Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Pavel
Posty: 5131
Rejestracja: 03 sty 2017, 21:13
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Pavel »

s zona pisze: 06 gru 2018, 11:53 ps Krople Rosy ,ciesze sie ze jestes
Ja również :)
I generalnie zgadzam się z tym co napisałaś.
"Bóg nie działa poza wolą człowieka i poza jego wysiłkiem.(...) Założenie, że jeśli się pomodlimy, to będzie dobrze, jest już wiarą w magię." ks. dr. Grzegorz Strzelczyk
krople rosy

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: krople rosy »

s zona pisze: 06 gru 2018, 11:53 Krople Rosy ,ciesze sie ze jestes :D
Pavel pisze: 06 gru 2018, 13:27Ja również :)
Nie wiem czy na długo ale nie mogłam sobie darować komentarza w wątku Fino :)
Pozdrawiam.
s zona
Posty: 3079
Rejestracja: 31 sty 2017, 16:36
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: s zona »

Fino ,
tylko 6 min , ale cos specjalnie dla Ciebie ... zreszta dla mnie tez ;) :lol:
Kryzys małżeński. Czego NIE robić?
https://www.youtube.com/watch?v=lLkQj9KMwpM
Sedno - wg mnie - w 3 min i w 4:15 a perelka w 5:20 :D
lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: lustro »

Można napisać dluuugi wywód.
A może po prustu - zajmij się sobą? Fino

Czy Ty musisz wisieć na mężu?
Mentalnie zawisłas na nim... Wszystkie twoje mysli krążą wokół niego i prowadzą analize...

A może zajmij się sobą.
Stan się inspiracją sama dla siebie.
Może trochę zainteresowań? Ludzi? Samodzielności?
Twojej własnej, bez męża...

Bądź w końcu "kroliczkiem".

Nie masz gwarancji, że on to zauważy... Choć wiele bym na to postawiła.
Ale nawet jak nie zauwazy, to jego strata. Bo Ty będziesz SAMA ZE SOBĄ dobrze się czuła.

Zamiast gadać, truć, męczyć... Pokaż, że jesteś intrygująca i może...troche nowa i nieznana...?
Fino
Posty: 584
Rejestracja: 20 wrz 2017, 7:15
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Fino »

Boże, Wy mi nie wierzycie. Naprawdę macie mnie za tą gorszą.

Mam zainteresowania tylko nie mam na nie czasu bo ograniam wykańczanie mieszkania i poszłam na kolejne studia. I już sił mi nie starcza i czasu na resztę. Ale staram się uprawiać sport.

Nie siedzę cały czas z mężem w jednym pokoju. Spotykam się z koleżanką choć niezbyt często a przyjaciół mam za granicą i w innym mieście w Polsce.
Fino
Posty: 584
Rejestracja: 20 wrz 2017, 7:15
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Fino »

lustro pisze: 06 gru 2018, 19:33 . Pokaż, że jesteś intrygująca i może...troche nowa i nieznana...?
Jak to się robi - poważnie
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13319
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Nirwanna »

Fino.

My Ci doskonale wierzymy. Co więcej - nie uważamy za gorszą. Jedynie za - bardziej predysponowaną do zmian, bo to Ty tu jesteś, a Twojego męża nie ma.

I jeśli wszystko to co robisz (wykańczanie mieszkania, studia, sport) zostawia Ci jeszcze czas na emocjonalne wiszenie na mężu, to dla mnie oznacza to ogromną Twoją emocjonalną zależność.
Więc nawet gdy będziesz to wszystko robić, a w intencjach 24 h/dobę wciąż będzie wybrzmiewać analizowanie zachowań męża, to nic się nie zmieni.

Kluczowa jest Twoja zmiana myślenia - iż za Twoje emocje odpowiadasz wyłącznie Ty.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13319
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Nirwanna »

