Czego życzyć małżonkowi?

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

twardy
Posty: 1889
Rejestracja: 11 gru 2016, 17:36
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Czego życzyć małżonkowi?

Post autor: twardy »

santi pisze: 15 mar 2019, 0:55 Jeśli jednak ktoś Cię nie chce to po co mu wysyłać zyczenia?
Znam dwa przypadki sycharków, którzy wysyłali życzenia do swojego współmałżonka, który ich opuścił, a gdy ten który opuścił, powrócił i zamieszkali na powrót razem, powiedział, że te życzenia, które pomimo wszystko otrzymywał, dały mu w pewnej chwili nadzieję, że może jednak zostanie przyjęty z powrotem pomimo, że skrzywdził odchodząc.
Bez tego sygnału w postaci chociażby krótkich życzeń, nie wierząc, że jest jeszcze szansa na pojednanie, nie zapytaliby nawet o taką możliwość.
Czy jest zatem sens składania życzeń? Jak widać jest.
tata999
Posty: 1172
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Czego życzyć małżonkowi?

Post autor: tata999 »

twardy pisze: 16 mar 2019, 0:41
santi pisze: 15 mar 2019, 0:55 Jeśli jednak ktoś Cię nie chce to po co mu wysyłać zyczenia?
Znam dwa przypadki sycharków, którzy wysyłali życzenia do swojego współmałżonka, który ich opuścił, a gdy ten który opuścił, powrócił i zamieszkali na powrót razem, powiedział, że te życzenia, które pomimo wszystko otrzymywał, dały mu w pewnej chwili nadzieję, że może jednak zostanie przyjęty z powrotem pomimo, że skrzywdził odchodząc.
Bez tego sygnału w postaci chociażby krótkich życzeń, nie wierząc, że jest jeszcze szansa na pojednanie, nie zapytaliby nawet o taką możliwość.
Czy jest zatem sens składania życzeń? Jak widać jest.
Znasz zapewne wiele przypadków Sycharków, którzy powrócili do siebie i nie wspominali o życzeniach. Wyjątkiem są dwa przypadki. Logicznie nie widać z tego sensu składania życzeń. Co więcej, w wielu innych przypadkach składania życzeń Sycharki nie powróciły do siebie. W jeszcze innych - nie składali sobie życzeń a i tak powrócili do siebie.

Myślę, że najważniejsze to uświadomić sobie, że każdy przypadek jest inny i nie ma uniwersalnej zasady.
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13316
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Czego życzyć małżonkowi?

Post autor: Nirwanna »

tata999 pisze: 16 mar 2019, 10:12 Myślę, że najważniejsze to uświadomić sobie, że każdy przypadek jest inny i nie ma uniwersalnej zasady.
Myślę, że jednak jest uniwersalna zasada. Współmałżonkowie wracają tam, gdzie mają poczucie, że są/będą kochani, a nie niszczeni, parterowani, dołowani, itp. Inaczej mówiąc - przyciąga miłość i szczęście.
Składanie życzeń to tylko jeden z elementów, i tu racja, że każdy przypadek jest inny, bo w jednym będzie to bardzo istotny element, a w innym bardzo mało znaczący.
Kluczowa jest tu intencja nadawcy (miłość maksymalnie oczyszczona ze warstw miłościopodobnych), ale równie kluczowy - maksymalnie dojrzały i realny, obrany z poczucia krzywdy lub winy - osobisty odbiór współmałżonka.
Na to pierwsze mam wpływ, i to duży, i o tym tu na forum piszemy, zaś na to drugie wpływ mam znikomy i pośredni. Ale bywa równie skuteczny - przez modlitwę.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Wiedźmin

Re: Czego życzyć małżonkowi?

Post autor: Wiedźmin »

tata999 pisze: 16 mar 2019, 10:12 [...]
Myślę, że najważniejsze to uświadomić sobie, że każdy przypadek jest inny i nie ma uniwersalnej zasady.
I tak i nie.

Tak - ludzie są różni i związki są różne.

Jednak istnieją pewne uniwersalne "zasady".

Z zasady kobiety lubią dostawać kwiaty.
Mężczyzna (kobieta pewnie też :) ) z zasady lubi zjeść ciepły obiad/kolację po ciężkim dniu pracy itd. itp.

Inna uniwersalna zasada to: "nie zabijaj" czy generalnie "nie krzywdź" itd. - trochę się by pewnie znalazło... ;)
twardy
Posty: 1889
Rejestracja: 11 gru 2016, 17:36
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Czego życzyć małżonkowi?

