Marwiki, jedna rzecz na początek. Na prawdę nie widzisz pogubienia się Twojego męża? Przeczytaj proszę jeszcze raz swój ostatni post, trudno o większe pogubienie. Ty tylko widzisz teraz to, co Twój mąż chce Ci pokazać - determinację, pewność siebie. Chce wzbudzić Twój strach, abyś poddała się i bez szemrania zaakceptowała jego plany ( a najlepiej to sama je zrealizowała - już myślisz o rozwodzie ).
Twój mąż stosuje szantaż emocjonalny i gdy to sobie uświadomisz, łatwiej Ci będzie nie poddawać się temu.
Nie bierz do siebie tego co on mówi- teraz mówi tak, za chwilę może mówić co innego. Skup się na sobie i dzieciach! Pomyśl, czego Ty chcesz! Jak Ty chcesz spędzić Święta - wiem , że Twoim marzeniem byłoby z mężem i dziećmi jak normalna kochająca się rodzina, ale na TEN akurat czas to niemożliwe, więc nie pozwól aby mąż realizując swoje zamiary, popsuł ten piękny czas. Tylko Pan Bóg wie, jak spędzicie kolejne Święta a teraz jest teraz! Więc na przekór wszystkiemu, dla poprawy humoru, dla siebie i dzieci, wyciągaj ozdoby, wyciągaj światełka i rób pierniki! A mąż? Niech się zajmie sobą, niech ogarnia prawników i rozwody- jeśli chce. Nie przekonasz go żadnymi rozmowami- to go może tylko zachęcić do dalszych działań. Natomiast Twoja postawa - spokój, opanowanie i klasa - może dać mu do myślenia. On teraz jest na fali swoich postanowień, będzie zmieniał swoje życie, rozwodził się, realizował jako najlepszy ojciec i nie wiadomo, co tam jeszcze. Cóż, kryzys! I ponoć to niestety normalne a i może konieczne, aby pan jeden i drugi, odnalazł siebie i dojrzał - oby jak najszybciej:). Co z jego planów będzie, czas pokaże, puść to, na prawdę. Oddaj męża Bogu, i postaraj się czas kryzysu jak najlepiej wykorzystać dla SIEBIE! I tak jak pisałam wcześniej, egzekwuj od męża, to co dotychczas robiłaś sama - zacznij od opieki nad dziećmi - powiedz, że jeżeli chce być najlepszym ojcem, to powinien zacząć jak najszybciej się wprawiać! A Ty powiedz, że idziesz sobie zrobić paznokcie, bo jak masz się w trybie pilnym rozwodzić, to chcesz w sądzie dobrze wyglądać
I daj znać, jaką mąż miał minę!