Fino pisze: 07 gru 2018, 6:49
lustro pisze: 06 gru 2018, 19:33 . Pokaż, że jesteś intrygująca i może...troche nowa i nieznana...?
Jak to się robi - poważnie
Zmień myślenie.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Fino
Posty: 584
Rejestracja: 20 wrz 2017, 7:15
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Fino »

krople rosy pisze: 06 gru 2018, 10:32 Wystarczy trochę pomysłowości i chęci by zadowolenie, spełnienie i poczucie bezpieczeństwa znaleźć w samej sobie
Zaczynam coraz lepiej rozumieć, że tylko sama w sobie jestem w stanie zbudować szczęście. Oczywiście, nie to ze inni nie mają zupełnie wpływu na to jak się czujemy ale głównie to my sami budujemy w sobie.
krople rosy pisze: 06 gru 2018, 10:32 . Zamiast siedzieć wpatrzona w męża, co robi, co myśli i co czuje mozesz wykreować swoje zycie tak jak chcesz.
Nie do końca jeszcze to załapałam - czy chodzi o to żebym nie zastanawiała się co o mnie myśli, co do mnie czuje ? ponieważ na razie i tak nie dowiem się tego?
krople rosy pisze: 06 gru 2018, 10:32 Czas z paniami też mogłaś spędzić po swojemu, skupić się na nich, na dzieciach zamiast śledzić co robi mąż i snuć teorie że owo spotkanie ze znajomymi jest zwykłą kalkulacją i cynizmem.

Słuchajcie, tu jest inna sprawa. Mój mąż naprawdę jest w tym nie ok. Twierdzi ze nie chce razem wychodzić bo się czepiam, czego już od dawna nie robię, zdarzyło mi się ale każdemu się zdarza.
krople rosy pisze: 06 gru 2018, 10:32 Nie zdziwiłabym się gdyby mąż czuł się cały czas na celowniku. By odreagować napiecie i brzemię odpowiedzialnosci za Twoje samopoczucie szuka chwili zapomnienia w alkoholu....i w filmach porno.
Tam nikt od niego nic nie chce. Nie wymaga. Nie oczekuje. Tam mozna być sobą.
To znaczy, ze jeśli mamy problemy to możemy uciekać w to co nas niszczy i bliksich?
Ostatnio zmieniony 07 gru 2018, 9:06 przez Lawendowa, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawiono cytowanie
Fino
Posty: 584
Rejestracja: 20 wrz 2017, 7:15
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Fino »

Nirwanna pisze: 07 gru 2018, 6:56 Fino.

My Ci doskonale wierzymy. Co więcej - nie uważamy za gorszą. Jedynie za - bardziej predysponowaną do zmian, bo to Ty tu jesteś, a Twojego męża nie ma.

I jeśli wszystko to co robisz (wykańczanie mieszkania, studia, sport) zostawia Ci jeszcze czas na emocjonalne wiszenie na mężu, to dla mnie oznacza to ogromną Twoją emocjonalną zależność.
Więc nawet gdy będziesz to wszystko robić, a w intencjach 24 h/dobę wciąż będzie wybrzmiewać analizowanie zachowań męża, to nic się nie zmieni.

Kluczowa jest Twoja zmiana myślenia - iż za Twoje emocje odpowiadasz wyłącznie Ty.
Zgadzam się. Nie mam na siebie już sił.
O co chodzi w tym żeby nie wisieć ale też nie ignorować to co dzieje sie w moim mężu? Jeśli nie ignorować to siłą rzeczy muszę myśleć co się w nim dzieje. Jak to pogodzić?
Fino
Posty: 584
Rejestracja: 20 wrz 2017, 7:15
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Fino »

Nirwanna pisze: 07 gru 2018, 6:57
Fino pisze: 07 gru 2018, 6:49
lustro pisze: 06 gru 2018, 19:33 . Pokaż, że jesteś intrygująca i może...troche nowa i nieznana...?
Jak to się robi - poważnie
Zmień myślenie.
Nie no, błagam - naprawdę jestem w tym kulawa i na poziomie przedszkolaka. Taka podpowiedź nic mi nie mówi.

Ja odpowiadam za emocje - to rozumiem ale jak to sier ma do bycia intrygującą?
Pustelnik

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Pustelnik »

Fino,
czy Ty lubisz siebie, czy Ty kochasz siebie ?
Widząc dzisiaj ten post - pomyślałem o Tobie :-).

Pogody Ducha !

