Strona 4 z 7

Re: Znak zapytania

: 21 cze 2019, 18:00
autor: Jonasz
To dobrze Zdołowany.
Tylko mnie psycholog ten akurat się podoba.
Zaoferował Tobie coś co w Twojej sytuacji jedynie dla Ciebie mógł zrobić - pomoc i to w kierunku wydaje mi się bardzo ważnym.
Dobry psycholog to nie bóg, a przynajmniej nie powinien nim być.
Jeżeli żona nie chciała, to uszanował jej wolę - tak jak Bóg ;)
I możliwe że się tak naprawdę nie zgadza ze sposobem kryzysu i relacji i pewnie osobistego.
Bóg na pewno ;)
Zdołowany pisze: 21 cze 2019, 17:41 Teraz to właśnie modlitwy i rodzina jest dla mnie wsparciem.
Bardzo fajnie.
Rozumiem że na obczyźnie dalej ?

Re: Znak zapytania

: 21 cze 2019, 18:25
autor: Zdołowany
Jonasz tak, na obczyźnie.

Re: Znak zapytania

: 21 cze 2019, 18:44
autor: Jonasz
Weź pod uwagę jedną rzecz - nie da się zbudować normalnej więzi małżeńskiej z osobą która szuka taty.
Przepraszam ale tak jakoś mi się nasunęło czytając Ciebie i przykuło moją uwagę.
Czy myślałeś w tym kierunku?

Re: Znak zapytania

: 21 cze 2019, 19:08
autor: Jonasz
I jeszcze pytanko żona podjęła już pracę?

Re: Znak zapytania

: 22 cze 2019, 6:38
autor: Zdołowany
Jonasz. Kowalski jest dużo młodszy odemnie. Myślałem że ja jestem "tatą". Tak od stycznia zaczęła pracować. W marcu poinformowała mnie o braku uczucia

Re: Znak zapytania

: 22 cze 2019, 11:01
autor: Zdołowany
Jonasz. Myślę o tym co napisałeś na temat psychologa. W sumie nie mam nic do stracenia aby spróbować kolejnej sesji.

Re: Znak zapytania

: 22 cze 2019, 13:43
autor: Zdołowany
Czy dobrym pomysłem będzie podarowanie kwiatów na imieniny żonie w tym kryzysie.?czy pozostać tylko przy życzeniach?

Re: Znak zapytania

: 22 cze 2019, 16:44
autor: vertigo
Dobrym. Tylko przygotuj się, bo może uda Ci się wymyślić wcześniej dobry tekst i ciepło skomentować sytuację, gdy ich nie przyjmie albo od razu wyrzuci :o Ważne, żeby nie obrazić się wtedy. I bez sarkazmu (dość trudne zadanie).

Moja żona w kryzysie przyjmowała praktycznie tylko kwiaty. Kilka drobnych prezentów leży do tej pory nierozpakowanych :lol:

Re: Znak zapytania

: 22 cze 2019, 17:41
autor: Zdołowany
vertigo pisze: 22 cze 2019, 16:44 Dobrym. Tylko przygotuj się, bo może uda Ci się wymyślić wcześniej dobry tekst i ciepło skomentować sytuację, gdy ich nie przyjmie albo od razu wyrzuci :o Ważne, żeby nie obrazić się wtedy. I bez sarkazmu (dość trudne zadanie).

Moja żona w kryzysie przyjmowała praktycznie tylko kwiaty. Kilka drobnych prezentów leży do tej pory nierozpakowanych :lol:
WERTIGO...! TEGO CHCIAŁEM USŁYSZEĆ :D

Re: Znak zapytania

: 22 cze 2019, 17:44
autor: Zdołowany
A dam jej piękną dużą białą lilje. Taką samą piękną gdy ją pierwszy raz zobaczyłem

Re: Znak zapytania

: 22 cze 2019, 18:54
autor: Wiedźmin
Zdołowany pisze: 22 cze 2019, 17:44 A dam jej piękną dużą białą lilje. Taką samą piękną gdy ją pierwszy raz zobaczyłem
Hmm... szczerze? Ja wszystko rozumiem... uwieszenie, pragnienie odzyskania żony...
... ale kurcze - biała lilia? - dla żony "po kowalskich"? Trochę mi tu zgrzyta.

"Lilia [...] w czasach chrześcijańskich stała się symbolem dziewictwa, świętości, czystości duchowej, zmartwychwstania i opatrzności bożej."

Re: Znak zapytania

: 22 cze 2019, 20:10
autor: vertigo
Zdołowany pisze: 22 cze 2019, 17:44 A dam jej piękną dużą białą lilje. Taką samą piękną gdy ją pierwszy raz zobaczyłem
Tak trzymaj chłopie. Dawaj po jednym, czasem własnoręcznie zerwanym polnym (wtedy zrób mały bukiecik), ale w miarę regularnie. Jak kiedyś powiedział Jacek Pulikowski a propos dawania żonie kwiatów w kryzysach: "Ona pierwszych kilkanaście wyrzuci, a setny zasuszy" :D

Re: Znak zapytania

: 22 cze 2019, 21:06
autor: jacek-sychar
vertigo pisze: 22 cze 2019, 20:10 Jak kiedyś powiedział Jacek Pulikowski a propos dawania żonie kwiatów w kryzysach: "Ona pierwszych kilkanaście wyrzuci, a setny zasuszy"
Moja żona od początku suszyła moje kwiaty, a teraz mam rozwód.
Różnie więc to bywa. :?

Re: Znak zapytania

: 22 cze 2019, 23:19
autor: Jonasz
Apropo Pulikowskiego.
Bardzo cenię to co wie o relacji małżeńskiej.
Wiele się od niego nauczyłem.
Niemniej jednak od pewnego czasu odnoszę wrażenie jakby troszeczkę nie uwzględnia bieżący czas i okoliczności.
Brakuje mi jakiejś aktualizacji.
Poza tym Jacek słusznie zauważa jest kowalski.
I pogarda dla faktu bycia sakramentalna żona.

Re: Znak zapytania

: 23 cze 2019, 5:36
autor: Zdołowany
vertigo pisze: 22 cze 2019, 20:10
Zdołowany pisze: 22 cze 2019, 17:44 A dam jej piękną dużą białą lilje. Taką samą piękną gdy ją pierwszy raz zobaczyłem
Tak trzymaj chłopie. Dawaj po jednym, czasem własnoręcznie zerwanym polnym (wtedy zrób mały bukiecik), ale w miarę regularnie. Jak kiedyś powiedział Jacek Pulikowski a propos dawania żonie kwiatów w kryzysach: "Ona pierwszych kilkanaście wyrzuci, a setny zasuszy" :D
Moja żona uwielbia też kwiaty polne. Dlatego że zrywając te kwiaty myślę o niej