Mąż odszedł - nie wiem jak go traktować, co robić

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż odszedł - nie wiem jak go traktować, co robić

Post autor: Caliope »

Polecam iść do psychologa, niech wystawi odpowiednią opinię, że działały emocje, co się z Tobą zadziało. Zawalczysz, bądź silna kochana. Ja się raz zdenerwowałam na męża i wykrzyczałam w ogromnych emocjach, że mam ochotę dać mu po głowie, powiedział, że jestem agresywna, a mam metr sześćdziesiąt, a on 28 cm więcej.
Załamana
Posty: 240
Rejestracja: 03 kwie 2020, 12:55
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Mąż odszedł - nie wiem jak go traktować, co robić

Post autor: Załamana »

Bławatku spokojnie w sądzie na wszystko musi byc dowod widzisz jak to jest my zylismy z obcymi ludźmi. Ja mam do Ciebie pytanie jak dostalas pozew to do twojego meza tez przyszlo awizo?
Wiedźmin

Re: Mąż odszedł - nie wiem jak go traktować, co robić

Post autor: Wiedźmin »

Załamana pisze: 13 lip 2020, 17:42 [...] jak dostalas pozew to do twojego meza tez przyszlo awizo?
To dosyć standardowe - podwójne awizo. Ty dostajesz pozew, mąż informacje: "zawiadomienie o zarządzeniu doręczenia odpisu pozwu".
Załamana
Posty: 240
Rejestracja: 03 kwie 2020, 12:55
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Mąż odszedł - nie wiem jak go traktować, co robić

Post autor: Załamana »

Wiedźmin Ile razy jest awizo dwa. Jade na urlop i tak sie zastanawiam co teraz jakbym nie odebrala na pierwsze awizo?
Bławatek
Posty: 1625
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż odszedł - nie wiem jak go traktować, co robić

Post autor: Bławatek »

Caliope pisze: 13 lip 2020, 17:42 Polecam iść do psychologa, niech wystawi odpowiednią opinię, że działały emocje, co się z Tobą zadziało. Zawalczysz, bądź silna kochana. Ja się raz zdenerwowałam na męża i wykrzyczałam w ogromnych emocjach, że mam ochotę dać mu po głowie, powiedział, że jestem agresywna, a mam metr sześćdziesiąt, a on 28 cm więcej.
Caliope, za tydzień mam wizytę u psychologa - może dam radę jakoś przetrwać, ostatnio dostałam tabletki dzięki którym umiem spać w nocy to przynajmniej jakoś będę funkcjonować. Po prostu męża nie poznaję. I wierna przysiędze będę, ale raczej go z powrotem nie przyjmę. Nie zaufam mu drugi raz. Musiałabym wszystko notować i nagrywać, by drugi raz nie przechodzić takiej psychicznej tortury.
Bławatek
Posty: 1625
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż odszedł - nie wiem jak go traktować, co robić

Post autor: Bławatek »

Załamana pisze: 13 lip 2020, 17:42 Bławatku spokojnie w sądzie na wszystko musi byc dowod widzisz jak to jest my zylismy z obcymi ludźmi. Ja mam do Ciebie pytanie jak dostalas pozew to do twojego meza tez przyszlo awizo?
Tego nie wiem bo wysyłała odpowiedź P.Adwokat i odpowiedź męża na moją odpowiedź przyszła do P.Adwokat więc pewnie męża adwokat też dostawał pisma dla niego.
Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Mąż odszedł - nie wiem jak go traktować, co robić

Post autor: Ruta »

