Zdradzona

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Zdradzona
Posty: 480
Rejestracja: 13 sie 2019, 11:54
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Zdradzona

Post autor: Zdradzona »

Witam serdecznie:jestem tu nowa mam53 lata. Mąż odszedl do innej o dużo młodszej o 20 lat,ja mam silną depresję z nerwica w lipcu przeszłam załamanie nerwowe i targnelam się na swoje życie. Mąż zostawił mnie z ogromnymi dlugami i masa kłopotów. Mam bardzo chorych rodziców, mama ma raka z przezutami a tata bez obu nóg, zostałam z tym wszystkim sama zero wsparcia z jego strony. Piszę do niego sms to je ignoruje i milczy.Prosilam o spotkanie żeby mi wyjaśnił dlaczego tak mnie skrzywdzil po 35 latach ślubu, to mi odpisał :że narazie nie ma takiej potrzeby. Wiem gdzie pracuje ta jego kochanka i chciałam jechać z nią porozmawiać ale nie wiem co mam robić. Kocham nadal mojego męża, byliśmy ze sobą od 5 klasy podstawowej i modlę się codziennie żeby wrócił. Proszę poradzcie co mam robić, jestem na silnych lekach depresyjnych i one tylko mnie trzymają przy życiu.
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdradzona

Post autor: Pavel »

Witaj na forum,

Zacznę od prośby o rozwagę przy podawaniu szczegółów mogących spowodować rozpoznanie ciebie i twojej rodziny w realnym świecie.

Zapraszam również do wizyty w ognisku, jeśli masz taką możliwość. Tu znajdziesz ich lokalizacje:
www.sychar.org/ogniska
Spotkasz tam ludzi z podobnymi problemami, takie wsparcie jest nieocenione, zwłaszcza, że często nie mamy się komu w kryzysie zwyczajnie wygadać albo brakuje zrozumienia.

Zachęcam również do czytania forum, również archiwalnego:
www.archiwum.kryzys.org
To prawdziwa kopalnia wiedzy o kryzysach małżeńskich i sposobach radzenia sobie z nimi.

Pamiętam w modlitwie
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
nałóg
Posty: 3321
Rejestracja: 30 sty 2017, 10:30
Jestem: szczęśliwym mężem
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdradzona

Post autor: nałóg »

Zdradzona, warto szukać wsparcia tak tu na forum jak i w realu. Grupa wsparcia, ognisko Sycharu Trudne do przyjęcia zapewne dla Ciebie , lecz pisanie do męża sms-ów raczej nie na wiele się zda . On jest raczej w tej chwili "odmóżdżony" przez amok zwany 'kowalska" a mózg powędrował poniżej pasa.
Zdradzona pisze: 15 sie 2019, 22:50 Mąż zostawił mnie z ogromnymi dlugami i masa kłopotów
Może tu warto poszukać jakiegoś prawnego sposobu wyjścia z tych długów .....lecz chyba najpierw to dołóż staranności aby wzmocnić siebie. Psycholog, poradnia przy parafii ,psychiatra i jak trzeba to farmakologia bo deprecha jest bardzo dołująca . Macie dzieci?
PD
Zdradzona
Posty: 480
Rejestracja: 13 sie 2019, 11:54
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdradzona

Post autor: Zdradzona »

Mamy 2 dorosłe córki i 2 wnuczat. Jestem pod stałą kontrolą psychiatry. W moim mieście nie ma ogniska a w Poznaniu bywam bardzo rzadko. Wczoraj pisałam do męża że moja mama trafiła do szpitala i musiała mieć szybki zabieg zrobiony wcale się nie odezwał, z moją mamą był w bardzo dobrym kontakcie. Chciałam się z nim spotkać i porozmawiać o naszych problemach to mi odp. ze narazie nie ma takiej potrzeby. Cały czas się modlę żeby zrozumiał swój błąd i wrócił do domu. Nadmienię jeszcze ze do córki na ślub też nie przyjechał. Napisał że chciał by być ale nie będzie jest mu z tego powodu przykro ale nie.
wertor1
Posty: 102
Rejestracja: 24 lut 2017, 6:36
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zdradzona

Post autor: wertor1 »

Zdradzona wiem co teraz przezywasz gdyż mnie po 25latach malzenstwa też porzucił mąż bez słowa od razu trafiłam na forum Sycharu i jakby specjalnie dla mnie otwarto nowe ognisko w pobliżu mojego miejsca zamieszkania.Szukałam wszędzie pomocy psychologów ,byle nie wpaść w depresję, znajomi powtarzali mi nic ci nie da że rozchorujesz się mąż tylko by się ucieszył. Mi pomogli też synowie wyciągali mnie na przejażdżki nie pozwolili zamartwiac się.Zawsze byłam wierząca ale zaczęłam codziennie chodzić na poranną mszę .Sychar daje duże wsparcie poprzez rekolekcje wyjazdy, 12kroków .Bóg nie zostawi Cię samej .Nie dzwoń do męża nie pisz a przede wszystkim nie nachodz jego kochanki ,jak mówił ksiądz Dziewiecki one nam nic nie slubowaly tylko mąż .A jesli mozesz to złóż wniosek o alimenty.
Zdradzona
Posty: 480
Rejestracja: 13 sie 2019, 11:54
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdradzona

