Brak seksu i intymności w małżeństwie
Moderator: Moderatorzy
Re: Brak seksu i intymności w małżeństwie
Aktualizacja: wczoraj dowiedziałam się, że należę do licznej na forum grupy zdradzanych małżonków. W dodatku już niedługo mój syn będzie "cieszył się" przyrodnim rodzeństwem. Zagadka braku seksu w moim małżeństwie została więc rozwiązana, a prawda okazała się do bólu wręcz trywialna.
Pewien mój "podziw" wzbudza umiejętne ukrywanie romansu przez 1,5 roku (tak przynajmniej twierdzi wiarołomny mąż) i równie umiejętne zbywanie moich próśb, gróźb, błagań, nagabywań itp. itd.
Pewien mój "podziw" wzbudza umiejętne ukrywanie romansu przez 1,5 roku (tak przynajmniej twierdzi wiarołomny mąż) i równie umiejętne zbywanie moich próśb, gróźb, błagań, nagabywań itp. itd.
"Zamiast ciągle na coś czekać, zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż ci się wydaje". Ks. Jan Kaczkowski
Re: Brak seksu i intymności w małżeństwie
Sarah, współczuję, to zawsze jest trudny moment
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Jan Paweł II
Re: Brak seksu i intymności w małżeństwie
Dziękuję
"Zamiast ciągle na coś czekać, zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż ci się wydaje". Ks. Jan Kaczkowski
Re: Brak seksu i intymności w małżeństwie
Dobrze trafiłaś. Znajdź czas i uwagę dla siebie, żeby nie przeżywać trudności pod nadmierną presją. Dziękuję, że dzielisz się z nami doświadczeniem.
Re: Brak seksu i intymności w małżeństwie
Tak, dziecko jest najgorsze
Przyznał się w sumie sam, mocno przyciśnięty przeze mnie, ale twierdzi, że do końca miesiąca i tak by mi powiedział.
Co ciekawe: twierdzi dziś, że... mnie kocha i chce ze mną być i chciałby cofnąć czas
A "nie dotykał mnie" z powodu poczucia winy.
Przypuszczalnie z kochanką nie jest różowo, bo to osoba właściwie z patologii, dwukrotna rozwódka, były mąż w więzieniu 🤮.
Mam dość.
Dzięki za wsparcie Ewuryco.
"Zamiast ciągle na coś czekać, zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż ci się wydaje". Ks. Jan Kaczkowski
Re: Brak seksu i intymności w małżeństwie
Tak, każde wsparcie się przyda Staram się o siebie dbać, na ile jest to możliwe
"Zamiast ciągle na coś czekać, zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż ci się wydaje". Ks. Jan Kaczkowski
Re: Brak seksu i intymności w małżeństwie
Sarah, przeczytałam Twoją historię. Trudne to...
Dużo ważnych pytań tu padło, wiele obszarów poruszonych. Mnie tylko jeszcze jedna rzecz zastanowiła, na pierwszy rzut oka mogłaby się wydawać absurdalna, ale... Czy może być tak, że Twój mąż miał(ma) lęk przed poczęciem dziecka? Jak u Was wyglądała kwestia otwartości na dzieci?
Dlaczego pytam. Znam mężczyznę, który po późnym poronieniu u żony totalnie się zablokował. I nie ze względu na dziecko tylko straszliwie bał się stracić żonę (były komplikacje). Niestety z czasem znalazł sobie formy zastępcze współżycia.
Choć nie ma dwóch takich samych przypadków, ale może dać to światełko.
Dużo ważnych pytań tu padło, wiele obszarów poruszonych. Mnie tylko jeszcze jedna rzecz zastanowiła, na pierwszy rzut oka mogłaby się wydawać absurdalna, ale... Czy może być tak, że Twój mąż miał(ma) lęk przed poczęciem dziecka? Jak u Was wyglądała kwestia otwartości na dzieci?
Dlaczego pytam. Znam mężczyznę, który po późnym poronieniu u żony totalnie się zablokował. I nie ze względu na dziecko tylko straszliwie bał się stracić żonę (były komplikacje). Niestety z czasem znalazł sobie formy zastępcze współżycia.
