Jak wszystko naprawić.

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Fado
Posty: 7
Rejestracja: 03 sie 2020, 8:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Jak wszystko naprawić.

Post autor: Fado »

Cześć.
Ok kilku dni czytam posty na forum i widzę nie tylko ja jestem w takiej sytuacji ciężkiej. Chciałbym podzielić się swoją historią. Jestem w małżeństwie od 10 lat a z żoną razem już 17. Nasz kryzys zaczął się niedługo po slubie jak zacząłem stawiać nasz dom. Tak pochłonęła mnie ta budowa że moim celem było tylko żeby jak najszybciej wprowadzić się do swojego domu.
Całkowicie odsunalem się od żony byłem ślepy na jej sygnały które mi dawała i głuchy na jej wołanie żebym spędził z nią i z naszym synem trochę czasu. Ona chciała się przytulić ja byłem zmęczony i szedłem spać. Seks to było zaspokojenie tylko moich potrzeb i tyle.
Jak się wprowadziliśmy do naszego domu 6 lat temu okazało się że ja muszę nauczyć się mieszkać z moją rodziną bo przez ten czas byłem nieobecny.
Skrzywdziłem żonę tym bardzo jej serce jest poranione. Mówi że nic już do mnie nie czuje że to koniec. Była u prawnika jutro chce jechac do sądu złożyć pozew i zacząć działać.
Były momenty że było lepiej ale teraz żona nie chce już mojej bliskosci. Intymności nie było między nami już ponad dwa lata. Żona mówi że jestem dla niej po tym czasie obca osoba.
Kocham ją i mojego syna nad życie a tak się zatraciłem w tym wszystkim ze nie wiem jak to teraz naprawić.
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak wszystko naprawić.

Post autor: Pavel »

Witaj na forum Fado,
Dobrze, że w tych niesprzyjających okolicznościach trafileś właśnie tu, to forum jest prawdziwą kopalnią wiedzy o kryzysach małżeńskich. Zachęcam do czytania wątków, również na forum archiwalnym:
www.archiwum.kryzys.org
Poza czytaniem forum warto słuchać polecanych tu konferencji oraz czytać książki:
viewtopic.php?f=10&t=383
Mi pomogło to nie tylko zmienić bazę danych, która wcześniej była mocno wybrakowana ale rownież dało narzędzia by rozpocząć proces naprawy siebie i małżeństwa.
Oczywiście to długa i trudna praca, warto więc nastawić się na maraton, nie przebieżkę. Mówi się, że naprawia się czasem tak długo jak się psuło. Tak w moim, jak i twoim przypadku to kawał czasu.
Bardzo przydatna jest w tym pomoc kogoś, kto w trudnych chwilach, które niewątpliwie przyjdą wesprze cię i pomoże trwać na obranej drodze.
Ja takiego kogoś znalazłem, mimo że przez tyle lat jego pomoc odrzucałem i wiedziałem lepiej co jest dla mnie dobre.
Głównie przez to znalazłem się w głębokim kryzysie małżeńskim i osobistym (mimo, że wtedy inaczej to widziałem).
Tym kimś był Pan Bóg.
On z sytuacji która po ludzku była beznadziejna wyprowadził dobro w postaci nie tylko uratowania małżeństwa ale i mego nawrócenia.
Paradoksalnie kryzys, mimo tego że był najtrudniejszym i najbardziej bolesnym doświadczeniem w moim życiu, był okresem dzięki któremu z Bożą pomocą zacząłem zmieniać swoje życie i jestem dzięki temu innym człowiekiem.
A jak wygląda twoja relacja ze Stwórcą?
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
acine
Posty: 127
Rejestracja: 26 lip 2018, 23:35
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak wszystko naprawić.

Post autor: acine »

Sorry Fado ze tak od razu walne z grubej rury ale to jest istotne. Piszesz ze nie bylo intymnosci pomiedzy wami przez ostatnie dwa lata. Jak i czy w ogole rozladowywales swoje napiecie seksualne przez ten czas?
Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak wszystko naprawić.

Post autor: Pavel »

Zapomniałem jeszcze dopisać, że warto nie podawać w swych postach danych które mogłyby spowodować identyfikację ciebie i twojej rodziny w realnym świecie. Nie jesteśmy anonimowi w internecie.
Zachęcam również do sprawdzenia czy w twojej okolicy istnieje któreś z naszych ognisk.
Wsparcie w realu bywa nieocenione. Listę ognisk WTM Sychar znajdziesz tu:
https://sychar.org/ogniska/
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
Fado
Posty: 7
Rejestracja: 03 sie 2020, 8:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak wszystko naprawić.

