Cele małżeństwa

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Cele małżeństwa

Post autor: s zona »

mare1966 pisze: 03 kwie 2019, 0:20
Czy się zasiedziałem ?
Może i tak ( nawiasem ze 2 lata temu pisałem pożegnalnego posta ,
ale w ten sam dzień przypadkiem ktoś napisał na forum , taka dziwna zbieżność ) .
ale przecież "nikt nie woła" .
A do tanga , jak sam wiesz , dwojga trzeba , dwojga na jednej sali .
To tyle , z mojej strony "prywaty" , bo wątek nie o tym .
Mare , szkoda byloby .. dobrze , ze zostales ...

Zeby, nie bylo tak lukrowato ;) .. pamietam ,jak kiedys na poczatku czulam sie zszokowaa , jak " pojechales ostro " po jakiejs sycharce .. pierwszy odruch , to pomyslalam " sadysta jakis " :shock: .. Ale potem wczytujac sie bardziej w forum , zaczelam przyznawac Ci racje :lol:

Mare dobrze , ze Tu jestes :)

ps mialam to wrzucic " u Pantopa " , ale skoro juz tutaj jestem , wiec wkleje odnosnie relacji . wg mnie tych najwazniejszych w rodzinie .. co by i na starosc sie ogrzac ...
Piotr Rubik - Nie Wstydz Sie Mowic, Ze Kochasz https://www.youtube.com/watch?v=6kdctNVxn1E
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Cele małżeństwa

Post autor: mare1966 »

Nirwanno ,
ja nie jestem na forum aby SOBIE pomóc , bo szukam pomocy itd.
Jest jak jest , mam jak mam .
Przyjąłem , żyję swoim życiem , nie roztrząsam od wielu lat .
Nie podoba mi się , bo nie tak miało być , według mnie .
To co się nam przydarza postrzegam jako konsekwencję naszych czynów raczej ,
a nie jako "plan boży" ( raczej - bo tu absolutnej pewności nie mam ) .
Zmian szukam w innych dziedzinach , nazwijmy je rozwojem osobistym .
Dlatego nie widzę potrzeby i powodu pisania o swojej małżeńskiej sytuacji .
( zwłaszcza na otwartym forum )

Owoce ?
Może każdy oczekuje nieco innych owoców , efektów .
Pełnia życia , pewnie będzie zupełnie inna dla różnych osób .
W każdym razie , nie chce mi się jeszcze umierać , zwłaszcza na wiosnę .

---------------------------------------------------------------------------
Dzięki s żono ,
nigdy nie wiadomo , które słowo , do kogo i kiedy wypowiedziane
będzie miało wpływ na jego ( czasem nasze ) życie .
Faktem jest , że akcenty kładę na analizę problemu , a nie na emocjonalne wsparcie .
( nie znaczy , że nie doceniam właściwie tego drugiego )
Z reguły jednak widać PO STYLU PISANIA ( treści , formie słowach itd. )
która osoba w jakiej jest kondycji psychicznej .
Ostrzej piszę tylko do tych mocnych , pewnych siebie .
( oni z reguły znikają , bo potrzebują tylko potwierdzenia tego co sami "wiedzą" )
Jak widać , że osoba jest słaba , lękliwa , zagubiona , niepewna
to nie walę między oczy . A czasem to i lepiej nie na forum pisać .

Jest też faktem , że pomocowość forum widzę także poprzez dyskusje ,
wielość poglądów , spory nawet .
Wiele osób podczytuje , wpada , kształtuje swoje poglądy i nie zawsze oczekuje tylko "pierwszej pomocy" .

