Brak bliskości w małżeństwie od 3 lat

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Majka
Posty: 36
Rejestracja: 11 gru 2020, 20:33
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Brak bliskości w małżeństwie od 3 lat

Post autor: Majka »

Szthur pisze: 28 lut 2021, 6:52 Taka typowa postawa dużego chłopca... Jest problem- uciekam. To nie jest dojrzała postawa ani męża ani ojca.
Moim zdaniem zostaw Go teraz. To Jego "męska" decyzja uciec z domu czy uciec w alkohol. Nie zmienisz nic wiszeniem na Nim. Daj mu przestrzeń. Chce niech idzie, niech odpoczywa.
Zajmij się sobą. Poszukaj swojej wartości. Znasz "kochaj bliźniego jak siebie samego"? Kochasz siebie? Wiszeniem, błaganiem o przytulenie, pocałunek czy stosunek...
Poradzisz sobie sama? Logistycznie, finansowo itp bez Niego?
Kochasz Go, ale do miłości nie zmusisz. Mówią żeby dać rozwinąć skrzydła drugiemu. Niech leci. Jeśli kocha/kochał, jeśli dojrzeje to wróci...
Dziekuje za te słowa. Spróbuję.
Szthur
Posty: 51
Rejestracja: 06 lis 2020, 22:35
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Brak bliskości w małżeństwie od 3 lat

Post autor: Szthur »

Nie dziękuj. Sam próbuje to w swoich realiach zrobić...
Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Brak bliskości w małżeństwie od 3 lat

Post autor: Caliope »

Właśnie o tym pisałam co Szthur, dobrze, że mamy tu panów, bo męski punkt widzenia jest bardzo pomocny w zrozumieniu męskiej natury.
Ponowię pytanie, jak u męża z alkoholem, jak u was w rodzinach pierwotnych? Rodzina pierwotna z dysfunkcjami ma bardzo duży wpływ na dojrzałość życiową.
Zwyklaosoba
Posty: 479
Rejestracja: 22 gru 2020, 11:47
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Brak bliskości w małżeństwie od 3 lat

Post autor: Zwyklaosoba »

Majka pisze: 28 lut 2021, 7:57
kocimiętka pisze: 27 lut 2021, 23:23 Myślę, że warto, abyś zajęła się sobą i przyjrzała sobie. A w szczególności dlaczego narzucasz się mężczyźnie. Bo przepraszam bardzo, ale jeśli chodzi się z facetem 9 lat, a on nie wychodzi z inicjatywą ślubu to takiego faceta się zostawia a nie ciągnie do ołtarza. Prawdopodobnie przed Tobą trudny czas, ale pamiętaj, że czasem lepiej puścić drugiego wolno, przejść przez pewien dyskomfort związany z sytuacja, odgruzować siebie i zbudować na nowo niż kurczowo trzymać się kogoś kto nie wykazuje inicjatywy budowania więzi i relacji.
Jestem w stanie to znieść tylko dla dobra dziecka. Taka rola matki że nie myśli o sobie tylko o dziecku. Wczoraj córka podslyszala nasza rozmowę. Ma 5 lat i powiedziała placzac że nie chce żebyśmy przestali być mężem i żoną bo nas bardzo kocha i nie będzie wiedziała kogo wybrać :( myślałam że mi serce peknie
Robiłam tak samo ,prosiłam ,błagałam, narzucałam się, tak wiedziałam że tam się nie robi ale robiłam jakby liczyłam że nagle się okaze ze mój mąż to doceni - otóż nie doceni, musi odejść ,próbować być szczęśliwy moze doceni a może nie , nieważne ,ważne odnajdywać małe szczęścia które są bez męża,masz dziecko a to dużo szczęścia, również spoiwo niezniszczalne ,w tym stanie on nie myśli w twoich kategoriach, musi sam , a jak nie zrozumie to co tracisz ??
Ostatnio zmieniony 28 lut 2021, 14:54 przez Lawendowa, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: poprawiono cytowanie
Majka
Posty: 36
Rejestracja: 11 gru 2020, 20:33
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Brak bliskości w małżeństwie od 3 lat

Post autor: Majka »

Caliope pisze: 28 lut 2021, 12:13 Właśnie o tym pisałam co Szthur, dobrze, że mamy tu panów, bo męski punkt widzenia jest bardzo pomocny w zrozumieniu męskiej natury.
Ponowię pytanie, jak u męża z alkoholem, jak u was w rodzinach pierwotnych? Rodzina pierwotna z dysfunkcjami ma bardzo duży wpływ na dojrzałość życiową.

