Wątek Gizmo_aa

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Ruta
Posty: 3297
Rejestracja: 19 lis 2019, 12:00
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Wątek Gizmo_aa

Post autor: Ruta » 17 kwie 2021, 10:56

Gizmo,
czasem, gdy próbuję i próbuję i nic, pomaga mi zaprzestanie prób. I okazuje się to bardziej skuteczne, niż szarapnie się i zmagania ze sobą.

Jak wygląda Twoja relacja z Bogiem? Bo odkąd udało mi się poprawić moją relację z Bogiem, to ja w takich sytuacjach oddaję to Jemu.
Polecam gorąco taką modlitwę - rozważanie, bardzo w tym pomocną.
https://www.youtube.com/watch?v=svKGkbVilqc&t=3s

Mogę opisać przepiękną i w sumie zabawną sytuację z tym związaną. Potrzebowałam zgody męża na dokumentach dotyczących dziecka. To była ważna zgoda i bez niej nie bardzo mogłam cokolwiek zrobić. Moje próby przekonania męża nic nie dawały. Nie miałam wyjścia i zwróciłam się do sądu o zgodę zastępczą. Gdy dostałam z sądu informację, że sąd odrzucił mój wniosek o zabezpieczenie, a do tego oczywiście nie wyznaczył żadnego terminu rozprawy, poczułam się załamana. I w tym poczuciu beznadziei, zaczęłam się modlić własnie tą modlitwą. Szczerze oddając tą sytuację - bo czułam, że ja już zrobiłam wszystko co mogłam i nic to nie dało. A zgoda nadal była potrzebna. W grę wchodziło jeszcze sterroryzowanie męża bronią palną, ale nie mam takiej, nie bardzo umiałabym to zrobić, a i tak uzyskana w ten sposób zgoda nie byłaby ważna. Więc sytuacja była beznadziejna. Więc całym sercem mówiłam, Jezu ja nie wiem jak, ale proszę cię zajmij się tym, tylko już na Ciebie mogę liczyć, proszę, proszę. I tak w kółko.

I gdy zaczynałam kolejny cykl - tak w sobie poczułam odpowiedź - Już się tym zająłem. Wiem, że to brzmi wariacko, ale tak było. A ja dalej swoje: Zajmij się tym, Jezu. I znów - No przecież mówię ci, że już się tym zająłem, weź dokumenty, długopis, daj mężowi, podpisze. Byłam bardzo zdziwiona, bo mistyczne rozmowy w moim przekonaniu raczej dotyczą wielkich spraw tego świata, nie zaś podpisu, choćby dla mnie jako dla mamy był on bardzo ważny. Ale wzięłam dokumenty, długopis, i gdy przyszedł mąż, to mu je dałam. Mimo, że wcześniej za każdym razem w takiej sytuacji odmawiał. I mąż wszystko podpisał. Bardzo, całym sercem dziękowałam Panu i taka się czułam radosna :)

Ale w sumie cała historia wiary jest z punktu widzenia ludzkiego taka trochę szalona i równocześnie bywa zabawna. Coraz bardziej lubię czytać Dzieje Apostolskie. Tam jest całe mnóstwo takich historii. Już samo zesłanie Ducha Świętego jest po części taką zabawną historią. Jak się nie cieszyć i nie śmiać, gdy wśród tłumu, który się zbiega są tacy, którzy tłumaczą wszystko sobie tym, że apostołowie upili się młodym winem. I Święty Paweł staje i wyjaśnia tłumowi, że oni wcale nie są pijani, bo jest dopiero rano.

Swoją drogą to także zabawne - że stan napełnienia Duchem Świętym lub głębokiego rozmodlenia wydaje się niektórym obserwatorom stanem upicia - takie same podejrzenia ma kapłan Heli wobec Anny, która modli się w świątyni i nawet ją o to upomina, a ona biedna się tłumaczy, że nie jest pijana (Księga Samuela). Te tak bardzo ludzkie indywidualne historie, często trudne, zawikłane, zawsze mnie bardzo rozczulają. Czasem gdy je czytam, czuję w nich człość Boga do człowieka, do każdej z tych osób. Bardzo też podoba mi się, że ksiądz Dziewiecki w swojej książce - tej którą ci poleciłam i nadal cię zachęcam do jej przeczytania - opisał nie tylko historie osób z którymi spotkał się osobiście, ale także historie osób, z którymi spotkał się czytając Pismo Święte. Zachęcam cię do takich spotkań, bardzo wzbogacają.

lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Wątek Gizmo_aa

Post autor: lustro » 17 kwie 2021, 11:18

Gizmo_aa pisze:
17 kwie 2021, 0:11

próbuje przebaczyć
Zacytuję Rute

Mi świadomość, że jestem grzeszna, i na czym to polega, jak to działa, przyjrzenie jak łatwo sama upadam, i robię własnie czasem rzeczy, których nie chcę, pomogła zrozumieć lepiej męża - i nie oceniac go tak surowo. I nie przypisywac mu we wszystkim co mnie krzywdzi jego świadomej winy, działania przeciwko mnie. "Nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech".

Mnie zrozumienie i przyjęcie, że wszyscy jesteśmy b podobni,bardzo pomoglo.
Spójrz na męża tak, jak patrzysz na siebie.

sasanka
Posty: 201
Rejestracja: 09 sie 2017, 23:08
Płeć: Kobieta

Re: Wątek Gizmo_aa

Post autor: sasanka » 17 kwie 2021, 13:15

Lustro , wiem , że starasz się pomóc Grizmo _aa tylko ty miałaś i masz inną sytuację i też masz inny punkt widzenia .
Piszesz ciągle to samo tylko innymi słowami , ale jak widać to ciągłe powtarzanie o grzeszności i rozdrapywaniu ran nie pomaga.
Niestety.
Postaraj się trochę wczuć w jej sytuację , w to co czuje i co myśli po takim doświadczeniu.

lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: Wątek Gizmo_aa

Post autor: lustro » 17 kwie 2021, 22:45

sasanka pisze:
17 kwie 2021, 13:15
Lustro , wiem , że starasz się pomóc Grizmo _aa tylko ty miałaś i masz inną sytuację i też masz inny punkt widzenia .
Piszesz ciągle to samo tylko innymi słowami , ale jak widać to ciągłe powtarzanie o grzeszności i rozdrapywaniu ran nie pomaga.
Niestety.
Postaraj się trochę wczuć w jej sytuację , w to co czuje i co myśli po takim doświadczeniu.
Sasanko
Ja wiem, że Ty uważasz, że wiesz o mnie wszystko.
Wiesz, że ja nie mam pojęcia, co czuje się w sytuacji Gizmo.
Że nie mam też pojęcia o wybaczeniu po zdradzie i skrzywdzeniu.
Przyjmij proszę, że nie wszystko o mnie wiesz

Tak, powtarzam to samo, bo wiem co mnie pomogło. I przykro mi, ale nie będę wymyślać czegoś innego tylko dlatego, że chciała byś inaczej
Próbuje trochę pomoc Gizmo. Wspieranie jej w pozostawaniu w takim stanie nie pomoże Gizmo i nie prowadzi do niczego dobrego.

Gizmo_aa
Posty: 14
Rejestracja: 22 mar 2021, 19:42
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Wątek Gizmo_aa

Post autor: Gizmo_aa » 17 kwie 2021, 23:46

sajmon123 pisze:
16 kwie 2021, 11:01
Gizmo_aa pisze:
16 kwie 2021, 9:56
Czy za zdradę jest odpowiedzialny szatan? Czy to on kusi?
Kusić kusi, ale każdy z nas ma swoją wolność.

Gdy ktoś mnie poczęstuje alkoholem i się upiję - on jest za to odpowiedzialny czy ja, że skorzystałem?

Za zdradę odpowiada tylko i wyłącznie zdradzający, za wybaczenie tylko wybaczający, a pojednanie po wybaczeniu już bym dzielił po połowie.
Prawda. Sama prawda

Gizmo_aa
Posty: 14
Rejestracja: 22 mar 2021, 19:42
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Wątek Gizmo_aa

Post autor: Gizmo_aa » 18 kwie 2021, 20:18

Mój mąż zarzeka się, ze po zdradzie juz nic nigdy się nie przydarzyło. Znalazłam mandat ,który dotsał nie w naszym mieście. Był ktoś obok, bo jest zamazany. Ja w tym czasie była na opiece z chorym dzieckiem, więc musiał być w delegacji. Zastanawia mnie skoro był w delegacji kto siedział obok. Czy mam poprosić o sprawdzenie tej delagacji, zeby zobaczył czy była to jednodniowa wyprawa czy moze był kilka dni nie wiadomo gdzie?

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: r0ck i 37 gości