=====================================

No , mocno się rozpisałem .
Wróćmy do tematu .
Jonasz

Re: Cele małżeństwa

Post autor: Jonasz »

mare1966 pisze: 03 kwie 2019, 10:32 Nirwanno ,
ja nie jestem na forum aby SOBIE pomóc , bo szukam pomocy itd.
A przy okazji inspirujesz innych... ;)
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Cele małżeństwa

Post autor: mare1966 »

Jonasz ,
no po to się pisze w końcu , z tym że
każda wypowiedź może tą inspirację dać
i to działa we wszystkich kierunkach , więc np. ja też korzystam .
Z reguły nikt tu wykładów nie prowadzi po linii nauczyciel-uczeń .
( choć może czasem tak wyglądać :lol: )
czas
Posty: 195
Rejestracja: 01 sty 2019, 11:00
Płeć: Mężczyzna

Re: Cele małżeństwa

Post autor: czas »

mare1966 post_id pisze:

Czy się zasiedziałem ?
Może i tak ( nawiasem ze 2 lata temu pisałem pożegnalnego posta ,
ale w ten sam dzień przypadkiem ktoś napisał na forum , taka dziwna zbieżność ) .
ale przecież "nikt nie woła" .
A do tanga , jak sam wiesz , dwojga trzeba , dwojga na jednej sali .
To tyle , z mojej strony "prywaty" , bo wątek nie o tym .
Mare Nirwana juz napisała, popisy solo jw tańcu jak najbardziej wskazane. Zresztą nie wychdzmy z założenia bo do tańca i do różańca. Sens w tym że życie polega na tym co w danej chwili daje nam los, jak dokładnie zauważyłeś to co przyszło stało się moim dniem powszednim i przyznam że nawet było super i w pełni się z tym zaprzyjaznilem. Ale los jest przewrotny i znów stara mi się wsio zmieniać, zatem przyjmuje to od nowa. I jak wszystko dobrze zobaczyć to:inspiracje odejścia bo taka była decyzja utworzyła żona, a teraz podejmuje decyzje rozmów, dialogu, otwierania się. Jednym słowem gdy ja już istnieje w przyzwyczajeni własnym to znów się wsio zmienia. I ok bo chodzi o to że z czasem nauczyłem się brać co jest-bez wymagań, oczekiwań, projekcji, założeń. Mare fajnie że napisałeś o swoich odczuciach - o własnym(nawet jak jest minimalizm) . Wiem jedno przynajmniej po sobie jeżeli człek potrafi o tym gadać otwarcie, nawet żartować, bez pudrowania i ozdabiania to znaczy że jest to otwarte i już nie boli. Dlatego bardziej lubię czytać takiego Mare nawet jak to będzie wściekłość niż tego z założona maska. Ci co znają Mare potrafią czytać co jest w tle tej maski filozofii. Zatem pozdrawiam i pamiętaj Mare jest najważniejszy a reszta co ma być to bedzie
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Cele małżeństwa

Post autor: mare1966 »

Los nam niczego nie daje .
To my sami jesteśmy , jak to się mówi , "kowalami" .
Nic w świecie ( łącznie z nim samym ) nie dzieje się bez przyczyny .
Oczywiście , nie na wszystko my sami mamy wpływ , ale inni ludzi także ,
czas w jakim nam przyszło żyć , miejsce .


Przestałeś gonić króliczka to teraz króliczek zaczyna gonić za tobą .
Taka przewrotna ta twoja żona .
Zawsze na złość ci robi i burzy spokój .


Minimalizm , owszem .
Uważam bardzo dobry kierunek , to już styl życia w zasadzie ,
mniej znaczy więcej . Polecam się zainteresować tematem .

Publiczne forum nie jest dobrym miejscem do emocjonalnego negliżu .
"Wściekły" chyba nigdy nie byłem , więc i tym bardziej teraz nie mam powodu .
Owszem , wiele rzeczy mi się nie podoba tu czy tam .

Ja oddzielam pisywanie od mojej osoby .
Moje doświadczenia traktuję tylko jako jedne z wielu .
czas
Posty: 195
Rejestracja: 01 sty 2019, 11:00
Płeć: Mężczyzna

Re: Cele małżeństwa

Post autor: czas »

mare1966 pisze:


Przestałeś gonić króliczka to teraz króliczek zaczyna gonić za tobą .
Taka przewrotna ta twoja żona .


Publiczne forum nie jest dobrym miejscem do emocjonalnego negliżu .
"Wściekły" chyba nigdy nie byłem , więc i tym bardziej teraz nie mam powodu .
Owszem , wiele rzeczy mi się nie podoba tu czy tam .

