Zdołowany pisze: ↑23 cze 2019, 5:40
jacek-sychar pisze: ↑22 cze 2019, 21:06
vertigo pisze: ↑22 cze 2019, 20:10
Jak kiedyś powiedział Jacek Pulikowski a propos dawania żonie kwiatów w kryzysach: "Ona pierwszych kilkanaście wyrzuci, a setny zasuszy"
Moja żona od początku suszyła moje kwiaty, a teraz mam rozwód.
Różnie więc to bywa.
Jacku u mnie różnie bywało. Czasem suszyła czasem nie
To dobrze o Tobie swiadczy , ze zona jednak dostawala te kwiaty
Zgodze sie tu z Aleksandrem , ze ta lilia to moze nie jest najlepszy pomysl .. bo jesli ma zmusic zone do retrospekcji to jest ok . Ale jesli ma miec jakis " podtekskt " , co pisze Ci Alex odnosnie kowalskiego , to ja bylabym ostrozna ..
Moze Twoja zona nie jest tak przewrazliwiona , ale po masz ryzykowac.. moze cos bezpieczniejszego , ale oderwij kolce , jesli sa
...
Swoja droga , Panowie niby nie znaja "mowy kwiatow " a kowalskim raczej bialych lili nie kupuja ani zoltych gerberow tylko czerwone roze
i da sie
To akurat mam przerobione i wiem ,jak zolte gerbery na mnie podzialy na rocznice slubu we wrzesniu a z tylu glowy mialam " piekny bukiet czerwonych roz " dla kowalskiej na dzien kobiet wyslany poczta i ona potwierdzila dziekujac ,ze go dostala
Ale kwiaty przyjelam podziekowalam , tylko juz specjalnie nie dbalam o nie , zeby przedluzac im zywot i przycinac koncowki przy zmienianiu wody ...
Ale to ja, nie bylo w tle kowalskiego i zalezalo mi na malzenstwie .
Westchne w modlitwie o 10h30 .