Mąż zachowuje się niedojrzale

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

zagubionaa1
Posty: 3
Rejestracja: 18 kwie 2020, 15:05
Płeć: Kobieta

Mąż zachowuje się niedojrzale

Post autor: zagubionaa1 »

Chciałabym prosić Was o radę. Jesteśmy z mężem prawie 4 lata po ślubie, a znamy się kawał czasu. Od razu po ślubie zamieszkaliśmy u jego rodziców w domu. Na przeciwko teściów, mąż wcześniej zaczął budować nasz dom. W rodzinie nie najlepiej się zadziało. Nie chcę zdradzać za bardzo szczegółów, ale mąż nie dogadywał się ze swoim ojcem. Od dłuższego czasu wspominał o tym, że chciałby mieć inny projekt domu, że ten mu nie odpowiada i lepiej mieszkać na odległość. Aż w końcu po tej nieciekawej sytuacji postanowiliśmy sprzedać dom i pobudować się gdzieś indziej. Przeprowadziliśmy się do moich rodziców. Mąż sam wybierał działkę. Sam mnie do niej namawiał. I gdy dom już stoi i czeka na majstrów Mąż zmienił zdanie. Stwierdził, że popełnił błąd, że w swojej wsi spędził całe dzieciństwo (w tym czasie zaczął dogadywać się z ojcem). On chce tam i już. Zostawił mnie z tym wszystkim. Gdy wcześniej prosiłam go, żeby zacząć wynajmować i mieszkać oddzielnie, wszystko mu nie pasowało. W mieszkaniu on nie chce, bo za ciasno, domu wynajmować nie, bo nie ma garażu. Przez ostatni czas strasznie się o to kłóciliśmy, do tego stopnia, że wpadałam w atak paniki i miałam problem z oddychaniem.On też strasznie się tym zadręcza i wygląda już jak cień człowieka. Powiedział mi, że może zacząć, że mną wynajmować, pod warunkiem, że tam postawimy swój dom i że gdybym go kochała to bym się na to zgodziła. Ja gdy mam taką możliwość nie chcę mieszkać blisko teściów i żyć ich życiem. Jestem na granicy wytrzymania, bo kolejna budowa to kolejne lata cudowania z naszym wspólnym zamieszkaniem. Czy powinnam mu ustąpić? Nie wyobrażam sobie, żeby znowu tam zamieszkać i wracać do punktu zerowego.
Al la
Posty: 2737
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Mąż zachowuje się niedojrzale

Post autor: Al la »

Witaj, zagubionaa1, na naszym forum.

Pierwsze, co wybrzmiewa z Twojego postu, to Ty i Twój mąż, czyli wasze małżeństwo i wasi rodzice.
Czy rodzice, albo rodziny pierwotne są dodawane w pakiecie do małżonków?
Piszesz, że raz próbujecie się budować obok jednych rodziców, potem obok drugich.
Może powinniście sprzedać to, co zaczęliście budować i wyprowadzić się gdzieś z dala od jednych i drugich teściów?
Czy rozmawiasz z mężem o priorytetach w życiu, o tym, że Wy, małżonkowie jesteście dla siebie najważniejsi?
Że do szczęścia małżeńskiego nie należy uszczęśliwianie rodziców.

Pozwól, że zapytam, dlaczego założyłaś swój wątek w zakładce Rozwód czy ratowanie małżeństwa?

Proponuję Ci, abyś zajrzała na naszą stronę http://sychar.org/pomoc/ , zapoznała się z konferencjami z naszych rekolekcji: http://www.rekolekcje.sychar.org/ i posłuchała np. konferencji ks. Marka Dziewieckiego o przysiędze małżeńskiej http://archive.org/details/przysiega-malzenska

Pozdrawiam serdecznie
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
zagubionaa1
Posty: 3
Rejestracja: 18 kwie 2020, 15:05
Płeć: Kobieta

Re: Mąż zachowuje się niedojrzale

Post autor: zagubionaa1 »

Działka na której jest postawiony obecnie dom jest daleko od moich rodziców, może źle doprecyzowałam. Mąż wybierał działkę i namawiał mnie do niej, bo nie byłam pewna. Zaufałam mu. Napisałam w tym wątku, ponieważ obecnie wyprowadziłam się do swoich rodziców. Nasze małżeństwo przez tą całą sytuację wisi na włosku. Proponowałam mężowi, by sprzedać ten obecny dom i kupić gotowy do zamieszkania. Jednak on uparł się tylko na swoją wieś. Jest mi bardzo przykro i mam do niego wiele żalu o to, że nie liczy się z moimi potrzebami i nie zależy mu na tym, by jak najszybciej się wprowadzić i założyć rodzinę. Mam wrażenie, że liczy się dla niego tylko wygoda, a ja jestem dodatkiem. Jestem wykończona psychicznie, wypłakałam hektolitry łez. W jakiś sposób poczułam się przez niego zdradzona. Ostatnio dowiedziałam się, że jestem przewlekle chora i to ostatni gwizdek, by mieć dziecko. Myślałam, że dla męża to się stanie priorytetem, jednak on mi mówi, że przez tą całą sytuację nie potrafi się na mnie skupić. Teściów zawsze lubiłam, ale uważam, że niechcący wtrącają swoje trzy grosze. Od początku powtarzali mu, że popełnił błąd sprzedając ten dom.
Pustelnik