Choć nie ma dwóch takich samych przypadków, ale może dać to światełko.
Re: Brak seksu i intymności w małżeństwie
Dzięki Sarah za ten update.
Dla wszystkich, którzy świeżo trafili na forum... i są na etapie wyparcia... w stylu
... czyli mój mąż? moja żona? z kimś? ... niemożliwe... dedykuję te dwa dość szybko jednak po sobie napisane cytaty:
Pewnie bytność na forum i lektury nieco pomogły - na pewno lekka i przyjemna to wiadomość nie jest... ale z drugiej strony, tak jak piszesz... zagadka rozwiązana.
Porszę, aktualizuj jak najczęściej swój wątek - może stanie się przykładem dla innym, że przy pracy (o ile słowa Twojego męża nie są pustymi słowami, bo może jego wyrażona "chęć powrotu" jest spowodowana tym, że po prostu boi się teraz porodu i trudnego czasu wczesnego tacierzyństwa z maleństwem) ... że przy pracy z dwóch stron, da się posklejać nawet tak złożoną relację małżeńską.
Dla wszystkich, którzy świeżo trafili na forum... i są na etapie wyparcia... w stylu
... czyli mój mąż? moja żona? z kimś? ... niemożliwe... dedykuję te dwa dość szybko jednak po sobie napisane cytaty:
... niespełna 3 miesiące później....Sarah pisze: ↑02 maja 2020, 20:52 [...] Mąż nigdy nie był wylewny, nie lubił dotyku, całował mnie tylko podczas stosunku, więc coraz bardziej brakowało mi również bliskości, kontaktu fizycznego.
[...] Myślałam też, że być może cieszy się teraz swoją odzyskaną sprawnością seksualną z jakąś, jak to piszecie "kowalską", dlatego mnie mówiąc kolokwialnie olał. Ale raczej nie miałby się kiedy z nią spotykać [...].
Sądząc po wstawianych motkach, jakoś sobie emocjonalnie radzisz - super!Sarah pisze: ↑29 lip 2020, 20:32 Aktualizacja: wczoraj dowiedziałam się, że należę do licznej na forum grupy zdradzanych małżonków. W dodatku już niedługo mój syn będzie "cieszył się" przyrodnim rodzeństwem. Zagadka braku seksu w moim małżeństwie została więc rozwiązana, a prawda okazała się do bólu wręcz trywialna.
Pewien mój "podziw" wzbudza umiejętne ukrywanie romansu przez 1,5 roku (tak przynajmniej twierdzi wiarołomny mąż) i równie umiejętne zbywanie moich próśb, gróźb, błagań, nagabywań itp. itd.
Pewnie bytność na forum i lektury nieco pomogły - na pewno lekka i przyjemna to wiadomość nie jest... ale z drugiej strony, tak jak piszesz... zagadka rozwiązana.
Porszę, aktualizuj jak najczęściej swój wątek - może stanie się przykładem dla innym, że przy pracy (o ile słowa Twojego męża nie są pustymi słowami, bo może jego wyrażona "chęć powrotu" jest spowodowana tym, że po prostu boi się teraz porodu i trudnego czasu wczesnego tacierzyństwa z maleństwem) ... że przy pracy z dwóch stron, da się posklejać nawet tak złożoną relację małżeńską.
Re: Brak seksu i intymności w małżeństwie
Może nie powinnam się "przyznawać" na forum katolickim, ale stosowaliśmy antykoncepcję, oczywiście nie jakąś wczesnoporonną itp. Nie wydaje mi się, żeby miał taki lęk. Uznaliśmy, że jedno dziecko wystarczy. Nigdy nie chciał mieć więcej, przynajmniej ze mną.
"Zamiast ciągle na coś czekać, zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż ci się wydaje". Ks. Jan Kaczkowski
Re: Brak seksu i intymności w małżeństwie
Tak Wiedźminie, okazało się, że dla chcącego nie ma nic trudnego. Jakoś znalazł czas i okazję. Nie tylko ja byłam w szoku, ale i całe bliskie otoczenie.