Bławatku, kochana, tak mi przykro, że przeczytałaś takie przykre słowa. Wiem, że to bardzo boli, gdy mąż zaczyna kłamać, byle tylko osiagnąć swój cel i nie licząc się z konsekwencjami.
Nie musisz się natomiast martwić, że przez kłamstwa twojego męża wasz synek trafi do placówki opiekuńczej. To tak nie działa, że ktoś coś pisze i na tej podstawie sąd działa. Generalnie swoje twierdzenia w piśmie trzeba potem przed sądem udowodnić. Masz też panią mecenas, więc na pewno będzie cię w sądzie wspierać.
Generalnie to, że twój mąż wnosi o rozwód z twojej winy, wynika z przepisów prawa. Jestem w podobnej sytuacji, mój mąż wniósł o rozwód bez orzekania o winie, licząc, że się na to zgodzę. Nie zgodziłam się i wniosłam o orzeczenie separacji z winy męża. W tej sytuacji strona, która chce rozwodu, musi wnieść o orzeczenie rozwodu z winy drugiej strony, inaczej rozwód nie będzie dalej procedowany. Mój mąż był zdziwiony, jego pani mecenas wniosła o orzeczenie rozwodu z mojej winy, a mąż po pierwszej rozprawie powiedział mi, że nie bardzo może wnosić o rozwód z mojej winy, bo nie ma co mi zarzucić. Nie napisał pisma w wymaganym przez sąd terminie. Jednak od tamtego czasu szuka tej mojej winy, słyszę więc, że się nad nim znęcam psychicznie, że zaniedbuję dziecko, że powinnam się leczyć psychiatrycznie, że mąż się mnie obawia i obawia się o bezpieczeństwo dziecka ze mną. Oczywiście jest mi przykro, ale generalnie uspokajam się, że nie da się udowodnić czegoś, co nie ma i nie miało miejsca. Myślę też sobie zło dobrem zwyciężaj, ale to dobro trzeba odnieść też do siebie, gdy godzi w nas zło. Czyli być dla siebie dobrą. Wtedy łatwiej nie odpowiadać złem na zło i nie dać się wciągnąć w tą piekielną machinę.
Przytulam cię mocno, pomodlę się w Twojej intencji.
Załamana
Posty: 240
Rejestracja: 03 kwie 2020, 12:55
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Mąż odszedł - nie wiem jak go traktować, co robić

Post autor: Załamana »

Do wszystkich którzy sa dalej w batalii.. dostalam dwa awiza jeden dla mnie drugi męża z Sądu, wiem, że to jest pozew. Jak to wyglada w praktyce za tydzien wyjezdzam i tak sie zastanawiam czy jest drugie awizo. Chce miec czas na odpowiedz i dlatego wole to przedluzyc prosze odoby które wiedza jak to wygląda w praktyce. Moj mąż chce nieograniczony kontakt z dzieckiem o co chodzi? Ktos wie przecież ja nie moge się na takue coś zgodzić????
Wiedźmin

Re: Mąż odszedł - nie wiem jak go traktować, co robić

Post autor: Wiedźmin »

Załamana,

Tak - dostarczenie pozwu (czy innej korespondencji) zwykle zawsze ma ten sam tryb.
Pozew (jak każdy inny list polecony) jest (powinien być) awizowany 2 razy - przy pierwszej próbie, oraz po tygodniu.
Więc możesz "odwlec w czasie" odebranie pozwu (o te powiedzmy żeby było bezpiecznie... 13 dni) ... jeśli potrzebujesz więcej czasu, aby się mentalnie przygotować.

Nie bój się też sformułowania "nieograniczony kontakt" - pewnie chodzi o "nie-uregulowanie kontaktów" - czyli mąż nie chce od razu na początku zgodzić się na "wydzielanie dziecka na parę godzin co drugi weekend" - tzn. tak zgaduje, że pewnie o to chodzi - więcej powie prawnik który pozew przeczyta.
Bławatek
Posty: 1625
Rejestracja: 09 maja 2020, 13:08
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Mąż odszedł - nie wiem jak go traktować, co robić

Post autor: Bławatek »

