Jonasz pisze: ↑30 sie 2019, 19:21
No bądź tu mądry człowieku i coś doradz sensownego poskładać puzzle na ślepo.
Kryzys wewnętrzny czy relacji.
A gdzie w tym wszystkim pragnienie dzieci, bo nie doczytałem.
Zjezdzone pół świata, razem przed czterdziestka....
Ostatni dzwonek, potrzeba stabilizacji.
Obadaj ten kierunek w przeszłości.
Dokladnie .. zastanowilo mnie to , ze nie piszesz nic o dzieciach .. rozumiem , ze teraz sa inne standarty .. kariera , zwiedzanie swiata .. i to nie jest zle , przeciwnie ... tylko , ze potem jest juz niekiedy za pozno .. kiedy juz wszystko osiagniete..
Nie chcialam o to dopytywac wczesniej ,ale moze warto spojrzec , gdzie tkwi ten korzen Waszego rozminiecia sie .. bo jak czytam , to raczej nie nudziliscie sie ze soba ..piszesz , ze zona byla szczesliwa ..
Tak przy okazji .. czy zona zarzucala Ci cos wiecej oprocz " tej nudy " .. bo moze tutaj jest zrodlo .. Przepraszam Cie , ale bardzo " cukierkowy " , jak dla mnie jest Twoj obraz .. sorry ,ale tak to odczuwam ..
A pisze dlatego , ze kiedys tez mi sie wydawalo , ze jestem niemal doskonala , tylko , ze teraz juz tak nie mysle ..
Sadze , ze 12 Krokow tez mialo w tym duzy udzial .. no i oczywiscie koczowanie na forum .. Chociaz ost udalo mi sie przezyc 40 dni bez tlenu forumowego .. taka wewnetrzna walka .. z tarcza
Ale na powaznie... Kroki polecam i moze lekture odnosnie DDX .. zeby lepiej zrozumiec zone Moze ten kryzys jest Wam po cos potrzebny ..
ps te osobiste pytania ze wstepu, prosze zadaj i odpowiedz przede wszystkim sobie , bo to Ciebie one dotycza...