Co zrobić żeby nie odszedł?

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: s zona »

jarek70 pisze: 28 cze 2017, 8:06 Brawo Niezapominajka, brawo katalotka72, brawo Zenia1780, brawo s_zona, brawo Wafelka.
Dziewczyny BRAWO.
Ok ,dzieki ,
ale gdzie w tym wszystkim jest nasza Dotka :?
Mam wrazenie ze troche sie podlamala pod naporem naszych postow ..

Dotka odwagi ,jeszcze bedzie dobrze ..
Nam latwiej teraz tak pisac ,bo mamy z gorki ,ale co bylo wczesniej ;)
Kazdy sie motal i szarpal ,no moze wiekszosc :)

Dasz rade ,usmiechnij sie Dotka ,
jest taki p na liscie Zerty :D
viewtopic.php?f=10&t=282
sama poszukaj ;)
Wafelka
Posty: 119
Rejestracja: 28 kwie 2017, 13:26
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: Wafelka »

s zona pisze: ale gdzie w tym wszystkim jest nasza Dotka :?
Mam wrazenie ze troche sie podlamala pod naporem naszych postow ..

Może tak być. Dotka może mieć niemoc. I nic na to nie poradzimy ani my, ani ona sama. Na razie. Teraz może wcale nie być pewna ani siebie, ani naszych tu komentarzy i porad. Może być w klasycznej sytuacji, która przydarza się ofiarom przemocy. Czyli niby powinni uciekać, a trwają, dają się okładać i jakoś to sobie tłumaczą, choć wewnętrznie wiedzą, że to nie tak wszystko powinno wyglądać.
Myślę że Dotka, choć nie ma przemocy fizycznej tylko jakaś chora "jazda" męża, ma podobne objawy niemocy i sparaliżowania strachem przed zmianą. I będzie próbować naprawiać męża, mówić mu, że źle robi, będzie słuchała jego rozterek i niosła pomoc doradczą mężowi mimo, że to wszystko jest okraszone jej ogromnym cierpieniem. Żeby wyjść z sytuacji musi zrozumieć, że być może jest uzależniona od męża. Zrozumienie tego pozwala spojrzeć zupełnie inaczej na sytuację i pozbyć się strachu przed zmianą.

Tak więc, Dotka, tylko spokój i opanowanie tu jest wskazane. Wgląd w samą siebie. A w tym pomaga dystans i np.wyjazd na parę dni. Żeby się spokojnie zastanowić, bez obaw, że za chwilę będzie telefon, że będzie pytanie od męża albo brak pytania.. Trzeba sobie przeanalizować sytuację, zbudować jakiś plan i spokojnie, małymi kroczkami, ale działać. Inaczej - nic się nie zmieni.
Dotka
Posty: 174
Rejestracja: 06 kwie 2017, 10:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: Dotka »

Jestem, czytam, myślę
Wizyta u adwokata mnie podlamala trochę bo niestety w sprawie domu nie mam zadnych prawnych mozliwisci zablokowania ewentualnej sprzedazy :(
Ale teraz jestem sama na lodach a auto na przegladzie... ;)
Mąż zadzwonil do mnie powiedzial ze juz jest po wizycie u lekarza, zapytal gdzie dzieci i czy zrobić jakieś zakupy zanim przyjedzie do domu...
Ostatnie dwie pralki prania mojego męża zawieraly tez ubrania moje i dzieci. Ale rozwiesil tylko swoje...
Wczoraj zrobil kolacje i mi i dzieciom a ja do domu wrocilam na kolacje.
On sie zachowuje jakby nic się nie działo... ba nawet pod tym względem lepiej niż wcześniej...
a tylko ja jego zdaniem robie z tego problem. Przeciez on chce tylko zamieszkac z inna kobieta...
esperanza
Posty: 31
Rejestracja: 22 lut 2017, 21:45
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: esperanza »

Dotka i jak smakowały lody w pojedynkę? ;) pamiętam, że na początku robienie czegoś w samotności (nawet tego typu drobiazgów) było bardzo bolesne. Wręcz zmuszałam się do tego bo wcześniej wszędzie z mężem itd, itp... Ale z czasem zaczynało mi to sprawiać przyjemność i paradoksalnie jestem z tego bardzo dumna. Że potrafię w razie czego sama ze sobą (u Ciebie też można z dziećmi) dobrze się bawić. Bo jak mamy być atrakcyjne dla kogoś jak nie jesteśmy dla siebie samych? :)
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: mare1966 »