Post autor: Fado »

Acine nie zdradziłem żony jeśli o to pytasz. Radzę sobie sam. W necie można kupić gadżety które pomagają to napięcie seksualne rozładować. Nie można tego porównać do natury ale żony nie zamierzam zdradzać bo ja bardzo kocham i nie mógłbym patrzeć jej w oczy po czymś takim. Chociaż z drugiej strony przez brak czasu i zaniedbywanie jej zraniłem ja chyba bardziej niż zdradzając.
acine
Posty: 127
Rejestracja: 26 lip 2018, 23:35
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak wszystko naprawić.

Post autor: acine »

Fado, moze niejasnie napisalem ale czesto zwlaszcza my mezczyzni "sie zaspokojamy" czy "rozladowujemy napiecie" ogladajac pornografie czyli nie obrazy czy filmy z udzialem nie naszych zon. To nie jest zdrada fizyczna z obca osoba, niemniej jest to jakas forma zdrady bo jesli bys obrocil to w druga strone to czy bylo by ci przyjemnie gdyby twoja zona "rozladowywala napiecie" ogladajac nie ciebie ale innych mezczyzn na filmikach? Stad to bylo moje pytanie. Czyli z tego co zrozumialem to jednak sam "zaspokojales' swoje potrzeby seksualne bez zony ( domniemam ze przez ogladnie pornografii). Przez tak dlugi okres taka sytuacja mogla zawazyc na waszym pozyciu i tym co obecnie przechodzisz.
Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak wszystko naprawić.

Post autor: Caliope »

Można też w inny sposób rozładować napięcie, u mnie mąż po prostu przyczepiał się do czegokolwiek, że moje buty stały nie tam gdzie on sobie życzył. Robił mi awantury, rozładował się na mnie i nigdy nie przeprosił za swoje zachowanie.
Fado
Posty: 7
Rejestracja: 03 sie 2020, 8:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak wszystko naprawić.

Post autor: Fado »

Caliope ja tak nie robiłem poprostu oddaliliśmy się od siebie bo ja byłem tak zaangażowany w co innego że nie poświęcałem rodzinie zbyt wiele czasu. Robiłem wszystko dla nich tylko że nie spędzałem z nimi czasu i to był błąd którego żałuję i będę żałował zawsze. Staram się robić wszystko żeby im to teraz wynagrodzic. Tylko że żona uważa że jest już za późno. Choć czasem widzę po jej zachowaniu że jeszcze wszystkiego tak do końca nie przekreśliła.
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13361
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Jak wszystko naprawić.

Post autor: Nirwanna »

Fado, warto abyś obejrzał film "Ognioodporny", w oryginale "Fireproof".
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Wiedźmin

Re: Jak wszystko naprawić.

Post autor: Wiedźmin »

Fado pisze: 09 sie 2020, 8:10
[...] Robiłem wszystko dla nich tylko że nie spędzałem z nimi czasu [...]
Czas...

Fado, myślę że warto sprecyzować.
Tobie się wydawało "że robisz wszystko" dla rodziny. Ja też żyłem w mniejszej lub większej iluzji swoich wyobrażeń o żonie i małżeństwie.

Myślę, że to co możesz zrobić "na już"... to skupić uwagę i czas na synku.... stać się czułym troskliwym tatą... mającym czas dla syna. Kiedy graliscie razem w piłkę? Kiedy pojechałeś tylko z nim na "męski wyjazd"?

Dodatkowo... panie wielokrotnie pisaly na tym forum, że... widok męża odnajdującego sie doskonale w roli ojca... to bardzo pożądany widok :)
marylka
Posty: 1372
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Jak wszystko naprawić.

Post autor: marylka »

Fado pisze: 05 sie 2020, 20:23 Acine nie zdradziłem żony jeśli o to pytasz. Radzę sobie sam. W necie można kupić gadżety które pomagają to napięcie seksualne rozładować. Nie można tego porównać do natury ale żony nie zamierzam zdradzać bo ja bardzo kocham i nie mógłbym patrzeć jej w oczy po czymś takim. Chociaż z drugiej strony przez brak czasu i zaniedbywanie jej zraniłem ja chyba bardziej niż zdradzając.
Zdradziłeś żonę
Jeśli uważasz że nie zdradziłeś to opwiedz jej o tym jak "sobie radzisz".
Skoro to nie jest zdrada wedlug Ciebie - nie powinienes miec problemu ze wstydem czy z opowiedzeniem jej o wszystkim - prawda?

