W którą stronę?

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Wiedźmin

Re: W którą stronę?

Post autor: Wiedźmin »

zenia1780 pisze: 01 wrz 2017, 14:57 [...]
Tak, jak wcześniej zapytam; Czy ten motor nie jest przypadkiem po to aby nie stanąć twarzą w twarz z własnym życiem i z tym co Cie w nim spotkało, czy nie jest tylko kolejnym sposobem zamiecenia problemów pod dywan?
A takie mama wrażenie czytając Ciebie.
Rozumiem - każdy odbiera przez własne filtry :)
Moim jedynym obecnie problemem, to będzie to, czy jest dość paliwa w baku! :D

Wszystkim życzę szalonego weekendu ! :)

ps.
wymień prosze w wolnej chwili poprzednie sposoby "zamiatania pod dywan" ... skoro ten jest kolejnym oraz co tak naprawdę zamiatam - żeby nie było niedopowiedzeń :)
Wiedźmin

Re: W którą stronę?

Post autor: Wiedźmin »

A... za wcześnie odpowiedziałem :) a widze że więcej dziewczyn wzięło udział w dyskusji :)
Bardzo mnie to cieszy - bardzo miłe głosy wsparcia :)
Dziękuje za oceny i dawanie rad :)

Jak wspominałem o swoich sesjach z psycholożką, to jakoś tak entuzjastycznego odzewu nie było :)
Widać jednak, że zabawki działają lepiej :D
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: W którą stronę?

Post autor: Pavel »

Nie zawsze ten który bezkrytycznie klepie cię po plecach faktycznie Ci dobrze życzy.
Zresztą klepać po plecach łatwiej niż zdobyć się na coś co może powodować negatywny odbiór.
Osobiście zgadzam się z tym co napisały powyżej kobiety.
Motor to nic złego, chwilowy reset od problemów również moze podziałać uzdrawiająco.
Tyle tylko, że jak zostało niedawno napisane, te problemy poprzez ich wypieranie i najfajniejsze nawet motorowe wycieczki nie znikną.
I sam o tym wiesz.
Zajęcie się sobą proponowane na forum, dotyczy przede wszystkim naszego wnętrza.
To co na zewnątrz również należy uporządkować, mozna nawet od tego zacząć (bo łatwiej), ale bez przemiany wewnętrznej wciąż będziemy tacy jak wczesniej. Ewentualnie lepiej opakowani ;)
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
zenia1780
Posty: 2170
Rejestracja: 18 sty 2017, 12:13
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: W którą stronę?

Post autor: zenia1780 »

Aleksander pisze: 01 wrz 2017, 16:00 Jak wspominałem o swoich sesjach z psycholożką, to jakoś tak entuzjastycznego odzewu nie było
Widać jednak, że zabawki działają lepiej
Sesje z psycholożka z założenia mają na uwadze stawanie twarzą w twarz z problemami, próbą dokopania się do ich źródeł i zaradzeniu im, czyli realną i rzeczywistą pracę nad sobą.
Zabawki w życiu dorosłego człowieka tak nie działają, wręcz przeciwnie, świadczą o probie ucieczki od tychże kwestii.
Aleksander pisze: 01 wrz 2017, 15:56 Rozumiem - każdy odbiera przez własne filtry
Jak najbardziej. Nie daję sobie prawa do wszechwiedzy i własnych jedynie słusznych praw i twierdzeń, dlatego swoje wpisy opatruję takim choćby stwierdzeniem jak w powyższym:
zenia1780 pisze: 01 wrz 2017, 14:57 A takie mama wrażenie czytając Ciebie.
Aleksander pisze: 01 wrz 2017, 15:56 wymień prosze w wolnej chwili poprzednie sposoby "zamiatania pod dywan" ... skoro ten jest kolejnym oraz co tak naprawdę zamiatam - żeby nie było niedopowiedzeń
Nie o wszystkim mogę tu wspomnieć, ponieważ nie do wszystkiego jest wgląd na forum otwartym.
Jest jednak coś, co przewija się choćby w tych Twoich obecnych wpisach, a mianowicie niechęć do odpowiadania na pytania (choćby tych wyżej zadanych przez Faustynę) przez uciekanie w wesołkowatość lub odbijanie piłeczki do rozmówcy.
I oczywiście masz jak największe prawo do nie odpowiadania na zadawane pytania na forum, jednak kolejne Twoje wpisy, nie świadczą, jak dla mnie, że sam sobie na nie odpowiedziałeś, że otoczyłeś je choćby nutą refleksji.
Jednak mogę się mylić
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
Wiedźmin

Re: W którą stronę?

Post autor: Wiedźmin »

Faustyna pisze: 01 wrz 2017, 13:12 Tylko jak długo będziesz?
Czas pokaże - zawsze polecacie "życie tu i teraz" - tak więc staram się robić :)
Faustyna pisze: 01 wrz 2017, 13:12 Czy motor nie był kupiony żeby "udowodnić" cos żonie ? Sobie?
Sobie zdecydowanie - zawsze się bałem tak mocnych maszyn.
Faustyna pisze: 01 wrz 2017, 13:12 Co zamierzasz robić w nadchodzące jesienne i zimowe dni ( bez motoru)?
Planować trasy, które odbędę na wiosnę? To motocykl turystyczny :) :D
Wiedźmin

Re: W którą stronę?