U mnie w rodzinie nikt nie naduzywal. U męża ojciec i dziadek okazjonalnie. Problem z alkoholem mieli wujkowie od strony mamy meza.
Majka
Posty: 36
Rejestracja: 11 gru 2020, 20:33
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Brak bliskości w małżeństwie od 3 lat

Post autor: Majka »

Caliope pisze: 28 lut 2021, 12:13 Właśnie o tym pisałam co Szthur, dobrze, że mamy tu panów, bo męski punkt widzenia jest bardzo pomocny w zrozumieniu męskiej natury.
Ponowię pytanie, jak u męża z alkoholem, jak u was w rodzinach pierwotnych? Rodzina pierwotna z dysfunkcjami ma bardzo duży wpływ na dojrzałość życiową.
Mąż ostatnio pil co dwa dni, zdarzało sie czasem codziennie nawet butelkę wina. Przy czym nie upijał się, był spokojny zawsze po alkoholu. Teraz go poprosiłam by odstawił w tygodniu i by pił jak musi w weekendy to zdarzało mu się w tygodniu nie wytrzymać i sięgnąć...
Majka
Posty: 36
Rejestracja: 11 gru 2020, 20:33
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Brak bliskości w małżeństwie od 3 lat

Post autor: Majka »

Majka pisze: 28 lut 2021, 8:03
Szthur pisze: 28 lut 2021, 6:52 Taka typowa postawa dużego chłopca... Jest problem- uciekam. To nie jest dojrzała postawa ani męża ani ojca.
Moim zdaniem zostaw Go teraz. To Jego "męska" decyzja uciec z domu czy uciec w alkohol. Nie zmienisz nic wiszeniem na Nim. Daj mu przestrzeń. Chce niech idzie, niech odpoczywa.
Zajmij się sobą. Poszukaj swojej wartości. Znasz "kochaj bliźniego jak siebie samego"? Kochasz siebie? Wiszeniem, błaganiem o przytulenie, pocałunek czy stosunek...
Poradzisz sobie sama? Logistycznie, finansowo itp bez Niego?
Kochasz Go, ale do miłości nie zmusisz. Mówią żeby dać rozwinąć skrzydła drugiemu. Niech leci. Jeśli kocha/kochał, jeśli dojrzeje to wróci...
Dziekuje za te słowa. Spróbuję.
Dopytam jeszcze. Jeżeli chce uciec w alkohol to też to zaakceptować że wszystkimi konsekwencjami ?
Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Brak bliskości w małżeństwie od 3 lat

Post autor: Caliope »

Twój mąż pije bardzo niebezpiecznie, być może już jest w nałogu jeśli zdarza mu się wypić całą butelkę wina i to codziennie. Picie alkoholu sprawia, że nie chcę się wspołżyć, okazywać jakichkolwiek uczuć.
Nie można akceptować ucieczki w alkohol, bo to nie rozwiązanie. Nawet nie wolno ci myśleć, że pije, bo Ty czegoś od niego chcesz.
Szthur
Posty: 51
Rejestracja: 06 lis 2020, 22:35
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: Brak bliskości w małżeństwie od 3 lat

Post autor: Szthur »

Majka stop. Gdzie w tym wszystkim pisałem o zaakceptowaniu tego? Absolutnie nie ma miejsca na akceptację. Ale nie walcz z Nim. Jest teraz jaki jest. Ja nie wiem jak to wygląda z granicami ile można ile to już niebezpieczne... Ale jeśli dla Ciebie to dużo nie akceptuj. Stanowczo powiedz nie. Postaw granicę i trzymaj się Jej twardo. Ale walka nic nie da. Siłą nie zmienisz póki sam nie będzie widział potrzeby. Póki sam lub Jego autorytet nie powie "stop". Ty bądź gotowa na ten moment ale i gotowa na brak tego momentu. Mnóstwo pracy przed Tobą, na to poświęć siły nie na walkę z mężem
ODPOWIEDZ