Ruta pisze: 14 lip 2020, 1:31 Bławatku, kochana, tak mi przykro, że przeczytałaś takie przykre słowa. Wiem, że to bardzo boli, gdy mąż zaczyna kłamać, byle tylko osiagnąć swój cel i nie licząc się z konsekwencjami.
Nie musisz się natomiast martwić, że przez kłamstwa twojego męża wasz synek trafi do placówki opiekuńczej. To tak nie działa, że ktoś coś pisze i na tej podstawie sąd działa. Generalnie swoje twierdzenia w piśmie trzeba potem przed sądem udowodnić. Masz też panią mecenas, więc na pewno będzie cię w sądzie wspierać.
.... Myślę też sobie zło dobrem zwyciężaj, ale to dobro trzeba odnieść też do siebie, gdy godzi w nas zło. Czyli być dla siebie dobrą. Wtedy łatwiej nie odpowiadać złem na zło i nie dać się wciągnąć w tą piekielną machinę.
Przytulam cię mocno, pomodlę się w Twojej intencji.
Mam nadzieję, że sąd nie da wiary jego słowom. Od znajomej kurator rodzinnej usłyszałam że po takim opisie mojej osoby nasz syn może być przesłuchiwany oraz mogą nam dać nadzór kuratorski. Chciałabym synowi oszczędzić tych wszystkich emocji, wystarczy mu świadomość że tata uciekł od obowiązków. Fakt jest taki że mam naturę głośna i potrafię krzyknąć, natomiast mój mąż swoim odwracaniem się ode mnie, nie traktowania mnie jako partnera tylko jako służąca doprowadzał mnie do szewskiej pasji. Gdyby mój syn był przeze mnie aż tak gnębiony jak to przedstawił mąż to chyba by ode mnie uciekał lub się innym skarżył na swój los a nic takiego nie ma miejsca. I w sumie mąż sobie przeczy bo ja jestem zła dlatego on uciekł sam i zostawił ze mną syna!?

Nie mogę zrozumieć dlaczego odchodzący nie mają odwagi wsiąść odpowiedzialności za swoje odejście tylko przerzucają wszystko na nas.
Monti
Posty: 1260
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:14
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Mąż odszedł - nie wiem jak go traktować, co robić

Post autor: Monti »

Możesz też odebrać korespondencję i zawnioskować o przedłużenie terminu na złożenie odpowiedzi na pozew z uwagi na wyjazd (byle tylko wniosek złożyć przed upływem wyznaczonego terminu). Sąd powinien się na to zgodzić.
Jeśli chodzi o ów "nieograniczony kontakt" to może to oznaczać - tak jak pisze Wiedźmin - wniosek o nieorzekanie o kontaktach (wtedy sami się dogadujecie, kto kiedy jest się dzieckiem). Ma to sens, jeśli będziecie w stanie się porozumieć w tym zakresie. Może też chodzić o pełnię władzy rodzicielskiej. Najlepiej odebrać ten pozew i doczytać dokładnie :)
"Szukaj pokoju, idź za nim" (Ps 34, 15)
Wiedźmin

Re: Mąż odszedł - nie wiem jak go traktować, co robić

Post autor: Wiedźmin »

Bławatek pisze: 14 lip 2020, 15:45 [...]
Nie mogę zrozumieć dlaczego odchodzący nie mają odwagi wsiąść odpowiedzialności za swoje odejście tylko przerzucają wszystko na nas.
A cóż w tym jest trudnego do zrozumienia?

Po pierwsze, przede wszystkim - tak jest im łatwiej - zrzucić ciężar z siebie na kogoś (i jeszcze rzucić kamieniem)
Po drugie, często naprawdę sami w to wierzą (i swoją krzywdę)
Po trzecie, czasem w tym co mówią, jest jednak sporo prawdy ;)
Załamana
Posty: 240
Rejestracja: 03 kwie 2020, 12:55
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Mąż odszedł - nie wiem jak go traktować, co robić

Post autor: Załamana »

Witam dziewczyny kiedy sad wyznacza pierwsza rozprawe? Po odpowoedzi na pozew?
Wiedźmin

Re: Mąż odszedł - nie wiem jak go traktować, co robić

Post autor: Wiedźmin »

Załamana pisze: 15 lip 2020, 15:20 Witam dziewczyny kiedy sad wyznacza pierwsza rozprawe? Po odpowoedzi na pozew?
Myślę, że Monti - choć nie dziewczyna - to będzie w stanie udzielić Ci precyzyjnej odpowiedzi ;)
Załamana
Posty: 240
Rejestracja: 03 kwie 2020, 12:55
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Mąż odszedł - nie wiem jak go traktować, co robić

Post autor: Załamana »

Moze byc od nie dziewczyny😃 aby ktos sie na tym znał
ODPOWIEDZ