
Twoja żona porównuje sie do rodziców.
Ty sie też z nimi ścigasz.
I co? Po co?
Masz inną ścieżkę wyznaczoną niż rodzice żony. Nie musisz sie z nikim ścigać.
Warto zdać sobie z tego sprawę.
I wiesz....tak na koniec.....warto to w sobie przepracować.
Temat pieniędzy i nie tylko.
Dlaczego?
Dla samego siebie przede wszystkim.
Ale i dla synów.
W swoim wątku pisałeś o Twoim ojcu, któremu matka co chwile zwracała uwage/kierowala nim.
Teraz Twoja żona robi to z Tobą.
Widzisz jak powielają sie zachowania w kolejnych pokoleniach?
Masz trzech synów.
Jeżeli nie pokażesz im innej drogi będą mieli takie same drogi jak Ty.
I to n8eważne, że teraz może mówia, że nie bedą tacy jak Ty
Chcesz tego?
Wszystko czego ich uczysz teraz powielą w przyszłości.
I może przypomna sobie jak bedą mieć kryzysy w małżeństwie..... że ojciec miał pidobnie. I zrobił wtedy tak i tak. I teraz to jest GOŚĆ! :D
Tobie ojciec tego nie pokazał najwidoczniej.
Może nie miał siły/nie umiał/pewnie i jemu nie miał kto pokazać/pamietasz relacje dziadków?/
Ale Ty masz Szukający szansę swoim synom dać to co najcenniejsze.
I to nie sa pieniądze
To PRZYKŁAD - jak radzić sobie w trudnych chwilach
A kto szuka to i znajdzie
Powodzenia!
Najlepsze słowa wsparcia od lat. Dziękuję.
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
nałóg
Posty: 3374
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobne konta

Post autor: nałóg »

Sedno.PD
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Osobne konta

Post autor: s zona »

Szukajacy ,
Marylka dodala Ci wiatru w zagle , teraz tylko zostaje Ci nie zejsc z kursu :D
Szukajacy_1978 pisze: 22 lut 2019, 13:49
s zona pisze: 22 lut 2019, 13:17 Szukajacy ,
a mnie ujeto ,jak stanales murem za zona :)
Jesli tak reagujesz ,plus odsuniecie uzywek- to moze z Boza pomoca uda sie Wam wyjsc wzmocnionym z tego kryzysu :)
A jak na te zmiany reaguje zona .. moze jeszcze troche " pogdera" tak z rozpedu ;)
Ale na inne jej dzalania zastosuj granie ,tak ,jak robisz to z sukcesem tutaj z nami na forum :)
Dasz rade , z Bogiem :D
O jakie granie chodzi? Malo domyślny jakos.jestem...

A Granice to wg mnie Stop na agresje zony / wychodzisz , zachowujesz zimna krew nie pozwalasz sie sprowokowac .. wczesniej oznajmiasz to spokojnie zonie .. i realizujesz ...
U nas byly to , niestety dzialania administracyjne ,ale u Ciebie to nie jest - wg mnie ten etap .. namawianie do separacji moze odbyc sie ze szkoda dla Waszej rodziny ,zona moze wniesc o rozwod i po co masz ryzykowac rozpad totalny rodziny ...

Nalog ma racje ,ze Kusy latwo nie odpuszcza , gdy " klient mu sie wymyka " .. ja wtedy staram sie zrobic cos dobrego, pomimo .. zawsze cos znajdziesz w otoczeniu .. cokolwiek , jalumuzna obok modlitwy i postu ma moc ...
Wierze ,ze dasz rade :D
ps
moze warto rozejrzec sie za
Nirwanna pisze: 17 lut 2019, 13:36 [quote=" post_id=136790 time=1550406439 user_id=123]
ps pomocna jest ksiazka
Henry Cloud, John Townsend, Granice w relacjach małżeńskich, Oficyna Wydawnicza "Vocatio", Warszawa cop. 2007
moze dostaniesz ja w najblizszym Ognisku ; polecam :)
Nirwanna pisze: 17 lut 2019, 13:36 ...a jeśli nie w Ognisku, to w bibliotece. W dobie katalogów online wiesz, że tam jest i idziesz do konkretnej: http://karo.umk.pl/K_3.02/Exec/z2w_f_d. ... 1550406684
Książkę wymienioną bardzo polecam. Ale o pójście do najbliższego Ogniska - równie mocno polecam.
Szukajacy_1978
Posty: 137
Rejestracja: 14 lut 2019, 12:58
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Osobne konta

Post autor: Szukajacy_1978 »

s zona pisze: 22 lut 2019, 16:31 Szukajacy ,
Marylka dodala Ci wiatru w zagle , teraz tylko zostaje Ci nie zejsc z kursu :D
Szukajacy_1978 pisze: 22 lut 2019, 13:49
s zona pisze: 22 lut 2019, 13:17 Szukajacy ,
a mnie ujeto ,jak stanales murem za zona :)
Jesli tak reagujesz ,plus odsuniecie uzywek- to moze z Boza pomoca uda sie Wam wyjsc wzmocnionym z tego kryzysu :)
A jak na te zmiany reaguje zona .. moze jeszcze troche " pogdera" tak z rozpedu ;)
Ale na inne jej dzalania zastosuj granie ,tak ,jak robisz to z sukcesem tutaj z nami na forum :)
Dasz rade , z Bogiem :D
O jakie granie chodzi? Malo domyślny jakos.jestem...

A Granice to wg mnie Stop na agresje zony / wychodzisz , zachowujesz zimna krew nie pozwalasz sie sprowokowac .. wczesniej oznajmiasz to spokojnie zonie .. i realizujesz ...
U nas byly to , niestety dzialania administracyjne ,ale u Ciebie to nie jest - wg mnie ten etap .. namawianie do separacji moze odbyc sie ze szkoda dla Waszej rodziny ,zona moze wniesc o rozwod i po co masz ryzykowac rozpad totalny rodziny ...

Nalog ma racje ,ze Kusy latwo nie odpuszcza , gdy " klient mu sie wymyka " .. ja wtedy staram sie zrobic cos dobrego, pomimo .. zawsze cos znajdziesz w otoczeniu .. cokolwiek , jalumuzna obok modlitwy i postu ma moc ...
Wierze ,ze dasz rade :D
ps
moze warto rozejrzec sie za
Nirwanna pisze: 17 lut 2019, 13:36 [quote=" post_id=136790 time=1550406439 user_id=123]
ps pomocna jest ksiazka
Henry Cloud, John Townsend, Granice w relacjach małżeńskich, Oficyna Wydawnicza "Vocatio", Warszawa cop. 2007
moze dostaniesz ja w najblizszym Ognisku ; polecam :)
Nirwanna pisze: 17 lut 2019, 13:36 ...a jeśli nie w Ognisku, to w bibliotece. W dobie katalogów online wiesz, że tam jest i idziesz do konkretnej: http://karo.umk.pl/K_3.02/Exec/z2w_f_d. ... 1550406684
Książkę wymienioną bardzo polecam. Ale o pójście do najbliższego Ogniska - równie mocno polecam.
Dzięki!!!!
"Wierzę, że Pan Bóg cofnął mnie jak strzałę w łuku, po to, bym mógł jak najdalej i jak najcelniej wystrzelić." / za ks. Pawlukiewiczem...
ODPOWIEDZ