Złożony pozew ...co dalej

Refleksje, dzielenie się swoimi przeżyciami...

Moderator: Moderatorzy

Micealo
Posty: 178
Rejestracja: 27 wrz 2021, 14:04
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożony pozew ...co dalej

Post autor: Micealo »

mare1966 pisze: 19 paź 2021, 23:52 Micealo
czasem sobie myślę, czy ty aby nie robisz sobie tutaj żartów.

Żona działa irracjonalnie ?
Pozew bez orzekania - aby przyspieszyć i aby nie było ewentualnych pytań o jej zdradę.
Czy taki ma być przyszły podział majątku : ona dom , ty samochód ?
To jakieś nowiutkie Ferrari ?
Alimenty mega niskie.............. no przecież już wzięła awansem w różnicy dom-samochód.
Po drugie to ładnie z jej strony , wyjdzie że jednak nie jest pazerna. :)
Tylko , że jej adwokat może zawsze wnieść o wyższe, albo i sąd sam z siebie
nie dopuści do tej oczywistej "krzywdy".
Może też co 2-3 lata wnosić o podwyższenie.

Zdjęcia z messengera i biling telefoniczny ?
A niby co tam jest ?
Sąd to wyśmieje i jeszcze wyjdzie że ograniczasz wolność żonie, nękasz ją ,
i jesteś chorobliwie zazdrosny o nic.
Powie, że to kolega, dobry jej znajomy czy cokolwiek.

Gadałeś z jakąś życzliwą osobą w realu ?
Co ci poradziła ?
Mare , chciałbym aby to był zart ,niestety nie jest . Co do rozmów w realu jak najbardziej . Psychoterapeuta, Psycholog, Ksiadz, Przyjaciel, A...G...
Większość mówi o cierpliwości i naturalności.
Mare ja mam gdzieś , majątek , zarobie , o kontakt z dziećmi na pewno będę walczył .
Może to prawda ze moje niby dowody są słabe .
Ech ...
Pantop
Posty: 3167
Rejestracja: 19 lis 2017, 20:50
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożony pozew ...co dalej

Post autor: Pantop »

Micealo pisze: /.../A jak jeszcze wmowisz sobie ze nienawidzisz kowalskiego to jest es niezniszczalny.
:|
;)
:)
:D
:P
:lol: :lol: :lol:
:o :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
:o :o :o :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Miły Micealo
By oszczędzić Ci czasu/zdziwienia - nie żyw nienawiści do kogokolwiek.
W przeciwnym razie zobaczysz co się stanie.
A nie stanie się nic dobrego - zapewniam Cię o tym.


Rozprawa?
Dobry adwokat.


Modlitwa o cud.
Działa rzadko ale jest jedną z dostępnych opcji, więc czemu nie skorzystać.
Zwyklaosoba
Posty: 477
Rejestracja: 22 gru 2020, 11:47
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Złożony pozew ...co dalej

Post autor: Zwyklaosoba »

Micealo pisze: 20 paź 2021, 7:43
mare1966 pisze: 19 paź 2021, 23:52 Micealo
czasem sobie myślę, czy ty aby nie robisz sobie tutaj żartów.

Żona działa irracjonalnie ?
Pozew bez orzekania - aby przyspieszyć i aby nie było ewentualnych pytań o jej zdradę.
Czy taki ma być przyszły podział majątku : ona dom , ty samochód ?
To jakieś nowiutkie Ferrari ?
Alimenty mega niskie.............. no przecież już wzięła awansem w różnicy dom-samochód.
Po drugie to ładnie z jej strony , wyjdzie że jednak nie jest pazerna. :)
Tylko , że jej adwokat może zawsze wnieść o wyższe, albo i sąd sam z siebie
nie dopuści do tej oczywistej "krzywdy".
Może też co 2-3 lata wnosić o podwyższenie.

Zdjęcia z messengera i biling telefoniczny ?
A niby co tam jest ?
Sąd to wyśmieje i jeszcze wyjdzie że ograniczasz wolność żonie, nękasz ją ,
i jesteś chorobliwie zazdrosny o nic.
Powie, że to kolega, dobry jej znajomy czy cokolwiek.

Gadałeś z jakąś życzliwą osobą w realu ?
Co ci poradziła ?
Mare , chciałbym aby to był zart ,niestety nie jest . Co do rozmów w realu jak najbardziej . Psychoterapeuta, Psycholog, Ksiadz, Przyjaciel, A...G...
Większość mówi o cierpliwości i naturalności.
Mare ja mam gdzieś , majątek , zarobie , o kontakt z dziećmi na pewno będę walczył .
Może to prawda ze moje niby dowody są słabe .
Ech ...
Micealo , ty masz gdzieś majątek żona ma gdzieś, oderwane to trochę od normalności, wiesz jak jest sądy oceniają fakty, kto ma byt ,mieszkanie na chwilę obecną ,potem odwoływanie i odkręcanie trwać może wiele jak już raz komuś dzieci przyznają ,czy coś zasądzą, warto być przygotowanym już od razu np. na opiekę naprzemienna i juz,zadbać o siebie to wg. mnie zadbać też o majątek, nie po to by opływać w pieniądzach, ale po to by nie pogarszać sobie i tak skomplikowanego na chwilę obecną życia, wiem że w tobie emocje ,nie jesteś robotem przecież ;) ale zadbaj o to o co możesz zadbać, jesteście teraz w dużych emocjach ,ale niestety pewne kwestie trzeba zabezpieczyć
Micealo
Posty: 178
Rejestracja: 27 wrz 2021, 14:04
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożony pozew ...co dalej