Jakoś sobie radzę, bardzo pomaga wsparcie życzliwych ludzi i możliwość wygadania się, również na forum. Praca nad sobą, np. nad jakością komunikacji też oczywiście się przydała.
Pewnie, że się boi i dociera albo już dotarło do niego, co zrobił, tym bardziej, że patchworkowa rodzina kochanki i jej otoczenie to raczej niziny społeczne.
Ogólnie wygląda jak zbity pies i coraz więcej pije.
Sorry, ale nie sądzę, żeby to była pozytywna historia z happy endem dla forumowiczów, raczej przestroga.
Jakoś sobie radzę, bardzo pomaga wsparcie życzliwych ludzi i możliwość wygadania się, również na forum. Praca nad sobą, np. nad jakością komunikacji też oczywiście się przydała.
Litości On jest w wieku odpowiednim raczej do zostania dziadkiem, zresztą eee... pani też niewiele młodsza
Pewnie, że się boi i dociera albo już dotarło do niego, co zrobił, tym bardziej, że patchworkowa rodzina kochanki i jej otoczenie to raczej niziny społeczne.
Ogólnie wygląda jak zbity pies i coraz więcej pije.
Sorry, ale nie sądzę, żeby to była pozytywna historia z happy endem dla forumowiczów, raczej przestroga.
"Zamiast ciągle na coś czekać, zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż ci się wydaje". Ks. Jan Kaczkowski
Re: Brak seksu i intymności w małżeństwie
No skoro pani kowalska była płodna, to raczej przed 50-tką ;P ...
A jak pisałem o "wczesnym tacierzyństwie" ... - że może wykończyć - to miałem na myśli wczesny okres w życiu maluszka ... a nie młodość (wiek biologiczny) samego tatusia Bo taki noworodek i niemowlak... to jednak potrafi dać popalić, nieprzespane noce, krzyk, problemy z karmieniem (brak pokarmu, złej jakości, pogryzione sutki, konieczność dokarmiania z butelki itd itd) - ogólne rozdrażnienie... - nie jest to łatwy etap życia dla rodziców...
Re: Brak seksu i intymności w małżeństwie
Mam nadzieję, że jednak nie on okaże się "tatusiem" tego "maluszka", bo pani raczej ikoną moralności nie jest. A on zarabia pewnie więcej niż inni panowie z jej otoczenia, więc jest idealny do płacenia alimentów. Swoją drogą uważasz, że zacytowane przeze mnie określenia pasują do tej sytuacji?
"Zamiast ciągle na coś czekać, zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż ci się wydaje". Ks. Jan Kaczkowski
Re: Brak seksu i intymności w małżeństwie
Sarah ja też tak miałam że mąż unikał seksu przeniósł się na kanapę mówił ze chcę się oszczędzać bo serce ,bo kręgosłup .Teraz już nie uwierzylabym ze nie zdradza.Mój mąż ma niestety starsza kochankę 50lat a to dla mnie nieciekawie bo mimo że nie może z nią mieć dzieci to razem doskonale się bawią i jest mu dopiero dobrze seks na żądanie ,wyjazdy ,zero odpowiedzialnośc.Nie widzę szansy ani jego woli na powrót W przypadku młodszej Kowalskiej to często jest możliwe a jak zapewne tu czytałaś dziecko nie jest przeszkodą do powrotu męża i zajęcia się nim na odległość.Życzę ci abyś umiała wybaczyć i połączyć się z mężem
Re: Brak seksu i intymności w małżeństwie
No właśnie... Tragikomedia
Łączę się w bólu... Ale moim zdaniem to i tak lepsza sytuacja, dla mnie najgorsza jest ta ciąża. Mam jeszcze cień nadziei, że to może nie jego... Wiadomo, w grę wchodzą też pieniądze, późniejsze dziedziczenie po nim, dla mnie to jest coś w rodzaju okradania naszego wspólnego dziecka, które wchodzi w dorosłość... Przydałoby się mu pomóc na starcie, a nie takie coś, ech...
Dzięki
Nie widzę tego, ale...
"Zamiast ciągle na coś czekać, zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż ci się wydaje". Ks. Jan Kaczkowski