Post autor: twardy »

tata999 pisze: 16 mar 2019, 10:12 Znasz zapewne wiele przypadków Sycharków, którzy powrócili do siebie i nie wspominali o życzeniach.
Nie wspominali, nie oznacza, że ich nie wysyłali.
tata999 pisze: 16 mar 2019, 10:12 Wyjątkiem są dwa przypadki.
Ja znam dwa przypadki, co nie oznacza, że nie ma innych przypadków.
tata999 pisze: 16 mar 2019, 10:12 Logicznie nie widać z tego sensu składania życzeń.
A kiedy według Ciebie byłoby widać sens? Wtedy gdy większość powracających do siebie składała sobie życzenia?
A gdy w tej grupie powracających do siebie mniejszość wysyłała do siebie życzenia, to znaczy, że nie miało to sensu?
Chociażby te dwa przypadki o których pisałem pokazują, że był sens.
tata999 pisze: 16 mar 2019, 10:12 Co więcej, w wielu innych przypadkach składania życzeń Sycharki nie powróciły do siebie.
Idąc takim sposobem myślenia, można byłoby również powiedzieć - po co się modlić za małżonka/ę, o pojednanie w małżeństwie, skoro w większości i tak małżonkowie nie wracają do siebie?


Tata999, czy Ty widzisz sens robienia czegokolwiek wyłącznie wtedy, gdy jesteś pewny oczekiwanego rezultatu?

A tak swoją drogą, to mój wpis był odniesieniem się do słów santi:
"Jeśli jednak ktoś Cię nie chce to po co mu wysyłać zyczenia?"
Odpowiadając, pokazałem po co.
Ilość przypadków jakie akurat ja osobiście znam nie ma znaczenia.
renta11
Posty: 842
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:20
Płeć: Kobieta

Re: Czego życzyć małżonkowi?

Post autor: renta11 »

Nirwanna pisze: 16 mar 2019, 10:37
tata999 pisze: 16 mar 2019, 10:12 Myślę, że najważniejsze to uświadomić sobie, że każdy przypadek jest inny i nie ma uniwersalnej zasady.
Myślę, że jednak jest uniwersalna zasada. Współmałżonkowie wracają tam, gdzie mają poczucie, że są/będą kochani, a nie niszczeni, parterowani, dołowani, itp. Inaczej mówiąc - przyciąga miłość i szczęście.
Składanie życzeń to tylko jeden z elementów, i tu racja, że każdy przypadek jest inny, bo w jednym będzie to bardzo istotny element, a w innym bardzo mało znaczący.
Kluczowa jest tu intencja nadawcy (miłość maksymalnie oczyszczona ze warstw miłościopodobnych), ale równie kluczowy - maksymalnie dojrzały i realny, obrany z poczucia krzywdy lub winy - osobisty odbiór współmałżonka.
Na to pierwsze mam wpływ, i to duży, i o tym tu na forum piszemy, zaś na to drugie wpływ mam znikomy i pośredni. Ale bywa równie skuteczny - przez modlitwę.
Nie przesyłać komuś życzeń nie jest tożsame z tym, że się źle komuś życzy, że się będzie niszczyć, dołować itd Niefajnie to wybrzmiało.
Celem ma być powrót marnotrawnego, czy nawrócenie marnotrawnego?
Dla mnie wygląda to tak, że w miłości i na wojnie wszystkie chwyty są dozwolone, z manipulacją włącznie. Nie moja bajka. :D
św. Augustyn
"W zasadach jedność, w szczegółach wolność, we wszystkim miłosierdzie".
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13316
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Czego życzyć małżonkowi?

Post autor: Nirwanna »

Rento, intencja mojej wypowiedzi była inna.
Wyszłam od ogółu - że warto budować postawę miłości w sobie (w tym pozbywać się chęci manipulacji) i że skutkiem tego może być powrót współmałżonka.
Szczegółem zaś w tej postawie miłości jest wysyłanie życzeń. Można wysyłać, można nie wysyłać. To szczegół i każdy przypadek jest inny. Jednak gdy się wysyła i nie ma się wypracowanej postawy miłości, to ta przykładowa manipulacja zapewne wybrzmi, czyli współmałżonek ma szansę wyczuć, że celem nie jest intencja zgodna z miłością, a bardziej z chciejstwem nadawcy. Zatem - patrz zdanie pierwsze.

Mam nadzieję, że teraz odbiór będzie bardziej zgodny z intencją piszącego ;-)
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
santi
Posty: 103
Rejestracja: 05 wrz 2017, 11:06
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Czego życzyć małżonkowi?

Post autor: santi »

Nirwanna - Twoja uniwersalna zasada to prawda. Masz również rację, że postawę miłości trzeba budować w sobie. Jak dobrze wiesz to jest proces. Proces trwa czas. Duuużo czasu. Czas jest kluczowy ponieważ zmienia perspektywę, która ma wpływ na zmianę relacji. A jeśli zmieni się relacja to i wysyłanie życzeń może mieć sens. Jeśli jednak czasu upłynęło zbyt mało, "rany" są jeszcze świeże, to wysyłanie życzeń może powodować niezrozumienie, złość, irytację, ignorancję itd.

