Basik cieszę się że tak wszechstronnie zaopiekowalas się sobą .
Co do słów o mężu to jaka mam spore watpliwosci co do slowa sluzba
Tym bardziej że widząc jeden szczegół który widziałem zdumiewa mnie - trzeźwo myślący ludzie powinni opuścić lokal i dac sobie spokój.
I to w wykonaniu żony tego całego guru...
Czytając o nim i szukając w necie gdzieś tam znalazłem jakiś wątek finansowy nawet w tym wszystkim.
Pytanie o czyje finanse chodzi dla kogo zysk.
Może posługiwanie się racjonalnym argumentami - takimi bardziej chlopskimi byłoby pomocne.
Skoro tzw. wartości wyższe jak rodzina, przysiega nie docierają?
Lub po prostu nie są slyszane?
Myślę że przede wszystkim dla samego siebie.
Bo dla mnie sprawa jest jasna.
Prawie A może tak samo jak na koncercie nie powiem kogo bo to nie miejsce przede wszystkim.