Post
autor: mare1966 » 27 cze 2019, 17:29
Bardzo dobrze .
Teraz musisz tylko te zamiary
ubrać w konkretny plan .
Spotkanie z córką :
A zatem dzwonisz do żony i mówisz , że chciałbyś pobyć z córką w tę sobotę czy niedzielę
( dowiesz się , czy żona nie ma jakichś planów na te dni ) .
Dobrze jeszcze przed mieć KONKRETNY plan .
np. przejażdżka roższywerzem , dłuższy spacer , zoo , park linowy
( no nie znam realiów miejsca , możliwości , gustów córki )
Możesz też najpierw skontaktować się z córką i jej zapytać , co by ją zainteresowało .
Nawet jak żona będzie robiła trudności .......... ok .
Powiesz , że w takim razie niech "rezerwuje" dla ciebie czas za tydzień .
W piątek kupujesz coś do jedzenia , przygotowujesz co masz zabrać ,
umawiasz się kiedy przyjedziesz i kiedy wrócicie .
Sprawdzasz pogodę .
Nie możesz wstać w sobotę i dopiero "myśleć" .
W sobotę już tylko realizacja .
O ile coś planujesz na niedzielę ,
to idziesz na pierwszą lub drugą mszę .
Dzień staje się o wiele dłuższy - o ile plany ambitniejsze .
Oczywiście można wpisać jakąś lokalny kościół w plany .
Możesz się także pobawić w turystykę kościelną .
Co niedziela odwiedzasz inny kościół w twoim mieście
( o ile są takie możliwości ) . Czasem usłyszysz ciekawe kazanie .
Przespacerujesz się przy okazji .
Naucz się PLANOWAĆ czas wolny .
Niektórzy są w tym mistrzami ( patrz blogi turystyczne ) .
Dobrze męieć całą pulę "do realizacji" , najlepiej szczegółowo rozplanowaną .
Co konkretnie , ile czasu zajmie , koszty , dojazd itd.
Trzeba wiedzieć co kiedy czynne , jaki koszt , poczytać fora co warto .
Plany można podzielić na :
- kilkudniowe ( zwykle dalsze miejsca )
-całodzienne ( powiedzmy do 100 km )
- krótkie 2-3 lub kilka godzin ( lokalne atrakcje )
Możesz to nawet gdzieś zapisywać , zeszyt , komputer ,
taki szkielet "wyprawy" .
O ile jedziesz z córką to dopasuj atrakcje i charakter do niej głównie .
Tu masz pole do popisu . Teraz jest ogrom wszelakich atrakcji .
A jak jeszcze masz wyobraźnię i dobrze opowiadasz
to sama będzie ciągnęła do ciebie .
Pamiętaj , że wstając w sobotę i dopiero myśląc niewiele wymyślisz
i nie będziesz gotowy .
==================================
Ogólnie ,
polecam ci poszperać po Internecie w tematach :
samorozwój , motywacja , skuteczne działanie .
Bywają też dobre książki , blogi , wideoblogi , TEDex ( niektóre )
Jest tego dużo , ale wcale niełatwo "pod siebie" dopasować .
Przeanalizuj swój tryb życia , odżywianie , aktywność fizyczną .
Wprowadzaj dobre NAWYKI ( procedury jak w firmie ) .
np. Wstajesz zawsze o konkretnej godzinie i idziesz spać o konkretnej .
Wyśpisz się , wyregulujesz organizm .
To wcale nie jest proste !
Są przeróżne metody na wdrożenie tego nawyku .
Eliminujesz złe nawyki .
( np. bezproduktywne nic nie robienie - marnowanie czasu )
Po prostu ZACZNIJ coś robić .
Nie zrażaj się porażkami , bo będzie ich mnóstwo .
Każdy sukces cię wzmocni i będzie łatwiej podejmować kolejne sprawy .
Z porażek wyciągaj wnioski .
Skupiaj się na możliwościach , a nie na ograniczeniach .
Buduj siebie na prostych zadaniach , osiągaj sukcesy
i zwiększaj wyzwania .
Najważniejsze jednak to zdawać sobie sprawę ,
że to TY SAM masz największy wpływ na twoje życie ,
jaka by nie była twoja obecna sytuacja .
Dni i okresy będą lepsze i gorsze , jak pogoda czy nasz cykl dobowy .
Kluczowe jest więc twoje myślenie .
To niby są same banały , ale praktyczne wdrożenie ich w życie
to już trudna sprawa , codzienna walka z sobą .
Ale efekty mogą być zadziwiające , nawet jeżeli uda ci się tylko ułamek z tego .
Pytanie CZY NAPRAWDĘ CHCESZ ???
Jeżeli tak , to ZACZNIJ .
......... od tej soboty - niedzieli
W ciągu przyszłego tygodnia niech się urodzi "plan" na za tydzień itd.
Zrób porządek z sobą , swoim mieszkaniu , myśleniu .
Nie marnuj więcej czasu na dołowanie się .