Re: Mąż zachowuje się niedojrzale

Post autor: Pustelnik »

Witaj,
może będę za bardzo bezpośredni ?
Nie jest to trochę (mniej lub ... więcej) : temat tudzież "problem" zastępczy ?

Dom - "mieć gdzie mieszkać" to ... realna potrzeba. Ale można z każdej "realności" zrobić "kosmos", mylę się ?

A INNE problemy "macie" czy nie ?
tata999
Posty: 1173
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Mąż zachowuje się niedojrzale

Post autor: tata999 »

zagubionaa1 pisze: 18 kwie 2020, 19:39 Czy powinnam mu ustąpić? Nie wyobrażam sobie, żeby znowu tam zamieszkać i wracać do punktu zerowego.
Tak, ustąpić. Nie raz i nie dwa lecz wiele razy. Związek to jest sztuka ustępstw. Może dałoby się nie żyć życiem innych, a jednocześnie mieszkać koło nich? A może różnych opcji jest całe mnóstwo tylko wyobraźnia jeszcze tak szeroko nie sięga?

Ślubowałaś miłość, wierność i uczciwość małżeńską, w przypadku żon łączy się to z "bądźcie posłuszne swoim mężom".

Post zamieściłaś w tej części forum związanej z rozwodami. Czy to oznacza, że postawiłaś ultimatum: albo mój wybór miejsca zamieszkania albo rozwód?

Pogody ducha! Jeszcze dużo razem przejdziecie.
zagubionaa1
Posty: 3
Rejestracja: 18 kwie 2020, 15:05
Płeć: Kobieta

Re: Mąż zachowuje się niedojrzale

Post autor: zagubionaa1 »

Niestety przeżyłam w tym miejscu wiele stresu. Nie mogę wymienić konkretnych sytuacji, bo jeszcze ktoś by mnie nie skojarzył. Dlatego tak mi trudno mu ustąpić. Mówiłam o tym mężowi, ale on nic nie przyjmuje do informacji. Dom, który chce postawić jest znów w bliskiej odległości. Od kiedy wzięliśmy ślub żyjemy problemami jego rodziny.
selecja
Posty: 33
Rejestracja: 18 mar 2019, 14:42
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Mąż zachowuje się niedojrzale

Post autor: selecja »

Witaj zagubiona1.
Postanowiłam do Ciebie napisać, bo też miałam problem z miejscem mieszkania.

Ślubowałaś jemu, a on ślubował tobie.
Myślę, że wcale nie jest tak, że tylko Ty powinnaś wszystko poświęcać dla niego.

Ustąpić jeden, drugi, wiele razy bo jestem kobietą w małżeństwie? Nie żyjemy już w średniowieczu. Są czasy współczesne. Każdy z nas idzie na różne kompromisy, a nie tylko jedna strona.
Myślę, że ciągłe poświęcanie się to wchodzenie w rolę ofiary i nie ma nic wspólnego z własnym szczęściem.

Uważam też, że najlepiej jest szczerze porozmawiać i znaleźć wspólna drogę.

U mnie wyglądało to tak, że na początku ustąpiłam mężowi kilka razy i nadal mieszkałam z jego mamą.
Ale moja psychika była w coraz gorszym stanie, byłam wtedy strzepkiem nerwów. Była to szkoda głównie dla mnie. W pewnym momencie po którejś kłótni powiedziałam do niego, że jego sposób się nie sprawdza, więc teraz powinniśmy spróbować mojego pomysłu. Ale nie zrobię tego sama, chcę żeby to była nasza wspólna decyzja. W końcu się zgodził, bo jak sam stwierdził, nie widzi innego wyjścia. Dopiero wtedy odżyłam. I z mężem zaczęliśmy się w końcu dogadywać.

Może powinnaś się teraz zgodzić, a może nie. Najlepiej sama to powinnaś wiedzieć, może warto jeszcze raz porozmawiać z mężem i wspólnie ustalić przyszłość. Ty znasz go najlepiej.

Życzę szczęścia ;)
ODPOWIEDZ