Co warto zrobić?

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Paweł85
Posty: 1
Rejestracja: 11 maja 2021, 13:01
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Co warto zrobić?

Post autor: Paweł85 »

Witam,
Jestem 3 lata po ślubie z żoną. Jesteśmy w kryzysie małżeńskim i myślę co powinienem zrobić. Łącznie znamy się 5 lat. Oboje jesteśmy w wieku 30 lat.

Po ślubie zamieszkałem u żony i jej mamy, która cierpi na choroby psychiczne. Mam własne mieszkanie i wielokrotnie namawiałem żonę, abyśmy zamieszkali niezależnie, wynajęli sprzątaczkę dla jej mamy i przyjeżdżali zrobić jej zakupy oraz odwiedzić ją i zapraszać do nas na obiad. Teściowa potrafi sobie trochę posprzątać oraz zrobić sobie posiłki. Nie przeszkadzałoby mi z nią mieszkać gdyby nie to w jaki sposób mnie traktuję. Dodatkowo obok mieszka kolejna córka teściowej, która ma już duże dzieci i pracuję 4 godziny dziennie. Żona uważa jednak, że to ona najlepiej zaopiekuje się własną mamą.

Teściowa uważa że jestem:
Złodziejem, kłamcą, złym człowiekiem, że robię jej na złość. Bardzo często kłóci się też z moją żoną i ją podobnie oskarża o podobne sytuację. Ja nigdy nie kłóciłem się z teściową, tylko pokornie przyjmowałem to co mówi. Niestety żona jest od niej bardzo uzależniona. Tyle razy mówiłem, że nie jestem szczęśliwy, żebyśmy mogli się wyprowadzić. Niestety żona wyżej niż mnie ceni sobie swoją mamę. Mówi, że nie, ale jej czyny o tym nie świadczą.

Oboje jesteśmy osobami wierzącymi, żyliśmy w czystości przedmałżeńskiej, kochamy Pana Jezusa.
Bardzo kocham swoją żonę. Dlatego zdecydowałem się spróbować zamieszkać z teściową, aczkolwiek tyle zranień, ciężkim słów, które otrzymałem bardzo mnie boli. Teściowa widzę jak patrzy z boku przy uchylonych drzwiach czy czegoś nie kradnę, co jest paradoksem. Chwilę temu miałem problemy z poruszaniem się, złamałem nogę jednak teściowa myślała, że zakradam się w nocy do pokoju, który zamyka na klucz i wykradam jej rzeczy z lodówki. Jak sprzątałem kiedyś jej pomieszczenia to powiedziała, że robię jej na złość, żeby nie mogła wyjść z pokoju. Takich sytuacji jest masa.

Ja swojej teściowej nigdy nie ubliżyłem. Czytałem jak postępować z osobą chorą psychicznie, ale dłużej tak nie dałem rady i wyprowadziłem się z mieszkania. Przez czas, który mieszkałem służyłem jej: robiąc zakupy, wykupując recepty, wożąc po lekarzach itp.

Sytuacją kulminacyjną do wyprowadzki było również to, że żona powiedziała mi, że zauroczyła się w koledze z pracy, ale do niczego nie doszło. Niestety żona próbowała do niego pisać, szukać z nim kontaktu, ale on nie był zainteresowany. Żona mówi, że jej jest teraz głupio, ponieważ on się teraz z niej nabija i to jest dla niej ciężka sytuacja. Problemem nie jest dla niej to, że jej chęciami był rozwój tej relacji, co uniemożliwił brak zainteresowania tego mężczyzny. Mówi, że do niczego by nie doszło. Jednak zdrada emocjonalna to również zdrada i tak przecież zaczyna się zdrada cielesna.

Bardzo kocham żonę. Nie chciałbym się z nią rozwodzić, ale trudno mi w obecnej sytuacji się odnaleźć. Powiedziałem jej, że nigdy już nie wrócę tam mieszkać i w najbliższym czasie wezmę wszystkie swoje rzeczy. Codziennie się za nią i jej mamę modlę. Nie żywię urazy do teściowej, ponieważ jest nieszczęśliwą, chorą osobą. Bardzo dobrze jej życzę i chciałbym jej pomagać nie mieszkając z nią pod jednym dachem.
Ostatnio zmieniony 12 maja 2021, 13:58 przez Al la, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: usunięto imiona ze względu na zasady bezpieczeństwa
Al la
Posty: 2671
Rejestracja: 07 lut 2017, 23:36
Jestem: w separacji
Płeć: Kobieta

Re: Co warto zrobić?

Post autor: Al la »

Witaj Paweł85, na naszym forum.

Pierwsze pytanie: kto chce się rozwodzić?
Ty czy żona?

Skąd od razu te myśli o rozwodzie, kochasz żonę, ona popełniła błąd, wróciła i rozumiem, że nie ona myśli o rozstaniu?
Podejrzewam, że raczej potrzebuje Twojej pomocy w swoim pobłądzeniu i trudnej relacji z mamą.
Nie chciałbym się z nią rozwodzić, ale trudno mi w obecnej sytuacji się odnaleźć
Czy to jest jedyne rozwiązanie, innego nie widzisz?

Zajrzyj, proszę na naszą stronę pomocową http://sychar.org/pomoc/.
Posłuchaj zawartych tam konferencji z rekolekcji sycharowskich, zapoznaj się z listą lektur.

Zwróć uwagę na niepodawanie imion i charakterystycznych szczegółów, internet nie jest anonimowy.
Pozdrawiam i wspieram modlitwą.
Ty umiesz to, czego ja nie umiem. Ja mogę zrobić to, czego ty nie potrafisz - Razem możemy uczynić coś pięknego dla Boga.
Matka Teresa
Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Co warto zrobić?

Post autor: Caliope »

Witaj, szybko chcesz odpuścić, a jesteś też za to odpowiedzialny, bo nie stawiasz żadnych granic. Osobom chorym na choroby psychicznie też się je stawia, tylko bardziej jak dzieciom, bo trzeba dużo razy powtórzyć. Z tego co piszesz teściowa ma chyba to samo co babcia mojego męża, okropnie niszcząca przypadłość, stąd żona tak reaguje, ona się boi o matkę. Pewnie jest jakiś kompromis, wyjście z sytuacji, ale wymaga szczerej rozmowy, wsparcia, nie uciekania od wszystkiego. A co na to żona, że już nie chcesz z nimi mieszkać? nie napisałeś tego.
Awatar użytkownika
Niepozorny
Posty: 1541
Rejestracja: 24 maja 2019, 23:50
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: Co warto zrobić?

Post autor: Niepozorny »

Witaj Paweł85.

Zastanawia mnie dlaczego o problemach z teściową napisałeś na początku i większość swojego posta, a o tym, co zrobiła żona tylko wspomniałeś. Moim zdaniem poważniejszy problemem dla twojego małżeństwa jest to drugie. Zdrada emocjonalna może świadczyć o tym, że szwankuje komunikacja między wami. Skoro żona zauroczyła się kolegą i była zainteresowana rozwijaniem tej znajomości, może to być informacją, że odczuwa pewne braki, których Ty nie wypełniłeś. Jeśli to się nie zmieni, to sytuacja może się powtórzyć. Polecam przeczytać "5 języków miłości" G. Chapmana (spis książek znajdziesz tutaj: viewtopic.php?f=13&t=579).

Jak wyglądają relacje między wami po twojej wyprowadzce?
Z braku rodzi się lepsze!
ODPOWIEDZ