Post autor: Wiedźmin »

zenia1780 pisze: 01 wrz 2017, 16:26 Sesje z psycholożka z założenia mają na uwadze stawanie twarzą w twarz z problemami, próbą dokopania się do ich źródeł i zaradzeniu im, czyli realną i rzeczywistą pracę nad sobą.
Zabawki w życiu dorosłego człowieka tak nie działają, wręcz przeciwnie, świadczą o probie ucieczki od tychże kwestii.
No więc tak własnie czynię - twarzą w twarz - :) bardzo fajna psycholożka.
Bardzo się ucieszyła z informacji o motorze :)
Wiedźmin

Re: W którą stronę?

Post autor: Wiedźmin »

zenia1780 pisze: 01 wrz 2017, 16:26 Nie o wszystkim mogę tu wspomnieć, ponieważ nie do wszystkiego jest wgląd na forum otwartym.
Jest jednak coś, co przewija się choćby w tych Twoich obecnych wpisach, a mianowicie niechęć do odpowiadania na pytania (choćby tych wyżej zadanych przez Faustynę) przez uciekanie w wesołkowatość lub odbijanie piłeczki do rozmówcy.
I oczywiście masz jak największe prawo do nie odpowiadania na zadawane pytania na forum, jednak kolejne Twoje wpisy, nie świadczą, jak dla mnie, że sam sobie na nie odpowiedziałeś, że otoczyłeś je choćby nutą refleksji.
Jednak mogę się mylić
Nie no zeniu - ale wprost poproszę.

Co zamiatam pod dywan?
zenia1780
Posty: 2170
Rejestracja: 18 sty 2017, 12:13
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: W którą stronę?

Post autor: zenia1780 »

Aleksander pisze: 01 wrz 2017, 16:36 Nie no zeniu - ale wprost poproszę.
Dla ścisłości:
Aleksander pisze: 01 wrz 2017, 15:56 wymień prosze w wolnej chwili poprzednie sposoby "zamiatania pod dywan"
Aleksander pisze: 01 wrz 2017, 16:36
zenia1780 pisze: 01 wrz 2017, 16:26 Nie o wszystkim mogę tu wspomnieć, ponieważ nie do wszystkiego jest wgląd na forum otwartym.
Jest jednak coś, co przewija się choćby w tych Twoich obecnych wpisach, a mianowicie niechęć do odpowiadania na pytania(choćby tych wyżej zadanych przez Faustynę) przez uciekanie w wesołkowatość lub odbijanie piłeczki do rozmówcy.
I oczywiście masz jak największe prawo do nie odpowiadania na zadawane pytania na forum, jednak kolejne Twoje wpisy, nie świadczą, jak dla mnie, że sam sobie na nie odpowiedziałeś, że otoczyłeś je choćby nutą refleksji.
Jednak mogę się mylić
Więc niejako ( :roll: ) odpowiedzi udzieliłam.

To:
Aleksander pisze: 01 wrz 2017, 16:36 Co zamiatam pod dywan?
jest pytaniem kolejnym ;)
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
jacek-sychar

Re: W którą stronę?

Post autor: jacek-sychar »

Aleksander pisze: 01 wrz 2017, 16:00 a widze że więcej dziewczyn wzięło udział w dyskusji
Wiesz Aleksandrze, czemu mężczyźni raczej nie biorą udziału w tej dyskusji?
Bo czują, że moderacja nie puściła by takich tekstów. :?
Dlatego ja też dalej już nic nie będę pisał. 8-)
Wiedźmin

Re: W którą stronę?

Post autor: Wiedźmin »

Szkoda jacku, że nie będziesz pisał... trochę się przy tym piątku rozruszało to forum :)
Trochę postów :) Trochę emocji :)
Ale śmiało dawaj na priv :)
Niezapominajka
Posty: 393
Rejestracja: 06 kwie 2017, 11:07
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: W którą stronę?

Post autor: Niezapominajka »

Jak fajnie jest rzucać kamieniami, oceniać...tu Lustro tam Aleksander...
Dotka, Inga dostały rady, aby zająć się sobą, zejść z mężów, znaleźć coś swojego...ktoś kupił sobie motor, cieszy się nim, resetuje mozg- czy to oznacza, że nie robi porządków w życiu, nie przygląda się problemom, sobie...? Tak łatwo nam oceniać, siedzieć w głowach innych. Warto spojrzeć na siebie i przypatrzeć się uważnie co robimy ze swoim życiem...
Wiedźmin

Re: W którą stronę?

Post autor: Wiedźmin »

Spoko... mam dobry kask :P mogą rzucać :P

Wczoraj była super pogoda... - odwiedziłem kilkoro przyjaciół... jeszcze z podstawówki. Było super :)
Polecam :) Na razie stalowa kochanka sprawdza się idealnie :)
zenia1780
Posty: 2170
Rejestracja: 18 sty 2017, 12:13
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: W którą stronę?

Post autor: zenia1780 »

:D
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
inga
Posty: 230
Rejestracja: 15 kwie 2017, 9:28
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: W którą stronę?

Post autor: inga »

Niezapominajko, a ja widzę w Tobie siłę, pracujesz ostro kobieto :)
Ja postanowiłam, że będę walczyć - o siebie. Dosyć robienia z siebie ofiary.
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: W którą stronę?

Post autor: s zona »

Niezapominajko ,
a moze taki artykul o korozji w malzenswie...
http://www.katolik.pl/uwaga--malzenska- ... 16,cz.html
ODPOWIEDZ