Znowu kryzys, czy to koniec?

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

burza
Posty: 497
Rejestracja: 29 maja 2018, 22:23
Płeć: Kobieta

Re: Znowu kryzys, czy to koniec?

Post autor: burza »

Selecja, dziękuję za słowa wsparcia. Poki co nie zbladzilam i trwam przy Bogu, czasem są tylko myśli złe kuszące. Bywają trudne chwile w codziennych sprawach: córka opieka i szkoła, dom, ogrod wszystko na mojej głowie. No cóż, przyzwyczaiłam się już. Mąż mieszka ale zupełnie go już nic nie obchodzi w domu jak gość bez żadnych słów do mnie tylko jakieś sms o dziecko. On już, po prostu układa sobie życie. A ja upadam ale zbieram się i wstaje bo mam dla kogo córki ona daje mi siłę. Tak po ludzku na 99%szans żadnych na uratowanie małżeństwa bo mąż, już nie kocha i chce się uwolnić.
selecja
Posty: 33
Rejestracja: 18 mar 2019, 14:42
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Znowu kryzys, czy to koniec?

Post autor: selecja »

Witam.
Postanowiłam zrobić mały update mojej historii. Choć pewnie nie jest ona tak zła jak u niektórych.
Najlepiej też nie jest.
Ostatnio także jak wiele rodzin tutaj ja także potrzebuję pomocy Boga.

Chyba trochę się od Niego oddaliłam po tym wszystkim co się stało.

Ale od początku.
Początkiem tego roku okazało się, że jestem w ciąży. Jakże moja radość była wtedy wielka.
Zresztą nie tylko moja, mój mąż też się bardzo cieszył. Bardzo dużo się wtedy modliłam. Starałam się tak dużo odpoczywać jak tylko mogłam, żeby wszystko było w porządku.

Początkiem marca dziecko umarło. Nie było już widać akcji serca, które wcześniej biło.
Szpital, zabieg i powrót do domu.

No i marzenie się skończyło.
Dodatkowo jeszcze epidemia.
A teraz Święta.

Z mężem czasami nadal się kłócimy, ale już jakoś się dogadujemy, nie jest źle między nami. Mam dużo wsparcia od niego. Ja też go wspieram jak mogę.
No i jeszcze nie zamieszkaliśmy w nowym domu.
Czekamy jeszcze na środki finansowe.

I to by było na tyle.
Mam nadzieję, że wasz rok 2020 zaczął się lepiej, z Bogiem ;)
Minu
Posty: 78
Rejestracja: 14 wrz 2019, 17:21
Płeć: Kobieta

Re: Znowu kryzys, czy to koniec?

Post autor: Minu »

Selecjo...naprawdę bardzo mi przykro,że dotknęła Was taka tragedia...Ale jednocześnie bardzo cieszy wiadomość,że trwacie...razem...że się dogadujecie z mężem...Wspierajcie się w tych trudnych chwilach i dbajcie o siebie nawzajem.
Módl się do Św. Rity...ona czyni cuda jeśli chodzi o macierzyństwo. Dzięki jej wsparciu i opiece mam przy sobie upragnioną,wyczekaną,wymodloną, cudowną 4 latkę...A było u mnie naprawdę ciężko...
I nie oddalaj się już od Boga....a wszystko się uda! Dużo szczęścia Ci życzę na dalszej drodze!
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Znowu kryzys, czy to koniec?

Post autor: Pavel »

Ja również chciałbym ci złożyć wyrazy współczucia.
Niech Bóg ma cię w swej opiece,
Twoje maleństwo jest już z Nim.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
ODPOWIEDZ