Nasze uczucie do zdradzającego......

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

jacek-sychar

Re: Nasze uczucie do zdradzającego......

Post autor: jacek-sychar »

helenast pisze: 17 wrz 2017, 20:08 Podczas pontyfikatu Benedykta XVI sporo korespondowałam z Papieżem.
:shock:
helenast
Posty: 3057
Rejestracja: 30 sty 2017, 11:36
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Nasze uczucie do zdradzającego......

Post autor: helenast »

jacek-sychar pisze: 17 wrz 2017, 20:11
:shock:
O naszej wspólnocie też opowiedziałam Papieżowi. Dostaliśmy jako wspólnota wiele ciepłych słów od Ojca Św.
Faustyna
Posty: 237
Rejestracja: 04 maja 2017, 10:38
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Nasze uczucie do zdradzającego......

Post autor: Faustyna »

Helenast
Wybacz pytanie ale nie bardzo rozumiem.
Czy twój tata nie przyjął chrztu?
Wychowywał sie w rodzinie niewierzącej?
lena50
Posty: 1391
Rejestracja: 17 sie 2017, 0:29
Płeć: Kobieta

Re: Nasze uczucie do zdradzającego......

Post autor: lena50 »

helenast pisze: 17 wrz 2017, 19:27 Naprawdę jest tak mare ,że nie ma w nas tolerancji. Że jako katolicy wynosimy się ponad wszystkich.
helenast pisze: 17 wrz 2017, 19:27 Dlatego nie przytaczaj mi proszę wzoru zachowań katolików , bo tak naprawdę to potrafimy tylko krzyczeć, unosić się, obrażać i wywyższać ( mówię ogólnie ) - jeżeli kogoś uraziłam to przepraszam.
...i o tym właśnie pisałam...
Wystarczyła chwila,zapalnik,żebys front zmieniła.
Wcześniej sama przytaczałaś wzór katolika.
helenast pisze: 17 wrz 2017, 20:08 Jeżeli ,, całą resztą ,, nazywasz Lena osoby , które nie są katolikami to odpowiedź jest jasna,
Nie i jeszcze raz nie.
Chodziło mi o to,że na tym forum głównie skupiamy się na małżeństwie,w tej kwestii się wypowiadamy.
Tu staramy sie być w porządku....a gdzie cała reszta?
Czy poza małżeństwem też tacy bogobojni jesteśmy?
Czy też Bóg na pierwszym miejscu jest?
Gdyby tak było to po co nam spowiedź,wszak doskonali jesteśmy.
lena50....dawniej lena
helenast
Posty: 3057
Rejestracja: 30 sty 2017, 11:36
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Nasze uczucie do zdradzającego......

Post autor: helenast »

lena50 pisze: 17 wrz 2017, 21:03
...i o tym właśnie pisałam...
Wystarczyła chwila,zapalnik,żebys front zmieniła.
Wcześniej sama przytaczałaś wzór katolika.
Nie zmieniłam frontu - napisałam,że jesteśmy niedoskonali i wzór sobie , a my sobie.

Czy w definicji katolika nie istnieje słowo tolerancja ? i czy wiemy co ono oznacza ?
lena50
Posty: 1391
Rejestracja: 17 sie 2017, 0:29
Płeć: Kobieta

Re: Nasze uczucie do zdradzającego......

Post autor: lena50 »

helenast pisze: 17 wrz 2017, 21:19 Nie zmieniłam frontu - napisałam,że jesteśmy niedoskonali i wzór sobie , a my sobie.
..i o to tylko mi chodziło....wzór sobie, a my sobie.
Tylko Bóg jest doskonały.
lena50....dawniej lena
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Nasze uczucie do zdradzającego......

Post autor: mare1966 »

Helenast ,
emocjonalnie piszesz , bo odbierasz to jako atak na swojego ojca .
Z drugiej strony podajesz przykłady "złych katolików" ,
pytasz o tolerancję itd.

Może to zabrzmi nieskromnie , ale mam sporą wiedzę ogólną .
Nie jakąś wyjątkową , ale mam nadzieję , że posiadam jako takie rozeznanie
w wielu tematach , mam własne przemyślenia , sądy .
( oczywiście z reguły przejmujemy je od innych jakoś , prochu nie wymyśliłem ) . :lol:

Trudno mi jednak odnieść się do tak oczywistych dla mnie problemów
o których piszesz . Przecież katolik ( określenie deklaratywne )
nie oznacza , że ktoś jest nim w praktyce .
Nawet jeżeli nim jest naprawdę , to wie
że nie powinien o sobie sadzić , że jest lepszy
( choć może i jest ) .
Tolerancja nie polega na przyklaskiwaniu wszystkiemu w imię wolności .
A taką definicję wciska nam do głowy "postępowa Europa" ,
i media polskojęzyczne . Znów szeroki temat i pozornie tylko
nie w temacie forum .