Bo jak mamy być atrakcyjne dla kogoś jak nie jesteśmy dla siebie samych? :)
Można to ująć głębiej .
Jak ktoś ma ciebie pokochać , skoro ty sama siebie nie kochasz . :lol:

Oczywiście , nie w ujęciu narcyzmu . ;)
Dotka
Posty: 174
Rejestracja: 06 kwie 2017, 10:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: Dotka »

Nirwanna pisze: 28 cze 2017, 22:39 W kryzysie warto też nie wybiegać za daleko w przód, to trochę jak z trzeźwiejącym alkoholikiem. Taki alkoholik stawia sobie za zadanie "tę godzinę nie piję". Potem "tego dnia nie piję". I następnego "tego dnia też nie piję". A resztę oddaję Panu Bogu. Po co myśleć już o Bożym Narodzeniu, samemu sobie dawać jakieś terminy, do tego czasu wiele może się zmienić, a trwanie na szczękościsku "do Gwiazdki" tylko frustrację i napięcie rodzi.
I tak chyba muszę zrobić...
Wczoraj jak mój mąż zadzwonił do mnie, uświadomiłam sobie że ja do niego prawie w ogóle nie dzwonię od jakiegoś czasu... to prawie zawsze on pierwszy dzwoni...
A wcześniej było inaczej, to zawsze ja dzwoniłam, przypominałam, pytałam... a teraz tego nie robię...
Chciałam wczorajszy wieczór spędzić sama w swoim pokoju... niestety nie udało się... mój mąż zapytał czy się dosiądę...
Ucinałam temat kowalskiej gdy tylko wspomniał... mówiąc że o tym nie chcę rozmawiać... i że pójdę jak ten temat się znowu pojawi...
Ale pierwszy raz od marca powiedział, że ma świadomość że może stracić mnie i dzieci, a z tamtego może nic nie wyjść...
Wiem, że byłoby lepiej zostawić go samego w te wieczory... i to jest mój kolejny mały krok do zrobienia...
Bo o ile w dzień organizuję sobie różne wyjścia i zajęcia (dziś idę na kawę do koleżanki), o tyle wieczory, kiedy dzieci już śpią, są trudne...
Nie umiem jeszcze się odizolować, choć czuję że tak byłoby lepiej. Spróbuję dziś wieczorem... zobaczymy...

A na lodach nie byłam sama tylko z Wami... i z waszymi radami dla mnie...
dziękuję :)

A na przeglądzie chcieli mi wcisnąć filtry za 70zl, nawet je zamontowali pomimo tego że nic nie uzgodnili wcześniej... nie chcieli dać gratis, kazałam wymienić z powrotem na te co były... ;)
Dotka
Posty: 174
Rejestracja: 06 kwie 2017, 10:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: Dotka »

Czy kontaktowaliście się z kowalskimi...?
Czy warto...?
Od jakiegoś czasu nachodzi mnie myśl czy nie napisać do kowalskiej...?
Ale chyba to jest bez sensu... skoro i tak wie że jestem z dziećmi i jej to nie przeszkadza... to czy to że coś jej napisze to coś to zmieni... pewnie nie...
głupie to...
Nie rozumiem mojego męża... wczoraj minęłam sie z nim jak on wracał z pracy a ja wybierałam się na kawę... i pyta gdzie się wybieram to mówię... a on mi powiedział "jakbym wiedział że cię nie będzie w domu to bym dłużej w pracy został"... :shock: po co on to gada... przecież nie chce ze mną być...
Potem w mojej głowie pojawia się pełno myśli... co miał na myśli to mówiąc...
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: s zona »

Dotka pisze: 30 cze 2017, 10:19 Czy kontaktowaliście się z kowalskimi...?
Czy warto...?
Od jakiegoś czasu nachodzi mnie myśl czy nie napisać do kowalskiej...?
Ale chyba to jest bez sensu... skoro i tak wie że jestem z dziećmi i jej to nie przeszkadza... to czy to że coś jej napisze to coś to zmieni... pewnie nie...
głupie to...
Dotka , krotko
NIE WARTO
lepiej wez sobie "do serca " Liste Zerty " - to WARTO
viewtopic.php?f=10&t=282
Dotka pisze: 30 cze 2017, 10:19
Nie rozumiem mojego męża... wczoraj minęłam sie z nim jak on wracał z pracy a ja wybierałam się na kawę... i pyta gdzie się wybieram to mówię... a on mi powiedział "jakbym wiedział że cię nie będzie w domu to bym dłużej w pracy został"... :shock: po co on to gada... przecież nie chce ze mną być...
Potem w mojej głowie pojawia się pełno myśli... co miał na myśli to mówiąc...
Dotka skup sie teraz na SOBIE ,
nie na nim :!:
shadow
Posty: 56
Rejestracja: 21 lut 2017, 14:46
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: shadow »