Twardy - opisałeś pewien specyficzny przypadek. Tzn. taki, że u osób które odeszły pojawiły się skrupuły. Te osoby zaczęły mieć poczucie, że skrzywdziły. Miały wyrzuty sumienia. Taka postawa to już jest inna rzeczywistość. To jest jeden krok przed przebaczeniem, nawróceniem i powrotem. Sam czekam i modlę się aby taki moment nastąpił u mojej żony.
Życzenia w takim momencie mają zupełnie inny wymiar, bo wyzwalają nadzieję.

Ważna jest również forma składania życzeń. Inny charakter mają życzenia bezpośrednie, inny wysłane smsem, a jeszcze inny przekazane w rozmowie telefonicznej.

Ja np. 1.5 miesiąca przed wyprowadzką żony dostałem od niej życzenia: Wszystkiego Dobrego. I nawet całusa i skromny prezent. I jak teraz sobie o tych życzeniach pomyślę to mi się chce śmiać. I to jest śmiech przez łzy.
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13316
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Czego życzyć małżonkowi?

Post autor: Nirwanna »

Santi - pełna zgoda :-)
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
renta11
Posty: 842
Rejestracja: 05 lut 2017, 19:20
Płeć: Kobieta

Re: Czego życzyć małżonkowi?

Post autor: renta11 »

Nirwanna

Jasne :)
św. Augustyn
"W zasadach jedność, w szczegółach wolność, we wszystkim miłosierdzie".
twardy
Posty: 1889
Rejestracja: 11 gru 2016, 17:36
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Czego życzyć małżonkowi?

Post autor: twardy »

santi pisze: 16 mar 2019, 12:01 Życzenia w takim momencie mają zupełnie inny wymiar, bo wyzwalają nadzieję.
Santi, to zależy o jakim momencie mówimy, bo te przypadki o jakich ja pisałem, miały miejsce w czasie, gdy małżonek który odszedł, w najlepsze układał sobie życie z kimś innym.
No, ale nie ma co przerzucać się argumentami.

A nadzieję warto mieć zawsze, tylko nadzieję na co?
Czy ta nadzieja to nasze pobożne życzenia, czyli to czego my pragniemy dla siebie, czy też to czego pragniemy dla współmałżonka, bez patrzenia na to czego sami pragniemy, oczekujemy?
tata999
Posty: 1172
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Czego życzyć małżonkowi?

Post autor: tata999 »

twardy pisze: 16 mar 2019, 10:45
A kiedy według Ciebie byłoby widać sens? Wtedy gdy większość powracających do siebie składała sobie życzenia?
A gdy w tej grupie powracających do siebie mniejszość wysyłała do siebie życzenia, to znaczy, że nie miało to sensu?
Chociażby te dwa przypadki o których pisałem pokazują, że był sens.
Kiedy byłoby widać sens - nie ma uniwersalnej odpowiedzi. To zależy od konkretnego przypadku.

Nie wiadomo, czy nie miało sensu. To właśnie próbuję pokazać. Moim zdaniem błędem jest wnioskowanie jakoby dało się na przytoczonych dwóch przypadkach dowieść, że miało albo nie miało sensu. Po prostu nie wiadomo i ten opis z dwoma przypadkami to za mało, żeby wyrokować.

Na marginesie wyrażę opinię, że wysłanie życzeń to błaha sprawa - zarówno dla ratowania małżeństwa, jak i rozpadu. "Wróciłam/em, bo mi wysłał(a) życzenia" albo "odeszłam, bo mi nie wysłał życzeń" brzmiałoby niepoważnie.
santi
Posty: 103
Rejestracja: 05 wrz 2017, 11:06
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Czego życzyć małżonkowi?

Post autor: santi »

W pewnym momencie zacząłem być zły na siebie, że mam jakąś "głupią" nadzieję. Chciałem się tej nadziei pozbyć jak najszybciej. Przestać o niej myśleć. Dostałem "po głowie" od jednej osoby i mi uświadomiła czym jest nadzieja. To cnota. Jest jak powietrze, jak światło. Ci co mają nadzieję żyją, oddychają tym powietrzem, tą nadzieją. Rozejrzałem się kiedyś w okół siebie i pomyślałem: Qrcze nie jest przecież aż tak źle ;-) ... to właśnie dzięki temu że mam nadzieję ... :-)

Nirwanna jest coś takiego jak inspiracja. Ty nią na tym forum jesteś :-)
Blondynka55
Posty: 313
Rejestracja: 14 sty 2019, 15:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Czego życzyć małżonkowi?

Post autor: Blondynka55 »

Twardy w moim przypadku akurat zawsze to ja pierwsza wychodziłam z inicjatywą składania życzeń, mój mąż nigdy sobie tym głowy nie zawracał może i nie chciał nie wiem. A teraz to mu sama zwróciłam uwagę ,dlaczego zapomniał o mnie i o córce przecież do końca życia czy tego chce czy nie będziemy jego Rodziną.
jacek-sychar

Re: Czego życzyć małżonkowi?

Post autor: jacek-sychar »

santi pisze: 16 mar 2019, 14:22 Nirwanna jest coś takiego jak inspiracja. Ty nią na tym forum jesteś
Obrazek
ODPOWIEDZ