Post autor: Zdradzona »

wertor 1:dziękuję za wsparcie,mój mąż też rano wyszedł z domu w rzeczach służbowych, nie zabrał kompletnie z domu nic, a majetny nie jest jeździ rozwalonym samochodem. Mąż zawsze mnie wspierał we wszystkim był bardzo czuły że czasami aż za nie mogłam przejść koło niego żeby mnie nie przytulił pocałował, jak jechaliśmy samochodem to za rękę mnie trzymał, nigdy mu niczego nie odmawialam nie raz wyciagalam go z kłopotów.Nie mogę się z tym pogodzić dlaczego mi to zrobił. Codziennie płaczę i proszę Boga o jego nawrócenie i powrót.
wertor1
Posty: 102
Rejestracja: 24 lut 2017, 6:36
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Zdradzona

Post autor: wertor1 »

Mój też był dobry i czuły na początku pewnie miał wyrzuty sumienia ze zdradzal ale gdy zaczęłam podejrzewać i kontrolować to denerwowal się i zloscil na mnie nie mógł mi patrzeć w oczy nie chciał rozmawiać aż w końcu uciekł tak jak stał .Wszystko zostawił ubranie dokumenty. Ubrania juz ma nowe ,kochanka stylizuje go na nastolatka.Mój mąż szybko wystąpił o rozwód i choć nie zgadzalam sie uzyskał go .Obecnie już przeniósł się do kowalskiej .niedaleko mnie.Też mam ciężką sytuację finansową we wrzesniu mam rozprawe alimentacyjna we wszystkim mam wsparcie synów. Warto zająć się sobą, żeby mąż widział Cię usmiechnietą zacznij coś nowego staraj się oddawać każdy dzień Bogu każdy kolejny dzień przeźyty bez męża. Mi tak już cztery lata upłynęły.Po piątym podobno jest już lżej .
Zdradzona
Posty: 480
Rejestracja: 13 sie 2019, 11:54
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdradzona

Post autor: Zdradzona »

wertor 1to jedziemy na tym samym wózku, tylko ty już tyle lat a ja od maja, jeszcze jak był w domu to czytałam sms. które pisał z Kowalska i wynikało z nich że on nie chce odejść z domu tylko spotykać się z nią w odskoczni, ale jak mu powiedziałam że wiem wszystko o jego zdradzie i dałam mu tydzień na podjęcie decyzji co zamierza. Minął tydzień i zadałam mu pytanie co zdecydował a on ze jeszcze nic, więc mu powiedziałam że ja nie chcę żyć w trójkącie i zrobiła się awantura córki mu powiedziały parę gorzkich słów. Na drugi dzień pojechał do pracy i od tego czasu go nie ma. Dobrze ze masz wsparcie w synach ja mam tylko od jednej córki wsparcie ale nie takie jak bym pragnęła. Mąż odseperowal się kompletnie od całej naszej rodziny nawet wnuki go nie interesują. Najgorsze są dla mnie weekendy bez niego i nie mogę go przestać kochać.
Zdradzona
Posty: 480
Rejestracja: 13 sie 2019, 11:54
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdradzona

Post autor: Zdradzona »

Mam dziś strasznego doła piszę do Was i płacze. Weekendy są dla mnie koszmarem myślę co robi z Kowalska jak spędzają niedzielę i teraz kiedy potrzebowała bym jego wsparcia to go nie ma. Mama moja choruje na nowotwór z przezutami i obecnie jest w szpitalu bo ma odme płuc, tata bez obu kończyn dolnych, czuję się dziś okropnie. Proszę was o słowa wsparcia.
marylka
Posty: 1372
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Zdradzona

Post autor: marylka »

