Chodziło mi o to
Głównie o to wytłuszczenie - zanim zaczniesz rozmawiać z kobieta - poznaj jąPustelnik pisze: ↑03 mar 2019, 21:59 Przejdż na język emocjonalny ...
Spytaj się :
"JAK SIĘ CZUJESZ gdy robisz a, b i c" ?
"JAK MYŚLISZ JAK MUSI SIĘ CZUĆ NASZA CÓRKA, gdy jest traktowana/spotyka ją x, y i z" ?
Patrz żonie cały czas w oczy i niech wszystkie trudne emocje zagrają na Twojej twarzy (mimika).
Mozesz wsześniej się do tego przygotować, domyslając się trochę co powie żona, zamknij oczy i skup się na swoich doznaniach z ciała ...
Co do tego
Tym razem ja się nie zgodzę.Pustelnik pisze: ↑04 mar 2019, 11:33 W tym "starciu" to On ma ... przechlapane z wiadomych przyczyn.
I być może (tego nie wiem) , żona wykorzustuje swoją (oczywistą) przewagą. To delikatnie mówiąc byloby - nie fair. A dosadnie - chamstwo (i ... prostatctwo) "w bialych rękawiczkach".
Bo to trochę tak jakby 100 kilogramowy trener boksu, przy okazji sparingu z 15latkiem, chciał się wyżyć czy wykazać ... Takie coś to ... "masakra". I tyle !
Mój mąż był wyjatkowym przedstawicielem nie pokazywania emocji.
Dlatego też rozstanie u nas było, nałóg meża i inne katastrofy.
Od chwili rozstania - zaczął nad soba pracować.
Akrobatyka o. Szustaka Miłosć i wojna Dzikie serce i mnóstwo takich lektur/audiobooków..cały vzas czytał, a jak był w garażu to słuchał.
Dzisiaj jest tak obeznany w temacie, że w życiu nie powiedziałabym, że akurat on taka przemianę zaliczy.
Pracuje z ludźmi na programie 12 kroków ...haaaa nawet pomaga mężom w pewnych kłopotach małżeńskich. Czasami o tym rozmawiamy.
Mój mąż jest przykładem - że jeśli CHCESZ - to i cud sie zdarzy. Bo tutaj to trzeba było cudu.
I Bóg to sprawił.
Dzisiaj ma takie relacje z rodzicami, rodzeństwem swoim, że to sie w głowie nie mieści. A najbardziej zyskały na tym dzieci.
Oczywiscie - to trzeba wysiłku i czasu. Ale dla chcacego to NIC trudnego.
A ta wiedza to nie jakaś eureka - odkryta przez wybranych.
Należy ja odpowiednio usystematyzować. I wdrożyć.
To także ciekawa przygoda