Co zrobić żeby nie odszedł?

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Jonasz

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: Jonasz »

Dotka pisze: 13 cze 2017, 13:26
A co z dziećmi, jak im wytłumaczyć dlaczego mama nie chce jechać na wspólną wycieczkę jak tata chce nas zabrać?
Ze mama ma coś lepiej? do załatwienia :D Tylko nie dom a rzeczywiście mądrze , coś co Cie wzmocni

A ze wschodu. No tak młoda, egzotyczna tym bardziej interesująca. Pociąga..
A po co jej facet? Ukraińcy przyjeżdżają , pracują, co niektórzy wracają.
A co tam na wschodzie facetów już nie ma? Przecież to nie mamuty.
Polki swego czasu wyjeżdżały za granice i wiązały się zęby otrzymać pobyt stały czy coś czy dobrze kumam?
Potrzebny ziomal do ustawki w obcym kraju. Twój mąz chyba ostatnio przytył, trochę, odpadł od formy?

PS. Jacek-sychar lepiej?
jacek-sychar

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: jacek-sychar »

jarek70 pisze: 13 cze 2017, 14:26 PS. Jacek-sychar lepiej?
Odpowiedź na privie.
zenia1780
Posty: 2170
Rejestracja: 18 sty 2017, 12:13
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: zenia1780 »

jarek70 pisze: 13 cze 2017, 14:26 PS. Jacek-sychar lepiej?
jarek70 pisze: 13 cze 2017, 14:26 Polki swego czasu wyjeżdżały za granice i wiązały się zęby otrzymać pobyt stały czy coś czy dobrze kumam?
Obrazek

No chyba Jarku nie do końca właściwy wyraz wybrałeś z korekty.
Sama musiałam trochę pomyśleć o czym piszesz.
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
Jonasz

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: Jonasz »

Jarek 70 ,jestem na tak ,
ale to Dotka musi podjąć decyzje ,bo to ona będzie ponosić jej konsekwencje ,niestety ...
a jakie to jest trudne to Bóg sam raczy wiedzieć ..

S-zona racja. Trzeba to stanowczo powiedzieć.
Dotka pamiętaj tu nikt nie poprowadzi jak my to nie Duch Święty .
Tu możesz dostać wybór narzędzi które Ty musisz wybrać i za których pomocą coś się podzieje . Lepiej trzy razy dopytać niż nie źle zrozumieć.
Dotka
Posty: 174
Rejestracja: 06 kwie 2017, 10:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: Dotka »

To Ukrainka. Przyjechala na pol roku do pracy i pracowala w zakladzie yam gdzie mój mąż. Tam się poznali. Z tego co mówił mi mój mąż to wnioskuje że to ona zarzuciła sidła choć mój mąż uważa że to on ją poderwał. Ponobno nir powiedziała mu że go kocha ani razu ale do łóżka chciała z nim iść.
Dotka
Posty: 174
Rejestracja: 06 kwie 2017, 10:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: Dotka »

Pobyt stały zapewni jej tylko malzenstwo lub dziecki z polakiem. Mój mąż mi to osobiście powiedział już na samym początku i o rozwodzie też szybko zaczął mówić. Bo inaczej jej tu nie zatrzyma na dłużej. Obecnie ona czeka na zaproszenie do pracy na rok. A malzenstwa z facetem ktory dla niej porzucił żonę i 3dzieci nikt jej nie zarzuci ze dla obywatelstwa. Takie jest moje zdanie. Dlatego tak bardzo boje sie jego wyprowadzki bo bedzie calkowicie pod jej wplywem. Moze się mylę może faktycznie jest zakochana w moim mężu.

Mój mąż jest przekonany że mnie nie straci bo go kocham i będę wierna przysiedze małżeńskiej i że będę czekała
Dotka
Posty: 174
Rejestracja: 06 kwie 2017, 10:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: Dotka »

Mój mąż niestety albo stety jest w super formie.
zenia1780
Posty: 2170
Rejestracja: 18 sty 2017, 12:13
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: zenia1780 »

jarek70 pisze: 13 cze 2017, 12:21 Dotka. Brawo.
Ale chyba zaczyna pakować walizki dalej.
To będzie za mało. On myśli ze jak wyjdzie spróbuje to nie wróci.
Nie on jak wyjdzie, to nie bedzie mial gdzie wrocic
Granica za płytka. Niewyrazna. W jego oczach uchodzisz za słaba bezbronna kobietkę, zalezna od niego. Koniec szarej myszki, ktora cie pamieta od poczatku.
Masz rację Jarku koniec szarej myszki, zależnej od kogokolwiek.
Wskazane bardzo jest aby Dotka odnalazła swoją wartość, swoja tożsamość, swoje piękno w Bogu. Aby odkryła wszystko to co On w niej złożył. Wtedy dopiero odkryje swoją pełnię, dowie się jak właściwie bronić własnych granic.