s zona pisze: 30 cze 2017, 10:41
Dotka , krotko
NIE WARTO
lepiej wez sobie "do serca " Liste Zerty " - to WARTO
viewtopic.php?f=10&t=282
Moim zdaniem aby stosować się do tej listy trzeba naprawdę zaprzeć się samego siebie , swoich uczuć do drugiej osoby. Odejść sercem od Niej. Odejść wiedząc ,że tylko w ten sposób można spróbować uratować swoje małżeństwo.

Gdy o tym myślałem to przypomniał mi się ten fragment
"Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje!" (Mk 8,34).
Dotka
Posty: 174
Rejestracja: 06 kwie 2017, 10:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: Dotka »

chyba potrzebuje od Was jeszcze jednej rady...
Bo niestety nie wiem jak mam się zachowywać... to wszystko jest dla mnie bardzo trudne...
Chcę z dziećmi wybrać się gdzieś na cały dzień, mam mężowi mówić o tym, czy po prostu rano wstać zjeść śniadanie i wyjść z dziećmi nie mówiąc gdzie idę... a jak spyta to mam mu powiedzieć nie ważne...?
Chyba bym tak nie umiała...
Albo mu powiedzieć wcześniej że się wybieram i powiedzieć wprost że nie chcę aby z nami jechał...?
I co wtedy dzieciom powiedzieć, że tatuś z nami nie jedzie..., że ma inne plany, ?
A jak będzie chciał z nami pojechać...?
Nie wiem na ile mam sie odsunąć... na ile żyć wlasnym życiem skoro dalej mieszkamy razem, skoro to sa nasze dzieci...?
Dlaczego nie potrafie sobie z tym poradzić... nie wiem jak sie zachowywać...
:(
jacek-sychar

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: jacek-sychar »

Dotka
A może spróbuj sama podjąć decyzję?
Ty znasz swoje życie. Znasz męża, znasz dzieci.
Dostałaś tyle porad. Czas zacząć żyć swoim życiem.
Przemyśl spokojnie i bądź konsekwentna.
Dorota 6
Posty: 16
Rejestracja: 12 lut 2017, 21:39
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: Dorota 6 »

Dotko,
cały czas kręcisz się w miejscu, masz problem z podjęciem decyzji. Pisałam Ci z czego to może wynikać. Zastanów się nad fachową pomocą dla siebie.
Jeśli chodzi o ten wyjazd, to powiedziałabym mężowi, że jutro wyjeżdżam z dziećmi, nie będzie nas cały dzień, mówię Ci, abyś się o nas nie martwił. I tyle.
Utka2
Posty: 222
Rejestracja: 29 sty 2017, 22:47
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: Utka2 »

Dodam, że ojciec ma prawo wiedzieć gdzie są dzieci. Ale nie musi przy nich być ;)

Zreszta matka tez
Niezapominajka
Posty: 393
Rejestracja: 06 kwie 2017, 11:07
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: Niezapominajka »

Dotka, pytasz o radę. Masz w małżenstwie takie sama prawa jak mąż. Powiedz po prostu, że masz ochotę spędzić cały dzien tylko z dziećmi, że potrzebujesz tego i żeby nie miał za złe, że nie będzie w tym uczestniczyc. I tyle. Jak zrobisz to spokojnie a stanowczo to spoko. Powinien zrozumieć. W końcu on nie ma wyrzutów jadąc do kochanki, strasząc Cię rozwodem czy kontaktując sie z nią w tej chwili. Tak? Pyta Cię 'słuchaj, chcę zadzwonić do kowalskiej, nie bądz zła i nie miej mi za złe" hehe, czujesz to??? Tę przewrotność? :roll: On nie ma żadnych skrupułów robiąc źle a Ty nie robisz nic złego planując 1 dzien samej z dziećmi. Każdemu się przyda. Fajnie, że ruszyłaś :) ;)
Estera
Posty: 24
Rejestracja: 09 lut 2017, 20:51
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: Estera »

A ja jestem ciekawa dlaczego chcesz się wybrać sama z dziećmi na cały dzień...
Masz takie pragnienie w sercu, potrzebujesz tego?
Czy uważasz, że powinnaś tak zrobić, bo my takiego zachowania od Ciebie oczekujemy?
A może...?
ODPOWIEDZ