Ja oddzielam pisywanie od mojej osoby .
Moje doświadczenia traktuję tylko jako jedne z wielu .
. Mare w zasadzie forum jest miejscem do neglizu z wyjątkiem ewentualnego szkodzenia innym. Wówczas ustaje efekt :uderzyć w stół a nożyce się odezwą. Dodatkowo nie trzeba się gimnastykowac w ubieranie słów madrosciami, by wyrazić to co się wewnątrz czuje. Mniejszy nakład własny - a efekt dla wnętrza ten sam. Co do mojej żony? Ja mawiam widziały galy co brały, znając ja dokładnie( przez tyle lat) mogłem się tego domyślać. Tak samo jak to :że wykona to z najwyższą w klasie polityka i w momencie kiedy sama będzie chciała o tym zdecyduje. Zresztą? większość kobiet ma tak dobra organizacje własnej polityki Czyli? Efekt osiągnięty z klasą. No dobra dość tej prywaty, niech dysputa z zakresu filozofii trwa dalej. Pozdrawiam
Pustelnik

Re: Cele małżeństwa

Post autor: Pustelnik »

mare1966 pisze: 03 kwie 2019, 17:19 A/ Minimalizm , owszem .
Uważam bardzo dobry kierunek , to już styl życia w zasadzie ,
mniej znaczy więcej (...)

B / Publiczne forum nie jest dobrym miejscem do emocjonalnego negliżu .
"Wściekły" chyba nigdy nie byłem , więc i tym bardziej teraz nie mam powodu .
Owszem , wiele rzeczy mi się nie podoba tu czy tam . (...)

C / Ja oddzielam pisywanie od mojej osoby .
Witaj !
A/ i "to" jest moim doświadczeniem ...
Chociaż łapię się na tym że po okresie wielomiesięcznego postu "nabieram się' ciągle na wyprzedaże w outletach turystycznych : kolejna przeceniona koszula flanelowa dobrej jakości, super lekki materac dmuchany na wymarzoną włóczęgę po Norwegii ...

B/ ludzie "lubią" czyjeś emocje , w odróznieniu od "rozkminek egzystencjalnych" ... , tak myślę ...

C / Chyba "tu" jakaś "niespójność" w "założeniach"...
, tak myślę. Chcesz coś sprzedawać / propagować na tym forum ?
Pustelnik

Re: I co teraz?

Post autor: Pustelnik »

czas pisze: 31 mar 2019, 19:41 Mare to proste co dajesz z siebie zawsze do ciebie wraca. Dajesz pozytywy wracają pozytywy dajesz negatywy wracają negatywy.
TAK, ale jest pewien WYBÓR, pewne ROZEZNANIE.
Czy to okazywanie miłości / zainteresowania ma do dotyczyć ... małzonka , który ... odszedł.
W inną relację czy ... samotność.
Nie przypuszczam aby biskup czy przeor zakonu stosował latami nieustanne "bombardowanie miłoscią" (której blisko do ... manipulacji ) w stodunku do ... zakonnika/prezbitera, który odszedł z powołania.
Mylę siè ? Zła obserwacja /przypuszczenie ?

P.S. Bo może "ono" dotyczyć innych osób / blìźnich , których Boża Opatrzność stawia na naszej drodze , tak ... rozeznaję ...
Z szacunkiem do zadeklarowanych "wiecznych" ratowników ...
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Cele małżeństwa

Post autor: s zona »

s zona pisze: 03 kwie 2019, 20:49
pisze: 11 mar 2019, 0:00

Maître Gims - Tu Reviendras/Les Roses Ont Des épines
https://www.youtube.com/watch?v=wfLmI7HSxok

Nie podnoszę już słuchawki bez powodu, wyolbrzymiam
Skończy się na tym, że oszalejesz
Ale, zobaczysz, wrócisz
Moja kolej zadzierać nosa
Zostawiam sprawunki walające się po ziemi
Dobry powód do wypowiedzenia mi wojny
Ale, zobaczysz, wrócisz