"(...) Nasi rodzice, a wcześniej ich rodzice też byli dziećmi. Często takimi, których ktoś nie dokochał, bo nie umiał, nie potrafił, albo nie dał rady bo okoliczności historyczne sprawiły, że poszedł na wojnę, zginął, umarł, albo doznał poważnych ran na ciele czy psychice. To smutne, ale ta pokoleniowa sztafeta idzie tak od wieków i jeśli nie masz czegoś w sobie (miłości, ciepła, dobroci, uwagi), to po prostu nie dasz tego innym. Z próżnego i Salomon nie naleje. Można się tu zatrzymać na pretensji, ale to nie bardzo ma sens. Musiałaby sięgać dziesiątki, setki lat do tyłu, a i tak NICZEGO by nie zmieniła. (...)"
Wewnętrzne dziecko - koncepcja, o co chodzi, czemu warto je odnaleźć?
http://manufaktura-radosci.pl/wewnetrzn ... 48PTmP9BlY
krople rosy

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: krople rosy »

Fino pisze: 07 gru 2018, 8:53 Zaczynam coraz lepiej rozumieć, że tylko sama w sobie jestem w stanie zbudować szczęście. Oczywiście, nie to ze inni nie mają zupełnie wpływu na to jak się czujemy ale głównie to my sami budujemy w sobie.
Te trudne sytuacje są nie tylko wyzwaniem dla małzonka u którego widzi się duże deficyty, wady i błędy. Są również okazją do pola manewru z naszej strony bo człowiek zaczyna szukać w sobie czy nie ma tam czegoś co przyczyniło się do aktualnego stanu rzeczy. I tak wpatruje się i wsłuchuje w siebie zaczynając coraz wiecej widzieć i rozumieć. Okazuje się, że uwaga która była skondensowana na problemie małżonka przeniesiona jest w inny punkt: na swoje myśli, wyobrażenia, postępowanie i sposób opiniowania. Tu człowiek zaczyna widzieć sporo pracy do zrobienia i zaczyna działać w sobie. I takie podejsci emoże być prorozwojowe. Dalej....uwaga nasza moze być też skupiona na wielu innych obszarach, okazuje się, że jest mnóstwo ciekawych osób i sytuacji oraz zdarzeń w które można wejsć i coś od siebie dać....a tym samym i wziać bo dając dużo człwoiek zyskuje dla siebie. Takie mentalne i emocjonalne odplatanie się od współmałżonka z czasem dodaje nam siły wewnętrznej i nowej jakości naszego życia. Sama z zcasem dostzreżesz zmianę w sobie i dostzreże ją mąż. Będzie to nowa Fino nie ciosajaca kołków na głwoie męża, nie dopatrująca się w każdym jego słowie , ruchu i reakcji zła i podstepu . Nowa Fino pozwoli mężowi swobodnie myśleć, wyrażać się, czuć i postepować....i z czasem zobaczy, że w tym ,,złym'' i nie rokującym dobzre męzu jest sporo dobrych intencji i ddobrej woli. Zdarza się, że mężczyzna w tym swoim porno świecie szuka nowości....niepzrewidywalności....bo w realu jest stagnacja, wszystko ustalone od - do, ciężkie i problematyczne gdzie by się nie odwrócić.
I mimo, iż problemu porno nie rozwiąże się na pstrykniecie palca to może się okazać, że nowa Fino jest warta uwagi, swojego towarzystwa, podziwu i wdzięczności oraz wzajemności dawania siebie.
krople rosy

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: krople rosy »

Fino pisze: 07 gru 2018, 6:57 To znaczy, ze jeśli mamy problemy to możemy uciekać w to co nas niszczy i bliksich?
Nie. Człwoiek jednak róznie reaguje by się odciązyć z uciązliwych mysli i stanów.
I nie każdy jest silny wewnętrznie i dojrzały. Sama pzrecież masz z tym problem.
Fino
Posty: 584
Rejestracja: 20 wrz 2017, 7:15
Płeć: Kobieta

Re: Prośba o pilną pomoc - małżeństwo w rozsypce

Post autor: Fino »

krople rosy pisze: 07 gru 2018, 9:52
Fino pisze: 07 gru 2018, 6:57 To znaczy, ze jeśli mamy problemy to możemy uciekać w to co nas niszczy i bliksich?
Nie. Człwoiek jednak róznie reaguje by się odciązyć z uciązliwych mysli i stanów.
I nie każdy jest silny wewnętrznie i dojrzały. Sama pzrecież masz z tym problem.
Jak może w takim razie wyglądać taka tresciwa rozmowa z mężem o porno? Bardzo proszę Was o pomoc.
ODPOWIEDZ