pomocy

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

lustro
Posty: 1499
Rejestracja: 02 sie 2017, 22:37
Jestem: szczęśliwą żoną
Płeć: Kobieta

Re: pomocy

Post autor: lustro »

dymol pisze: 24 paź 2017, 10:15 ozeasz, a kiedy będę gotowy? Jak nie teraz to kiedy? Jestem gotowy. Z pomocą Najświętszej Panienki dam radę. Wiem, że będzie bolało. Boli cały czas. Bóg nie da więcej czego bym nie dźwignął.
Trzeba Bogu zaufać.
Skoro czujesz się gotowy, to tego się trzymaj.
A w chwilach słabości pamiętaj - jesteś człowiekiem i wokół Ciebie też tylko ludzie.
Z Bozą pomocą dasz radę.
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4390
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: pomocy

Post autor: ozeasz »

Dymol pisze:ozeasz, a kiedy będę gotowy? Jak nie teraz to kiedy? Jestem gotowy. Z pomocą Najświętszej Panienki dam radę. Wiem, że będzie bolało. Boli cały czas. Bóg nie da więcej czego bym nie dźwignął.
Trzeba Bogu zaufać.
Mnie nie chodziło o to kiedy ? Chodzi mi o to , że prosząc Boga On może to spełnić ,czy jesteś gotowy przyjąć to co On sprawi wg Jego woli ?
Dymol pisze:Bóg nie da więcej czego bym nie dźwignął.
Też w to wierzę ,niestety gotowość ,moją gotowość zweryfikowało życie , nie byłem gotowy ,

to nie znaczy zawiodłem się na Bogu,

to nie znaczy nie ufam Mu już , raczej jeszcze bardziej

to znaczy Bóg wie kiedy jest czas i chwila ,

przyspieszenie czegoś może mieć katastrofalne skutki .

Dziś bardziej przyjmuje i dziękuje ,ufam że Bóg wie lepiej ,a mnie jedynie trzeba dojrzeć do tego ,to co On chce mi pokazać .

Mnie te słowa uczyniły czujniejszym :

Syr 3 ,21-24

 
Nie szukaj tego, co jest zbyt ciężkie,
ani nie badaj tego, co jest zbyt trudne dla ciebie.
 O tym rozmyślaj, co ci nakazane,
bo rzeczy zakryte nie są ci potrzebne.
 Nie trudź się niepotrzebnie nad tym, co siły twoje przechodzi -
więcej, niż zniesie rozum ludzki, zostało ci objawione.
 Wielu bowiem domysły ich w błąd wprowadziły
i o złe przypuszczenia potknęły się ich rozumy.
Niech Cię Pan prowadzi i strzeże ,dobrego dnia .
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4390
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: pomocy

Post autor: ozeasz »

rak pisze: 24 paź 2017, 10:32 U mnie też ta pieśń powoduje, że zanurzam się w bólu. Po pewnym czasie przestałem jej zbyt często słuchać, żeby nie przesadzić z tym uczuciem.
Mnie nie chodzi o emocje i uczucie w związku z pieśnią ,a o to że słowa mają moc ,albo jeszcze inaczej słowo może stać się ciałem i czy ja jestem na to gotowy .

To też do Dymola ,to mi przyszło
Mk10 ,35-40
Wtedy zbliżyli się do Niego synowie Zebedeusza, Jakub i Jan, i rzekli: "Nauczycielu, chcemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy". On ich zapytał: "Co chcecie, żebym wam uczynił?" Rzekli Mu: "Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, drugi po lewej Twojej stronie". Jezus im odparł: "Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?" Odpowiedzieli Mu: "Możemy". Lecz Jezus rzekł do nich: "Kielich, który Ja mam pić, pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale [dostanie się ono] tym, dla których zostało przygotowane".

Kiedyś do mnie dotarło że ja jako chrześcijanin lubię przyjmować różnego rodzaju "chwałę " związaną z moim chrześcijaństwem , gorzej z krzyżem który się z tym wiąże , dziś wiem i jest to mój coraz bardziej świadomy wybór , Mam drugie i trzecie imię (przypadkiem ? to samo imię wybrałem przy bierzmowaniu )Piotr , oj ja jestem bardzo podobny :
J 13,37-38
 
"Powiedział Mu Piotr: «Panie, dlaczego teraz nie mogę pójść za Tobą?

Życie moje oddam za Ciebie».

Odpowiedział Jezus: «Życie swoje oddasz za Mnie?

