Astro pisze: ↑27 paź 2022, 21:28
Caliope pisze: ↑27 paź 2022, 19:03
Ewuryca pisze: ↑27 paź 2022, 11:30
„Ja
przestałam już dawno uważać, że jakieś wyjazdy są fajne, bo otworzyłam oczy i
ja nie potrzebuję łaski by się przejechać samochodem. Przestało mi to sprawiać przyjemność „ -
Caliope
jeśli nie chcesz jechać to nie jedz ale nie miej potem pretensji do męża ze pojechał sam albo tyko z synem
Ale właśnie może i powinien,
ja nie potrzebuję, naprawdę. Jak jadę z tyłu auta mam chorobę lokomocyjną. Nie dociera do męża, że się bardzo źle czuję, nie chce bym jechała z przodu,
więc ani nie mam potrzeby, ani chęci by cierpieć w taki sposób.
Caliope, nie no naprawdę.
Są środki na to teraz, od ziołowych po typowo medyczne.
Caliope .. czytam Cie w ostatnich dniach i coraz gorzej wg mnie sie dzieje ....
Po Twoich ostatnich wpisach zastanawia mnie, gdzie jest zrodlo,ze maz z "zakochanego misia "...zmienil sie az tak .. na niekorzysc ....Moze warto pogrzebac, co mozna zmienic ... Co bylo pierwsze ... jajko czy kura ....mysle,ze warto pogrzebac,doszukac sie przyczyny ...zrodla ...
Czesto wspominalam,ze u Twojego meza widze sporo plusow .. minusy tez widze, wg " Twojej wersji "...
Moze warto rozejrzec sie za kims zyczliwym, kto z bliska spojrzy na Was .. z miloscia, checia pomocy, zaufaniem dla obojga .
Pisalas,ze jesli Mediator to tylko w pakiecie z rozwodem .. zimno mnie przeszlo ..Nie macie nikogo zyczliwego w Waszym otoczeniu ...
Chodzisz do kosciola ... moze jakis ksiadz ....
Wg mnie zaprzeczasz sama sobie, swoim potrzebom ..i mysle,ze taki komunikat dostaje Twoj maz ..Mezczyzni sa " prosci " w uzyciu" .. jednak malo domyslni...
Nie wydaje mi sie,zeby maz byl szczesliwy w Waszym ukladzie ...
Ja bym docenila propozycje wyjazdu ...Moze chce cos zmienic .. miec zone ...
Moze z perspektywy Twojego meza sytuacja wyglada zupelnie odmiennie ...
Zielony pisze: ↑28 paź 2022, 8:41
Caliope,
obawiasz się wyjazdu, a kiedy ostatnio gdzieś z mężem razem byliście (kolacja, kino, spacer) ?
U Nas kryzys trwa niespełna rok. Mieszkamy razem, ale moja żona nie pozwala mi się zbliżyć.
Odrzuca moje wszelkie próby wspólnego spędzenia czasu. Nie da się zaprosić na wyjazd, kolację, koncert, spacer ...
Może ta propozycja wyjazdu, to próba Twojego męża spędzenia wspólnie czasu (poza domem).
I jeszcze jedno ...Dziewczyny wspominaly,zeby modlic sie za meza .Wiem, jak to na poczatku jest trudne ..
Mysle, ze u nas z chwila, gdy zaczelam modlic sie modlitwa uwielbienia za meza .. zaczelo sie poprawiac...
ps Caliope w ub niedziele zanioslam Cie do kosciola Sw Jozefa .. wlasciwie zawiozlam ok 70 km,omodlilam,jak umialam z komunia sw w Twojej int .. wierze w modlitwe wstawiennicza ...czulam taka potrzebe,zamiast " zlotych rad" omodlic ...
Mnie kiedys Proboszcz polecil modlitwe do Ducha sw ... moze warto sprobowac ....
Duchu Święty, natchnij mnie.
Miłości Boga, pochłoń mnie.
Po prawdziwej drodze prowadź mnie,
Maryjo, moja Matko, spójrz na mnie,
Z Jezusem błogosław mnie.
Od wszelkiego zła,
od wszelkiej iluzji,
Od wszelkiego niebezpieczeństwa
zachowaj mnie.