Micealo pisze: ↑13 paź 2021, 17:30
Jane że czytałem... Tylko wiesz ja mam tak rozwalone emocje że dziś to wariuje. Jest strasznie ciężko... Mega depresja. Dziś chce mi się wyć... Ja już nie umiem dziś sam ze sobą być. Nie powinno mnie to tak rozwalać. Ale to jest tak że tydzień b naprawdę ok. Może nawet ponad tydzień. A dziś nie wiem o co chodzi. I po co to... Co ona przez to że dziś ma mnie za powietrze chce uzyskać. Co chce osiągnąć. Jestem z córką, która sje bawi zawsze wysylalem jej zdjęcia z zabawy dziś nie ma po co. Choć mów pokaże ze wszystko że mną ok... Musze być twardy ale naprawdę nie umiem, niby przeczytałem tysiąc książek na temat emocji, uczuć itp. Ale jak mnie dopada sytuacja z żoną, przerasta mnie wszystko.
Pozwól ,że ja chociaż trochę podzielę się swoim doświadczeniem ,z tobą.
Znam doskonale ten stan rozwalonych emocji , ciężko pozbierać myśli , a gdzie jeszcze w tym wszystkim myśleć działać i wiedzieć co się dzieje.
Powiem wprost nie czytałem dokładnie całego twojego wątku , bardzo mnie do napisania paru słów ,zainspirował przede wszystkim ten wpis powyżej.
To co teraz powinieneś zrobić , to chcieć bardzo zadbać o siebie. Tak dokładnie , chociaż możesz powiedzieć o co ci chodzi koleś. Za jakiś czas będziesz wiedział o czym do ciebie teraz pisałem.
Wiem chcesz uratować swoje małżeństwo ,ale bez tej sentencji powyżej nie zrobisz nic.
Jest to jeszcze z jednego powodu bardzo ważne !!!!
Co kolwiek się wydarzy , będziesz żył . I mimo ,że dziwnie to zabrzmi chciałbym abyś ,żył normalnie jak tylko się da i nie popełniał moich błędów.
Powinieneś być , spokojny i wyważony. Wiem jak teraz o to ciężko. Dbaj o siebie , sen wypoczynek , regularne jedzenie. Organizm upomni się o swoje jeśli nie będziesz o to dbał w silnym stresie. To ważne , bo potrafi się upomnieć nawet wtedy kiedy o siebie dbasz . Stres jest zabójczy.
Odbudowuje relacje z dziećmi , jeśli uważasz , że to zaniedbałeś , stawanie się świadomym ojcem , rodzicem jest mega dobre szczególnie dla dzieci , ale też dla ciebie . Przynosić to będzie bardzo dobre owoce w przyszłości dla was . Miej w tym wszystkim świadomość , że możesz popełniać błędy , mylić się , czasami nawet cofać i w twoim rozwoju i dzieci. Masz do tego prawo , nie musisz być doskonały. Masz być sobą , jak cię Bóg stworzył i wykorzystywać szansę rozwoju jaka ci Bóg daje , tak żebyś był coraz lepszy i szczęśliwy.
Co do żony , nie wchodzi w kłótnie . Jak wielokrotnie mądrze pisał Pavel , ciężko się kłócić samemu. Świetny zwrot według mnie.
Nie wiem w którą stronę u ciebie sytuacja się rozwinie jednak pozew dostałeś , jest tam zawarte zabespieczeniem dzieci przy żonie? Jeśli nie to zrób to zabezpieczenie na siebie . Przynajmniej do ewentualnej sprawy będziesz miał pewność ,że dzieci będą przy tobie.
Zwykłaosoba pisała ci abyś się nie wyprowadzał i są to świetne słowa z kilku powodów. Po pierwsze nie chcesz rozwodu , drugie to jest twój dom tak samo jak żony, jak żona chce to niech sama się wyprowadzi ,ale to będzie jej decyzja i jej konsekwencje ( w takim przypadku , ważne byłoby to zabezpieczenie pobytu dzieci przy tobie) , trzecie jeśli się wyprowadzisz , prawie na pewno zostanie to użyte przeciw tobie , jako kogoś kto opuścił rodzinę .
" Każdy z was , młodzi przyjaciele , znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte.Jakis wymiar zadań , które musi podjąć i wypełnić ... Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można zdezerterować. " Ojciec Święty Jan Paweł II