Wedlug mnie problem nie leży w budowie domu
Czas jaki powinienes poswiecic żonie jako kobiecie zamieniles na gadżety. I cóż...wydaje sie źe masz co chciałeś
Zostaly Ci gadźety.

A teraz pytanie
Piszesz że jednak chcesz żonę
Czy w zwiazku z tym wyrzuciles gadżety i kompa/laptop?
No bo musisz na cos sie zdecydować.
Nie można mieć żony i gadżetów jednocześnie
Jeśli chcesz powrotu żony najpierw zrob porzadek ze swoja seksualnoscią
To niezbedne.
Chcesz być gospodarzem swojej rodziny?
Najpierw zacznij wladac soba i nie pozwol żeby żądze Toba rządziły
Bo wtedy Ty soba nie rzadzisz
To tak na start
Pozdrawiam
Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Jak wszystko naprawić.

Post autor: Caliope »

Wiedźmin pisze: 09 sie 2020, 8:57
Fado pisze: 09 sie 2020, 8:10
[...] Robiłem wszystko dla nich tylko że nie spędzałem z nimi czasu [...]
Czas...

Fado, myślę że warto sprecyzować.
Tobie się wydawało "że robisz wszystko" dla rodziny. Ja też żyłem w mniejszej lub większej iluzji swoich wyobrażeń o żonie i małżeństwie.

Myślę, że to co możesz zrobić "na już"... to skupić uwagę i czas na synku.... stać się czułym troskliwym tatą... mającym czas dla syna. Kiedy graliscie razem w piłkę? Kiedy pojechałeś tylko z nim na "męski wyjazd"?

Dodatkowo... panie wielokrotnie pisaly na tym forum, że... widok męża odnajdującego sie doskonale w roli ojca... to bardzo pożądany widok :)
Jakie to prawdziwe Wiedźminie, ja muszę się bardzo postarać, by mąż zrozumiał że kasa to nie wszystko. Dopiero po 7 latach, zajmuje się synem tak jak to powinno wyglądać od początku tylko czasu nie cofnę, ale jak mam możliwość, to będę walczyć, mówić i wymagać.
Fado
Posty: 7
Rejestracja: 03 sie 2020, 8:15
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak wszystko naprawić.

Post autor: Fado »

Cześć. Marylka poszedłem za Twoją rada i pytaniem jednocześnie. Odrzuciłem cała pornografię i zaczynam pracować nad tym żeby mieć pełną kontrolę nad soba i nie ulegać żądzom. Z żoną narazie mamy fajny kontakt i nie rozmawiamy co będzie za jakiś czas. Złożyła niby pozew ale chyba dostrzega to że ja naprawdę chce zmienić swój sposób życia i podejścia do niej i naszego syna. Czeka mnie bardzo dużo pracy teraz to widze. Ale mam jednocześnie nadzieję że uda mi się odbudować nasze relacje.
marylka
Posty: 1372
Rejestracja: 30 sty 2017, 17:01
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Jak wszystko naprawić.

Post autor: marylka »

Fado pisze: 11 sie 2020, 11:51 Cześć. Marylka poszedłem za Twoją rada i pytaniem jednocześnie. Odrzuciłem cała pornografię i zaczynam pracować nad tym żeby mieć pełną kontrolę nad soba i nie ulegać żądzom. Z żoną narazie mamy fajny kontakt i nie rozmawiamy co będzie za jakiś czas. Złożyła niby pozew ale chyba dostrzega to że ja naprawdę chce zmienić swój sposób życia i podejścia do niej i naszego syna. Czeka mnie bardzo dużo pracy teraz to widze. Ale mam jednocześnie nadzieję że uda mi się odbudować nasze relacje.
To super
Porzucajac stare i destrukcyjne zachowania masz dużą szansę na wypracowanie siebie - fajnego mężczyzny, z ktorym bedzie chciało sie żyć i zwyczajnie - zaufac mu
Zachecam Cie do poglebiania wiedzy na temat komunikacji damsko-męskiej
Znasz język miłości swojej żony?
Warto go poznać, żeby czula Twoją miłość jaka niewątpliwie chcesz jej okazywać
Powodzenia!
Pozdrawiam
tata999
Posty: 1173
Rejestracja: 29 wrz 2018, 13:43
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak wszystko naprawić.

Post autor: tata999 »

Fado pisze: 11 sie 2020, 11:51 Odrzuciłem cała pornografię i zaczynam pracować nad tym żeby mieć pełną kontrolę nad soba i nie ulegać żądzom.
Też myślę, że warto podjąć taką próbę.
ODPOWIEDZ