Re: Mąż odszedł - nie wiem jak go traktować, co robić
: 15 paź 2020, 17:26
Myśle ,ze trzeba to rozpatrywać indywidualnie bo co jeśli tej miłości nie ma ? Co innego jeśli ludzie po kilku miesiącach zdali sobie sprawę ,ze się kochają i tęsknią za sobą. Ze krótka fascynacja inna kobieta to błąd. Kiedyś ich tyle łączyło. Ale to musi być wspólna szczera decyzja.Ewuryca pisze: ↑15 paź 2020, 15:15 Dziewczyny wiele na forum pisze się, że ten kto pozostaje wierny, nawet gdy odchodzi małżonek, to wypełnia przysięge małżeńską i jest to życie w zgodzie z Kościołem. Tylko, że taką postawę należy zachować do momentu kiedy współmażonek będzie chciał się zerwać z grzechem i wrócić. Jeżeli On chce a wy nie dajecie mu szansy to czy wtedy te role nie odwracają się? Czy nie jest to przeciwku przysiędze miłośći zawartej również w przysiędze małźeńskiej? Bo czasu przecież nie cofną...
W kryzysie nagle każdy ma status „przemocowca”.
Ale moja sytuacja jest inna niż Bławatki ,czy nawet Sosny.
Moj mąż nie przyjdzie i nie powie: kocham Cię, tęsknie, brakuje mi Ciebie. Dlatego jak już pisałam nie rozpatruje scenariusza powrotu.