[
Ale, zobaczysz, wrócisz


Hę, ale co się stało? Nie uśmiecham się wystarczająco?
Skończyło się na tym, że masz dość; nagle wszystko zepsułaś
Ale przecież byłem szczery, zastanawiam się, czemu służy
Tak wielki wysiłek, mam o wiele lepsze rzeczy do roboty
Rzucanie talerzami po całym pokoju
Krzyki, chwytanie się za głowę; w pewnym momencie miałem dość
Teraz twoja kolej za mną biegać


Ja, który myślałem, że nie dałbym rady żyć bez widoku twojej twarzy
Teraz uświadamiam sobie, że życie bez ciebie nie jest tak skomplikowane
Zostawiłem ci klucze przy wejściu, w kryształowej szklance
W najgorszym wypadku zasnę na kanapie przy starym dobrym kryminale


Nie podnoszę już słuchawki bez powodu, wyolbrzymiam
Skończy się na tym, że oszalejesz
Ale, zobaczysz, wrócisz
Moja kolej zadzierać nosa
Zostawiam sprawunki walające się po ziemi
Dobry powód do wypowiedzenia mi wojny
Ale, zobaczysz, wrócisz


Ale, zobaczysz, wrócisz


Gdybym ja też ci pogroził, zrozumiałabyś, jak to jest
Twoja walizka jest już spakowana, nie będę cię powstrzymywał
Możesz się wyprowadzić, umiem sobie przygotować jedzenie
Ta, nauczyłem się tego, i będzie mnie to mniej kosztować
Nie jestem przykładnym zięciem, nie zadzwonię do twojego ojca
Stanie po mojej stronie, bo zna swoją córkę
Teraz twoja kolej za mną biegać


Ja, który myślałem, że nie dałbym rady żyć bez widoku twojej twarzy
Teraz uświadamiam sobie, że życie bez ciebie nie jest tak skomplikowane
Zostawiłem ci klucze przy wejściu, w kryształowej szklance
W najgorszym wypadku zasnę na kanapie przy starym dobrym kryminale


Nie podnoszę już słuchawki bez powodu, wyolbrzymiam
Skończy się na tym, że oszalejesz
Ale, zobaczysz, wrócisz
Moja kolej zadzierać nosa
Zostawiam sprawunki walające się po ziemi
Dobry powód do wypowiedzenia mi wojny
Ale, zobaczysz, wrócisz

Ale, zobaczysz, wrócisz


Wrócisz, wrócisz
Mare , sadze , ze te slowa dobrze oddaja sens ostatnich postow ..

Czasie dzieki , ze kiedys wspomniales o tej piosence i tlumaczeniu ..

ps nawet ja starsza pani , a nadal ucze sie podstaw zycia ;) :P
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Cele małżeństwa

Post autor: mare1966 »

Czas ,
jedni mają potrzebę publicznego uzewnętrzniania się ,
inni wprost przeciwnie .
Są zalety i wady obu przypadłości .
A każdy ma taką żonę , jaką sobie wziął .
( albo jaka go chciała )
Pretensje trzeba mieć do siebie .
Też pozdrawiam .


----------------------------------------
Pustelnik

Bo jedna rzecz wiedzieć a druga rzecz stosować .
To drugie jest znacznie trudniejsze , także u mnie .
Nadmiar rzeczy to : koszty zakupu , koszty przechowywania ( koszty większego lokum ,
koszty mebli ) , bałagan ( czas na sprzątanie ) , koszty napraw , czas na wyszukanie .
Zalegają nie tylko fizycznie , ale i w naszym umyśle , obciążając pamięć ,
blokują zasoby umysłu . Balast .
Są ciekawe blogi , wykłady .
.... dla pań przydatne zbudowanie tzw. "bazy" ( ubrania )
Oczywiście minimalizm to nie tylko rzeczy .
Świadomy wybór na co przeznaczamy CZAS , pieniądze , kontakty z ludźmi itd.
Nie będę się mądrzył .