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz. "
Takich dialogów już parę przeżyłem , tym chciałem się podzielić z kawałka mojego życia . Pozdrawiam serdecznie.
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
dymol
Posty: 72
Rejestracja: 15 paź 2017, 23:29
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: pomocy

Post autor: dymol »

ozeasz wielka jest Twoja wiara. Ale przecież czy Bóg nie daje odczuć swojej miłości swoim największym wyznawcom? Bóg pozwala tak po prostu być Ci świętym.
W tej chwili jeszcze nie potrafię. Sprawa jest świeża, jeszcze zdarzają się emocje. Ale moim mottem kiedyś były słowa ks. Bosco: smutny święty to żaden święty. Będę dążył do tego żeby przyjmować wszystko od Boga z uśmiechem. Jest wtedy łatwiej. Kiedyś tak robiłem i się dało. Później gdzieś po drodze wszystko się zagubiło (powiem jak moje dziecko: samo się zrobiło).

Co nas nie zabije to nas wzmocni.

Z Bogiem mogę wszystko bez Boga nie nic mogę.
Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione. Hi 1,21
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4390
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: pomocy

Post autor: ozeasz »

Dymol pisze:Będę dążył do tego żeby przyjmować wszystko od Boga z uśmiechem,
Dymol tego Ci z całego serca życzę .
Podzielę się może jeszcze jedną z wielu z historii Starego Testamentu która miała i ma na wpływ na moja wiarę i postrzeganie Boga ,proponuje samemu przeczytać ,ja w skrócie przedstawię zarys mojej myśli które się wzięły z pochylenia się nad tym tekstem .:
  • Umiłowany syn ojca co wzbudzało zazdrość w braciach,
  • dwa sny wskazujące że zostanie wywyższony ponad braci ,nawet rodziców - i tu obietnica Boża dla mnie w znaczeniu ,Bóg mi błogosławi ,bo mnie kocha ,bo chce dla mnie dobra .....a co dalej ...
  • bracia chcą go zabić ,jednak rezygnują wrzucają do studni później go sprzedają za 20 srebrników,
  • tam staje się niewolnikiem ,
  • mimo niewinności i pomocy zarządcy oskarżony o gwałt na żonie zarządcy ,choć sam był przez nią molestowany
  • zostaje wrzucony do więzienia ,gdzie wyjaśnia sny i otrzymuje obietnice że zostanie wspomniany przed faraonem i uwolniony ,
  • jednak zapomniany ,
  • po dwóch latach w związku ze snem faraona dopiero wspomniany
  • Spodobało się faraonowi co mówił i ustanowił Go zarządcą nad wszystkim
  • po następnych siedmiu latach tłustych i po następnych dwóch przyszli bracia ,później i ojciec
I wtedy spełniło się proroctwo-sny Józefa kiedy był młody , co Go przez te lata trzymało w zawierzeniu Bogu ,bo scenariusz był odwrotny do obiecanego ????
Może ten werset jest jakąś odpowiedzią ?
Rd 45,5
Ale teraz nie smućcie się i nie wyrzucajcie sobie, żeście mnie sprzedali. Bo dla waszego ocalenia od śmierci Bóg wysłał mnie tu przed wami.
Staram się tak ufać Bogu ,jak i Abraham ,zawierzyć nadziei wbrew nadziei (czyli wbrew sytuacji która wskazywała na coś odwrotnego )
Jednak do wiary Józefa , Abrahama daleko jeszcze ,jednak to moi może nie bracia ,a ojcowie w wierze .
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
dymol
Posty: 72
Rejestracja: 15 paź 2017, 23:29
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: pomocy

Post autor: dymol »

Witam, przesłuchałem rekolekcje ks. Dziewieckiego, a właściwie odprawiłem je. Podjąłem radykalne decyzje. Czyli nawrócić się do Boga. Staram się nawrócić, przebaczyć najbardziej sobie i prosić o wybaczenie żony. Bóg już mi wybaczył. Jestem na dobrej drodze. Zdaję się na wolę Bożą. Będę się modlił i czekał kiedy żona, a przede wszystkim kiedy Bóg zechce zwrócić na mnie i na nas swe łaskawe oko.
Jeżeli żona zechce odejść będę na nią czekał. Jeżeli zdecyduje się zostać ze mną będę najlepszym mężem. Cały jestem jej i tylko żonie przysięgałem przez Bogiem miłość. Teraz czym więcej się modlę tym więcej kocham moją żonę. Nic tego nie zmieni.
Powierzam się Waszym modlitwom. Z Panem Bogiem.