To straszne że człowiek potrafi po tylu latach tak zawiesc.
Mi kiedys ksiadz poradzil w cieżkich chwilacj mowic JEZU PORANIONY -WEJDŹ W MOJA RANE
Ja jak bylam osobno z meżem mialam chora babcie na głowie. Jej opieka zajmowala mi caly czas plus czas z dziećmi i praca zawodowa.
Dzis widze że to byl błogoslawiony czas. Patrzac na babcie potrafilam skupic na niej swoja uwage i myslalam nie raz że ona z checia oddalaby swoja chorobe a prrzyjela moje troski
Cytujac nałoga - szukaj złotka a nie blotka.
Jeżeli masz trudny czas w opiece nad rodzicami chorymi - wykorzystaj wolny czas na odpoczynek dla SIEBIE.
Po co dowalasz sobie co robi maż z kowalską?
Pewnie i od niej wkrótce sie zmyje a Tobie te mysli tylko zniszcza na trwale psyche.
Nie pozwol żeby zniszczyl i Twoje życie. Bo swoje już zniszczył. Nie musisz tego powoelać - ale to tylko Twoja decyzja jaka postawę przyjmiesz
Jestes zdrowa - możesz wszystko
A nie każdemu to jest dane
Nie niszcz sie. Bo w zdrowym ciele zdrowy duch. A jak duch chory to i cialo bedzie niedomagać. Chcesz ttego?
Teraz jest czas pielgrzymek - może zechcesz wybrac sie do Matki i tam zostawić swoje troski?
"Matka, ktora wzzystko roxumie"
Co Ty na to?
Wyznaczaj sobie male cele na każdy dzien i realizuj je
Zobaczysz jak krok po kroczku bedziesz coraz silniejsza.
Dasz rade!
Pozdrawiam
acine
Posty: 127
Rejestracja: 26 lip 2018, 23:35
Płeć: Mężczyzna

Re: Zdradzona

Post autor: acine »

Bardzo Ci wspolczuje bo czyz to nie za duzo dla jednej kobiety cierpienia na raz? I maz i w dodatku te bardzo ciezko opisane problemy z Twoimi rodzicami. Ja czytajac to sam sie zastanawiam...Boze jakkolwiek go pojmujemy czy to z deczka nie za duzo? W duchu przytulam w pocieszeniu i w checi dania ciepla czujacy te Twoje ciezkie "krzyze" i nadziei, ze Bog jakkolwiek go pojmujemy da Ci sile i wyjscie z tej trudnej sytuacji.
Zdradzona
Posty: 480
Rejestracja: 13 sie 2019, 11:54
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Zdradzona

Post autor: Zdradzona »

Marylka dziękuję za wsparcie. Zdrowa całkiem nie jestem mam silną nerwice i depresję schudlam 28 kg. Robię badania bo mam powiększone węzły chłonne pachowe, w czwartek idę na mamografie i morfologia to powtórki bo wyszła zła. Pisałam mu o tym wszystkim to zero odzewu, jak było u mnie pogotowie bo chciałam skończyć że sobą i córka go powiadomiła przez sms to też zero odzewu.
JolantaElżbieta
Posty: 748
Rejestracja: 14 wrz 2017, 8:03
Płeć: Kobieta

Re: Zdradzona

Post autor: JolantaElżbieta »

Zdradzona pisze: 18 sie 2019, 19:52 Mam dziś strasznego doła piszę do Was i płacze. Weekendy są dla mnie koszmarem myślę co robi z Kowalska jak spędzają niedzielę i teraz kiedy potrzebowała bym jego wsparcia to go nie ma. Mama moja choruje na nowotwór z przezutami i obecnie jest w szpitalu bo ma odme płuc, tata bez obu kończyn dolnych, czuję się dziś okropnie. Proszę was o słowa wsparcia.
Nie pozwól, żeby te myśli Cię opanowały - śpiewaj pieśni dziękczynne - nie płacz, nie dręcz się - śpiewaj Panu Bogu - złe myśli odejdą. To trudne na początku, ale działa :-) Spróbuj chociaż :-)
burza
Posty: 497
Rejestracja: 29 maja 2018, 22:23
Płeć: Kobieta

Re: Zdradzona

Post autor: burza »

Trochę masz łatwiej masz dorosłe dzieci, więc możesz zająć się sobą dla swojego dobra. Najgorsza rzecz to, prosić o powrót i upokarzac się przed mężem, wiem bo sama tak robiłam.A mąż twój zafascynowal się i dla niego na tą chwilę nie ma znaczenia jaki staż małżeństwa macie , wpadł w tą nową Mode,ze się zmienia a nie naprawia. On z sam z siebie musialby chcieć tak z głębi serca powrotu.Nic na siłę. Z tymi rodzicami to przykra sprawa czy masz rodzeństwo? , żeby było Ci lżej w tej opiece przy rodzicach. I Marylka , ma rację możesz gdzieś wyjechać do jakiegoś sanktuarium i oddać to Maryji napewno będzie lżej.Natomiast zadreczanie się i stres przyplaca się zdrowiem. Wtedy już nie jest fajnie, coś wiem na ten temat.
Mirakulum
Posty: 2648
Rejestracja: 16 sty 2017, 19:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Zdradzona

Post autor: Mirakulum »

Zdradzona jak masz taką możliwość zapraszam na nasz zlot do sanktuarium w Oborach do Matki Bożej Bolesnej warto się do Niej przytulić. 30.08-01.09
https://kryzys.org/viewtopic.php?f=77&t=2480
To ciche i spokojne miejsce będzie nas niedużo .
Odsapniesz nabierzesz sił .
Ja tam ładuję akumulatory na cały rok

Jestem z modlitwą
ODPOWIEDZ