Dla mnie bardzo kontrowersyjne jest to zdanie:
jarek70 pisze: 13 cze 2017, 12:21 Nie on jak wyjdzie, to nie bedzie mial gdzie wrocic
Do czego namawiasz Dotkę? Do postawienia jakiej granicy?
Owszem Dotko, nie powinnaś się godzić na krzywdzenie siebie w żadnym razie i o tym powinnaś męża poinformować, powinien mieć świadomość tego, ze Cię krzywdzi i w jaki sposób Ty zamierzasz to krzywdzenie siebie ograniczyć i być w tym konsekwentną.
Jednak Sychar jest miejscem, w którym uczymy się nie tylko stawiać granice, gdzie uzdrawiamy własne zranienia, ale również miejscem, gdzie uczymy się z Bożą pomocą przebaczać te zadane nam rany i nadal kochać małżonków i gdzie przygotowujemy się na powrót tegoż małżonka. Czy postawa "Jak wyjdziesz, to nie ma powrotu" do nich należy? Czy małżonek ma szansę zobaczyć, ze jest z naszej strony gotowość na przyjęcie go?
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
zenia1780
Posty: 2170
Rejestracja: 18 sty 2017, 12:13
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: zenia1780 »

Mój mąż jest przekonany że mnie nie straci bo go kocham i będę wierna przysiedze małżeńskiej i że będę czekała
A czy taka jest prawda?
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
Jonasz

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: Jonasz »

Rany tam zęby a tu łatwo zjadło. :evil:
Nie Zeniu1780, nie Dotka absolutnie i w żadnym wypadku nie namawiam do czegoś takiego
Jonasz

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: Jonasz »

zenia1780 pisze: 13 cze 2017, 15:59
Masz rację Jarku koniec szarej myszki, zależnej od kogokolwiek.
Wskazane bardzo jest aby Dotka odnalazła swoją wartość, swoja tożsamość, swoje piękno w Bogu. Aby odkryła wszystko to co On w niej złożył. Wtedy dopiero odkryje swoją pełnię, dowie się jak właściwie bronić własnych granic.
Popieram w 100 %
Dotka naprawdę warto posłuchać tych , którzy mówią żebyś zadbała o siebie.
Zastanów się skoro chronić córkę przed wciągnięciem w sprawy taty to to może zadbać i o swoja ochronę?
Przecież o resztę i tak zadba Bóg :D Przeciez jest Wszechmocny i nie ma nad Nim nikogo?
Dotka
Posty: 174
Rejestracja: 06 kwie 2017, 10:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: Dotka »

zenia1780 pisze: 13 cze 2017, 16:05
Mój mąż jest przekonany że mnie nie straci bo go kocham i będę wierna przysiedze małżeńskiej i że będę czekała
A czy taka jest prawda?
Tak taka jest prawda. Będę czekala ale nie wiem czy będę umiała się z nim kochać jak on z nia zamieszka i będzie z nią spał.
jacek-sychar

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: jacek-sychar »

Dotka pisze: 13 cze 2017, 17:18 Tak taka jest prawda. Będę czekala ale nie wiem czy będę umiała się z nim kochać jak on z nia zamieszka i będzie z nią spał.
I bardzo dobrze!
Czytałaś naszą broszurę sycharowską?
http://www.broszura.sychar.org/
szczególnie polecam stronę 15.
inga
Posty: 230
Rejestracja: 15 kwie 2017, 9:28
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: inga »

czytam na bieżąco Twój wątek Dotko.. i jak dla mnie Twoje małżeństwo jest absolutnie do uratowania!
tylko posłuchaj tych rad udzielanych tu na forum.. bo na razie (mam wrażenie) robisz wszystko, żeby Twój mąż nie otrzeźwiał z tego amoku..
bosa
Posty: 356
Rejestracja: 29 sty 2017, 22:55
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Co zrobić żeby nie odszedł?

Post autor: bosa »

Dotka pisze: 13 cze 2017, 17:18
zenia1780 pisze: 13 cze 2017, 16:05
Mój mąż jest przekonany że mnie nie straci bo go kocham i będę wierna przysiedze małżeńskiej i że będę czekała
A czy taka jest prawda?
Tak taka jest prawda. Będę czekala ale nie wiem czy będę umiała się z nim kochać jak on z nia zamieszka i będzie z nią spał.
Dotka, czy słuchałaś jakiejkolwiek konferencji ks.Dziewieckiego? Jak on z nią zamieszka i będzie z nią spał, to Ty chcesz się z nim "kochać" ?? Czy chcesz żyć w trójkącie?? Wysłuchujesz jego zwierzeń, gotujesz obiadki niczym mamuśka. A Ty jesteś żoną! Nie zgadzaj się na takie traktowanie ,bo pomagasz trwać mu w grzechu.
Kocham Cię Panie, i jedyna łaska o jaką Cię proszę ,to kochać Cię wiecznie.. św.Jan Maria Vianney
ODPOWIEDZ