"Rozkminki egzystencjalne" .
Ależ oczywiście , ja mam tego świadomość .
Ja jednak wolę filmy starych mistrzów ( te bez nadmiaru słów zwłaszcza )
niż typ "brazylijski" czy turecki , "dlaczego ja" i "miłość w Zakopanem" .
Emocje w intelektualnym sosie , niż emocje w sosie tzw. gorącej krwi .
Wbrew pozorom jestem sentymentalnym romantykiem .
( i analitykiem w jednym )


Niespójność ?
Dlaczego ?
Mam pudełko na "problemy mare" ,
inne pudełko na "forum Sychar" i jeszcze inne .
Otwieram które chcę , gdzie chcę i komu chcę .
Sprzedawać ?
Nazwał bym to dzieleniem się raczej .
Ludzie piszą książki , tworzą blogi , ewangelizują , uczą , działają społecznie i publicznie .
Samo forum propaguje pewne idee , charyzmat nawet .
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Cele małżeństwa

Post autor: mare1966 »

s żona
oddają relację , ale nie u mnie .
Jak wiosenna kałuża głębią zionęła była .

Do Czasu pasuje , raczej .
Facet się namęczył .
czas
Posty: 195
Rejestracja: 01 sty 2019, 11:00
Płeć: Mężczyzna

Re: Cele małżeństwa

Post autor: czas »

S zona bo słowa tej piosenki dokładnie to oddają. Pomijając już ze prywatnie lubię Maitre G.
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: I co teraz?

Post autor: Pavel »

Pustelnik pisze: 03 kwie 2019, 20:44
czas pisze: 31 mar 2019, 19:41 Mare to proste co dajesz z siebie zawsze do ciebie wraca. Dajesz pozytywy wracają pozytywy dajesz negatywy wracają negatywy.
TAK, ale jest pewien WYBÓR, pewne ROZEZNANIE.
Czy to okazywanie miłości / zainteresowania ma do dotyczyć ... małzonka , który ... odszedł.
W inną relację czy ... samotność.
Nie przypuszczam aby biskup czy przeor zakonu stosował latami nieustanne "bombardowanie miłoscią" (której blisko do ... manipulacji ) w stodunku do ... zakonnika/prezbitera, który odszedł z powołania.
Mylę siè ? Zła obserwacja /przypuszczenie ?

P.S. Bo może "ono" dotyczyć innych osób / blìźnich , których Boża Opatrzność stawia na naszej drodze , tak ... rozeznaję ...
Z szacunkiem do zadeklarowanych "wiecznych" ratowników ...
Pustelniku,
Pomijając zupełnie sposób okazywania miłości lub "miłości"(czyli uwieszenia/strachu) w kryzysie/po rozstaniu, nie po raz pierwszy porównujesz relacje zakonników/księży oraz ich przełożonych do relacji małżeńskich.

W mojej ocenie takie porównanie jest mocno niecelne, a nawet zwyczajnie błędne.

W kościele obowiązuje określona hierarchia - w małżeństwie jej nie ma - jesteśmy sobie równi.
Sama relacja zaś, wynikające z niej powinności, sposoby okazywania miłości itd. również są diametralnie inne.
To jak porównywanie piłki nożnej do siatkówki.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
czas
Posty: 195
Rejestracja: 01 sty 2019, 11:00
Płeć: Mężczyzna

Re: Cele małżeństwa

Post autor: czas »

Pustelniku ależ ja nigdzie nie napisałem o nieustannym bombardowania miłością, opatrznie to rozeznajesz i dlatego bladzenie w sztuce. Ja napisałem dać zsiebie dobro-a to różnica. Dam przykład na samym początku odejścia żony z domu kiedy było to możliwe oferowalem pomoc i pomgalam jej w różnych sprawach. Przeskoczylem sam siebie bo robiłem to zwyczajnie bez oczekiwań, rekompensaty, podtekstow. I co? po czasie wracało to do mnie bo żona zaczęła robić tak samo. I drugi przykład gdy byliśmy pod jednym dachem w okresie największej przepychanki co ja żonie po złości to i żona po złości. O to mnie chodzilo
ODPOWIEDZ