I oczywiście , to znów kto inny podnosił ( Lena chyba ) .
Komuś z boku może się wydawać , że forum ma klapki na oczach
i widzi wyłącznie jedno przykazanie ( nie cudzołóż )
i od tego uzależnia zbawienie , wystawia świadectwa itp.
Pewnie tak nie jest , bo ludzie tu jednak inteligentni ,
choć fakt - pozornie tak można to odebrać , zwłaszcza ktoś nowiutki na forum .
Jako "ludzie zakręceni" wokół jednej sprawy .

Ale też jak pisałem .
Nie można przechodzić od skrajności do skrajności .
Od jakiejś ultra radykalnej sekty "katolickiej"
do kompletnego new age .
I na jedno i na drugie można sobie cytować słowa Jezusa , jak komu pasuje .
Tym niemniej kultura europejska ma korzenie chrześcijańskie
( jeszcze póki co ) i nawet ateista na tej glebie wyrósł Helenast .

No i właśnie , odpowiadając
banały muszę pisać , a myślałem że pewne sprawy są oczywiste
na tym forum .
lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Nasze uczucie do zdradzającego......

Post autor: lustro »

twardy pisze: 17 wrz 2017, 17:17
lustro pisze: 17 wrz 2017, 16:37 Twardy

Gdyby to był sam diabeł, to byś zapewne inaczej i cienko śpiewał. 😜
No nie wiem, bo podobno gdzie diabeł nie może, to kobietę posyła ;)
Właśnie mowie, ze widać jeszcze jej Ci nie podeslal 😉
twardy
Posty: 1894
Rejestracja: 11 gru 2016, 17:36
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Nasze uczucie do zdradzającego......

Post autor: twardy »

lustro pisze: 18 wrz 2017, 19:39 Właśnie mowie, ze widać jeszcze jej Ci nie podeslal 😉
Jesteś tego pewna?
Takie Twoje twierdzenie świadczy o tym , iż uważasz, że jeśli diabeł podeśle kogoś, to nie ma szans się obronić przed tym kuszeniem.
A ja uważam, że można się oprzeć złemu, jeśli ma się stałą i właściwą relację z Bogiem i dlatego budowanie tej relacji to jest to, nad czym w kryzysie małżeńskim powinniśmy pracować przede wszystkim.
jacek-sychar

Re: Nasze uczucie do zdradzającego......

Post autor: jacek-sychar »

Diabeł jest jak pies na łańcuchu. Tylko tyle może, na ile mu pozwolimy. Jak zachowamy odpowiednią odległość, to najbardziej wściekły pies nic nam nie zrobi. Gorzej, jak podejdziemy za blisko. :? Czyli pozwolimy sobie na niewłaściwe myślenie, działanie.

Polecam taki krótki wywiad z egzorcystą:
https://pl.aleteia.org/2017/08/31/diabe ... gzorcysta/
Wiedźmin

Re: Nasze uczucie do zdradzającego......

Post autor: Wiedźmin »

twardy pisze: 19 wrz 2017, 0:35
lustro pisze: 18 wrz 2017, 19:39 Właśnie mowie, ze widać jeszcze jej Ci nie podeslal 😉
Jesteś tego pewna?
Takie Twoje twierdzenie świadczy o tym , iż uważasz, że jeśli diabeł podeśle kogoś, to nie ma szans się obronić przed tym kuszeniem.
A ja uważam, że można się oprzeć złemu [...]
Oj już nie przesadzajcie :P ... bo faktycznie wyjdzie na to, że "baba" jest największym złem na tym świecie ;)))
Unicorn2
Posty: 373
Rejestracja: 05 mar 2017, 14:07
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Nasze uczucie do zdradzającego......

Post autor: Unicorn2 »

Jestem teraz w sądzie tu pies jest bez łańcucha biega sobie od sali do sali.
Wszędzie czuć jego obecność ma gdzie biegać bo korytarz długi jak w supermarkecie , pełno pokoi a w kaźdym rozwód na jednych drzwiach kartka ze strzałką i napis " ROZWODY" .
Boje się źe pies zje dzisiaj moją rodzine.
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Nasze uczucie do zdradzającego......

Post autor: mare1966 »

Poniekąd tak .
Dowód : Na stare lata z powody bab zgłupiał najmądrzejszy w mądrych . :lol:
mare1966
Posty: 1579
Rejestracja: 04 lut 2017, 14:58
Płeć: Mężczyzna

Re: Nasze uczucie do zdradzającego......

Post autor: mare1966 »

Unicorn ,
sądy to ponure miejsca , prawie jak cele śmierci ,
ale przeżyjesz , życie będzie się toczyło dalej .
ŻYCIE Unicorn nie umrze , nawet rodzina .
Mimo wszystko tu nikomu życia nie odbierają .
To tylko zmiana stanu .
zenia1780
Posty: 2170
Rejestracja: 18 sty 2017, 12:13
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Nasze uczucie do zdradzającego......

Post autor: zenia1780 »

mare1966 pisze: 19 wrz 2017, 10:19 Poniekąd tak .
Dowód : Na stare lata z powody bab zgłupiał najmądrzejszy w mą
Z powodu baby, czy własnych chciejstw i pragnień z nią związanych?
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali».
(2Kor 12,9)
ODPOWIEDZ