Mąż mnie nie kocha... Moje małżeństwo to gruzy...

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie nie kocha... Moje małżeństwo to gruzy...

Post autor: s zona »

....uciekamy się, święta Boża Rodzicielko,...
Al la
Posty: 2671
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie nie kocha... Moje małżeństwo to gruzy...

Post autor: Al la »

Naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych....
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
Naiwna
Posty: 3
Rejestracja: 10 cze 2019, 11:06
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie nie kocha... Moje małżeństwo to gruzy...

Post autor: Naiwna »

... ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać, Panno chwalebna i błogosławiona....
Lawendowa
Posty: 7662
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:44
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie nie kocha... Moje małżeństwo to gruzy...

Post autor: Lawendowa »

...o Pani nasza, Orędowniczko nasza...
"Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Mąż mnie nie kocha... Moje małżeństwo to gruzy...

Post autor: Monti »

...Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza...
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie nie kocha... Moje małżeństwo to gruzy...

Post autor: Ruta »

...Z Synem Swoim nas pojednaj...
rose
Posty: 136
Rejestracja: 14 mar 2020, 11:39
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie nie kocha... Moje małżeństwo to gruzy...

Post autor: rose »

...Synowi swojemu nas polecaj...
fannyprice
Posty: 255
Rejestracja: 16 kwie 2019, 10:39
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie nie kocha... Moje małżeństwo to gruzy...

Post autor: fannyprice »

...Synowi swojemu nas polecaj...
"można nawet zabłądzić lecz po drugiej stronie
nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem"
Bławatek
Posty: 1625
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie nie kocha... Moje małżeństwo to gruzy...

Post autor: Bławatek »

...Synowi swojemu nas polecaj, swojemu Synowi nas oddawaj.
Firletka
Posty: 243
Rejestracja: 05 kwie 2020, 9:40
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie nie kocha... Moje małżeństwo to gruzy...

Post autor: Firletka »

Dziękuję
teodora
Posty: 118
Rejestracja: 10 wrz 2019, 21:55
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie nie kocha... Moje małżeństwo to gruzy...

Post autor: teodora »

Firletko, niech Bóg Cie wspomaga, w tym trudnym czasie
spokojna
Posty: 162
Rejestracja: 30 cze 2018, 21:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie nie kocha... Moje małżeństwo to gruzy...

Post autor: spokojna »

Firletko , również jestem z Tobą w modlitwie
Odstąp od złego i czyń dobrze , a będziesz trwał na wieki .
Ps.37.27
Firletka
Posty: 243
Rejestracja: 05 kwie 2020, 9:40
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie nie kocha... Moje małżeństwo to gruzy...

Post autor: Firletka »

Dziękuję Wam wszystkim.
Łatwo nie jest :("
Firletka
Posty: 243
Rejestracja: 05 kwie 2020, 9:40
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie nie kocha... Moje małżeństwo to gruzy...

Post autor: Firletka »

Tyle czasu nie pisałam...
Co u mnie?
Jest inaczej. U mnie w moim sercu. Tak, czas leczy rany. Rok temu zaczął się mój dramat...Koszmar. Ja sobie myślę to dużo wytrzymałam, bardzo dużo. Za dużo. Chciałabym powiedzieć, że byłam silna psychicznie, a jedbakk myślę, że byłam słaba... Bez szacunku do siebie. Po pierwszym jego przekleństwie do mnie powinnam spakować dzieci i się wyprowadzić (on nie chciał). Popełniłam dużo błędów, dużo się nauczyłam i zobaczyłam jak wielu cudownych ludzi mam obok siebie...i że życie może być po prostu dobre.
Myślę, że byłam uzależniona od męża... Nie wiem dlaczego? Bo byłam zakochana? Bo chciałam idealnej miłości? Nie wiem..
Może jeszcze nie wiem, a może po prostu nigdy się już tego nie dowiem....
Już 18 lat temu nie postawilam granicy. Granicy dotyczącej picia alkoholu... A reszta już popłynęła jak lawina ...
Od 2 tygodni mój jeszcze mąż zmienił zdanie. Jednak mnie kocha. Mówił, ze zrobił źle i... na tym koniec. A nie, chodzi i na mój widok się oblizuje... Podejrzewam, że Kowalska juz się nim nabawiła.

A ja? A ja... Marzę o rozwodzie... Czekam na decyzję prokuratora w sprawie znęcania się... I składam pozew. Wiem, że to nie po katolicku, ale nie będę miała siły drugi raz przejść takiego upokorzenia. Poza tym nie chce... żyć w kłamstwie... W napięciu... Bez szacunku i miłości.
Kiedyś myślałam, że nie da się przestać kogoś kochać. Można... Jeśli ta druga osoba bardzo się stara to można. Mój mąż się postarał.

Chyba powinnam sie z Wami pożegnać i podziękować za wsparcie. BARDZO DZIĘKUJĘ. Byliście że mną w najgorszych chwilach... Są dwie osoby, którym szczególnie dziękuję... Jedna już też zrezygnowała z forum, a była i jest dla mnie ogromnym wsparciem... Jak Anioł Stróż... drugiej - dziewczynie bardzoooooo bardzoooo dziękuję za wszystkie prywatne wiadomości. Dużo mi dały. :)
Bardzo.

Wszyscy jesteście wspaniałymi ludźmi. Życzę Wam dużo siły i szczescia...
Postaram się tu zaglądać :)
Sarah
Posty: 372
Rejestracja: 01 maja 2020, 13:46
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Mąż mnie nie kocha... Moje małżeństwo to gruzy...

Post autor: Sarah »

Firletka pisze: 30 sty 2021, 17:06 A ja? A ja... Marzę o rozwodzie... Czekam na decyzję prokuratora w sprawie znęcania się... I składam pozew. Wiem, że to nie po katolicku, ale nie będę miała siły drugi raz przejść takiego upokorzenia. Poza tym nie chce... żyć w kłamstwie... W napięciu... Bez szacunku i miłości.
Kiedyś myślałam, że nie da się przestać kogoś kochać. Można... Jeśli ta druga osoba bardzo się stara to można. Mój mąż się postarał.
Pewnie nie po katolicku, ale myślę, że dobrze Cię rozumiem. Moim zdaniem jest gdzieś granica, za którą jest już nie tyle miłość, ile jakieś chore współuzależnienie...
Życzę Ci wszystkiego najlepszego, trzymaj się!
"Zamiast ciągle na coś czekać, zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż ci się wydaje". Ks. Jan Kaczkowski
ODPOWIEDZ