ozeasz pojąłem w końcu słowa Jana Pawła II: Miłości bez Krzyża nie znajdziecie, a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie.
Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione. Hi 1,21
Magnolia

Re: pomocy

Post autor: Magnolia »

Chwała Panu !
Piękny wpis!
Bóg zawsze patrzy na nas łaskawym okiem, bo nas kocha, Ciebie i mnie, Twoją żonę;-) Wszystkich i każdego z osobna ukochał;-)
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4390
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: pomocy

Post autor: ozeasz »

Dymol pisze:ozeasz pojąłem w końcu słowa Jana Pawła II: Miłości bez Krzyża nie znajdziecie, a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie.
Alleluja czyli "halelu-Jáh" czyli Chwała Jahwe הַלְלוּיָהּ
czyli chwała Bogu :D
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
dymol
Posty: 72
Rejestracja: 15 paź 2017, 23:29
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: pomocy

Post autor: dymol »

Dzisiaj mam słabszy dzień. Nie miałem okazji rozmawiać z żoną bo była cały dzień w pracy. Ale zapomniałem się zaczynam kombinować. Za mało zaufania Bogu. A już tak dobrze zaczynało być. Kiedyś było samobiczowanie myślę źe powinno się do tego wrócić.😆
Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione. Hi 1,21
jacek-sychar

Re: pomocy

Post autor: jacek-sychar »

dymol pisze: 28 paź 2017, 18:41 Kiedyś było samobiczowanie myślę źe powinno się do tego wrócić.
Tak. Masz rację. Ból odwraca uwagę od problemów psychicznych.
W moim wychodzeniu z kryzysu największy udział miała ... moja choroba. Przez pół roku nie chodziłem. Nawalił mi kręgosłup. Czasami miałem takie bóle, że wyłem. Po pół roku, po operacji i okresie rehabilitacji nagle stwierdziłem, że żona przestała być dla mnie tak ważna. Ból fizyczny zgłuszył mój ból mojej duszy.
Ale nie polecam tej metody. Zbyt drastyczna. ;)
Wtedy nie znałem jeszcze Sycharu. Myślę, że z nami pójdzie łatwiej. :lol:
A przynajmniej mniej boleśnie. :P
dymol
Posty: 72
Rejestracja: 15 paź 2017, 23:29
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: pomocy

Post autor: dymol »

Boleć pewnie nigdy nie przestanie tylko jak ten ból przeżyjemy? Jeżeli skupimy się na bólu jako bólu to nie damy rady. Za to jak ten ból ofiarujemy Chrystusowi to może wyjść z tego coś naprawdę pięknego i pożytecznego
Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione. Hi 1,21
dymol
Posty: 72
Rejestracja: 15 paź 2017, 23:29
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: pomocy

Post autor: dymol »

Jak ja bym chciał mieć taką wiarę jak św. Paweł. Jak chciałbym umieć chlubić się ze swoich słabości w Chrystusie. Tak aby moc w słabości się doskonaliła.
Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione. Hi 1,21
dymol
Posty: 72
Rejestracja: 15 paź 2017, 23:29
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Mężczyzna

Re: pomocy

Post autor: dymol »

Niestety zly nie śpi i ciągle próbuje mnie odsunąć od Boga. Wszystko co zrobiłem przez ten czas dzisiaj mając słabszy dzień zaprzepaściłem. Mam niewyparzony język muszę coś zawsze chlapnąć.
Zaczynam od nowa. Znowu muszę zaufać Bogu tym razem jeszcze mocniej.
Proszę Was w wolnej chwili o modlitwę.
Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione. Hi 1,21
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13361
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: pomocy

Post autor: Nirwanna »

Dymol, zaufanie Bogu nie wyklucza pracy nad sobą, w tym - nad językiem. Wręcz przeciwnie.
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Awatar użytkownika
ozeasz
Posty: 4390
Rejestracja: 29 sty 2017, 19:41
Jestem: w separacji
Płeć: Mężczyzna

Re: pomocy

Post autor: ozeasz »

dymol pisze: 29 paź 2017, 17:20 Jak ja bym chciał mieć taką wiarę jak św. Paweł. Jak chciałbym umieć chlubić się ze swoich słabości w Chrystusie. Tak aby moc w słabości się doskonaliła.
Tylko zauważ kiedy to usłyszał ? i Po co ? Kontekst jest ważny i czas by dojrzeć .
Miłości bez Krzyża nie znajdziecie , a Krzyża bez Miłości nie uniesiecie . Jan Paweł II
ODPOWIEDZ