Rozważania na temat wieczystej separacji2

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

marylka
Posty: 1372
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Rozważania na temat wieczystej separacji2

Post autor: marylka »

No...Aleks...dla mojego meża to przyjemnosć...żaden niewolniczy czyn :P 8-)

A nonsensem jest zmuszac go do czegokolwiek.
Jonasz

Re: Rozważania na temat wieczystej separacji2

Post autor: Jonasz »

Przepraszam Marylko za zwłokę z odpowiedzią.
marylka pisze: 29 mar 2019, 14:05 Chyba źle mnie zrozumiałeś. Mi chodziło, że załóżmy, że mąż-dajmy to ten, ktory nawalił - pracuje nad sobą.
I pracuje i pracuje i ma poczucie, że osiagnał najwyższy stopień rozwoju.
A w oczach żony - on sie nadal nic nie zmienił.
Właśnie widzę w tym sprzeczność której nie rozumiem.
I o którą dopytuję.
W Twoim przykładzie: jeżeli mąż pracuje a dla żony nic się nie zmienił to albo kierunek zmian nie ten co trzeba, albo oczekiwania żony wygórowane? za wysokie na ten czas? a być może nie możliwe do spełnienia?
Co do tego stopnia rozwoju:
ja mam tak u siebie ze nawet jak mi się wydaje ze osiągnąłem najwyższy stopień rozwoju to trzeba odsapnąć a o chwili i tak się coś znajdzie do roboty.
Ot rok szkolny, wakacje i nowa klasa.
marylka pisze: 29 mar 2019, 14:05 Ale uważam, że i tak jak jedna strona zmienia sie, to siła rzeczy druga strona też zmienia stosunek
Zgoda ;)
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Rozważania na temat wieczystej separacji2

Post autor: mare1966 »

Jonasz pisze: 01 kwie 2019, 9:30
ja mam tak u siebie ze nawet jak mi się wydaje ze osiągnąłem najwyższy stopień rozwoju to trzeba odsapnąć a o chwili i tak się coś znajdzie do roboty.
Ot rok szkolny, wakacje i nowa klasa.


A do której już chodzisz ? :lol: :lol: :lol:
Jonasz

Re: Rozważania na temat wieczystej separacji2

Post autor: Jonasz »

mare1966 pisze: 01 kwie 2019, 10:52
Jonasz pisze: 01 kwie 2019, 9:30
ja mam tak u siebie ze nawet jak mi się wydaje ze osiągnąłem najwyższy stopień rozwoju to trzeba odsapnąć a o chwili i tak się coś znajdzie do roboty.
Ot rok szkolny, wakacje i nowa klasa.


A do której już chodzisz ? :lol: :lol: :lol:
Nie mnie to oceniać Mare.
Tym bardziej że już się pogubiłem ile powtarzałem :lol: :lol: :lol:
marylka
Posty: 1372
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Rozważania na temat wieczystej separacji2

Post autor: marylka »

Jonasz pisze: 01 kwie 2019, 9:30 Przepraszam Marylko za zwłokę z odpowiedzią.
marylka pisze: 29 mar 2019, 14:05 Chyba źle mnie zrozumiałeś. Mi chodziło, że załóżmy, że mąż-dajmy to ten, ktory nawalił - pracuje nad sobą.
I pracuje i pracuje i ma poczucie, że osiagnał najwyższy stopień rozwoju.
A w oczach żony - on sie nadal nic nie zmienił.
Właśnie widzę w tym sprzeczność której nie rozumiem.
I o którą dopytuję.
W Twoim przykładzie: jeżeli mąż pracuje a dla żony nic się nie zmienił to albo kierunek zmian nie ten co trzeba, albo oczekiwania żony wygórowane? za wysokie na ten czas? a być może nie możliwe do spełnienia?
Albo......to żona nie pracuje nad soba i caly czas ma jakieś dziwne oczekiwania i rzuca focha...albo straszy odejsciem...albo próbuje szantażu..albo....stosuje stare zagrywki, ktore kiedys działały

Ale to bez znaczenia
Bo jeżeli on faktycznie nad soba pracował - to nie z nim pewne zagrywki żony
Bo to już inny człowiek. Świadomy, pewny siebie.
I bez strachu
Jonasz pisze: 01 kwie 2019, 9:30 ja mam tak u siebie ze nawet jak mi się wydaje ze osiągnąłem najwyższy stopień rozwoju to trzeba
No ja jeszcze tak nie miałam i chyba nie bedę miała świadomosci osiagniecia wysokiego stopnia rozwoju.
Mam swoje autorytety - także tutaj na sycharze, w życiu codziennym, mam też autorytety świetych....
Nie starczy życia żeby do nich doskoczyć
Dlatego ja staram sie nie miec wakacji od samorozwoju;)
Jonasz pisze: 01 kwie 2019, 9:30 trzeba odsapnąć a o chwili i tak się coś znajdzie do roboty.
Ot rok szkolny, wakacje i nowa klasa.
...chwila na odpoczynek też jest oznaka świadomosci potrzeby organizmu - wiec odpoczywając też możesz wzrastać ;)
Pozdrawiam
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Rozważania na temat wieczystej separacji2

Post autor: mare1966 »

Jonasz pisze: 01 kwie 2019, 11:51
Tym bardziej że już się pogubiłem ile powtarzałem :lol: :lol: :lol:

Systematyczne powtarzanie to klucz do doskonałości .
ODPOWIEDZ