Post autor: Micealo »

Wiem , że jestem naiwny .Wiem że to może bez sensu ,ale nie dociera jeszcze do mnie myśl, że może dojść do rozwodu. Nie wiem jak to określić , wewnętrzne przeczucie , intuicja , wewnętrzna wiara. Myślę że muszę trzy razy bardziej zająć się sobą tzn pracą nad swoimi wadami , pracą nad swoimi słabościami. Muszę koncentrować się na dzieciach na byciu jeszcze lepszym tatą.
Żonę zostawiam w spokoju , nie piszę , nie dzwonię , nie komentuje , nie oskarżam , nie wypytuję , nie osaczam , nie drażnię .
Bedę starał się być jak najbardziej naturalny tzn. będę sobą ale dam żonie więcej wolności swobody itp.
Zobaczymy jak zareaguje . Czas start ...
Nie stracę nic , a mogę tylko zyskać.
Zwyklaosoba
Posty: 477
Rejestracja: 22 gru 2020, 11:47
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Złożony pozew ...co dalej

Post autor: Zwyklaosoba »

Micealo pisze: 20 paź 2021, 14:07 Wiem , że jestem naiwny .Wiem że to może bez sensu ,ale nie dociera jeszcze do mnie myśl, że może dojść do rozwodu. Nie wiem jak to określić , wewnętrzne przeczucie , intuicja , wewnętrzna wiara. Myślę że muszę trzy razy bardziej zająć się sobą tzn pracą nad swoimi wadami , pracą nad swoimi słabościami. Muszę koncentrować się na dzieciach na byciu jeszcze lepszym tatą.
Żonę zostawiam w spokoju , nie piszę , nie dzwonię , nie komentuje , nie oskarżam , nie wypytuję , nie osaczam , nie drażnię .
Bedę starał się być jak najbardziej naturalny tzn. będę sobą ale dam żonie więcej wolności swobody itp.
Zobaczymy jak zareaguje . Czas start ...
Nie stracę nic , a mogę tylko zyskać.
Dostałeś pozew ? było tam coś o opiece nad dziećmi ? Ustosunkowałeś się do tego ?
elena
Posty: 427
Rejestracja: 14 kwie 2020, 19:09
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Złożony pozew ...co dalej

Post autor: elena »

Micealo, piszesz, ze masz gdzieś majątek, ze zarobisz - jasne, zarobisz jak będziesz młody i zdrowy a co jak przyjdzie np. choroba, różne są sytuacje a Ty będziesz musiał utrzymać siebie i dzieci. Warto trochę ochłonąć w tym całym okolorozwodowym szaleństwie.
„Kocha się nie za cokolwiek, ale pomimo wszystko, kocha się za nic”. Ks. Jan Twardowski
Zwyklaosoba
Posty: 477
Rejestracja: 22 gru 2020, 11:47
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Złożony pozew ...co dalej

Post autor: Zwyklaosoba »

Micealo dużo osób chce tobą jakoś " potrząsnąć " sprowadzic na ziemie, proszę żebyś dobrze odbierał intencje osób tu na forum. Chcemy cię wesprzeć i trudnych chwilach,przelewają emocje tutaj ,ale i czytaj opinie osób które już są po rozwodzie czy dalej w trakcie i inn cenn słowa ;) otaczam Zdrowaś Maryja za Ciebie ode mnie
Micealo
Posty: 178
Rejestracja: 27 wrz 2021, 14:04
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożony pozew ...co dalej

Post autor: Micealo »

Zwyklaosoba pisze: 20 paź 2021, 15:06
Micealo pisze: 20 paź 2021, 14:07 Wiem , że jestem naiwny .Wiem że to może bez sensu ,ale nie dociera jeszcze do mnie myśl, że może dojść do rozwodu. Nie wiem jak to określić , wewnętrzne przeczucie , intuicja , wewnętrzna wiara. Myślę że muszę trzy razy bardziej zająć się sobą tzn pracą nad swoimi wadami , pracą nad swoimi słabościami. Muszę koncentrować się na dzieciach na byciu jeszcze lepszym tatą.
Żonę zostawiam w spokoju , nie piszę , nie dzwonię , nie komentuje , nie oskarżam , nie wypytuję , nie osaczam , nie drażnię .
Bedę starał się być jak najbardziej naturalny tzn. będę sobą ale dam żonie więcej wolności swobody itp.
Zobaczymy jak zareaguje . Czas start ...
Nie stracę nic , a mogę tylko zyskać.
Dostałeś pozew ? było tam coś o opiece nad dziećmi ? Ustosunkowałeś się do tego ?
Napisałem że wnoszę o oddalenie powództwa w całości...
Była opieka nad dziećmi oznaczona jako w weekendy oraz w tygodniu za zgodą i poinformowaniem małżonki.... Na co nie wyraziłem zgody.
Julit
Posty: 141
Rejestracja: 08 wrz 2021, 21:41
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Złożony pozew ...co dalej

Post autor: Julit »

Micealo pisze: 20 paź 2021, 14:07 Wiem , że jestem naiwny .Wiem że to może bez sensu ,ale nie dociera jeszcze do mnie myśl, że może dojść do rozwodu. Nie wiem jak to określić , wewnętrzne przeczucie , intuicja , wewnętrzna wiara. Myślę że muszę trzy razy bardziej zająć się sobą tzn pracą nad swoimi wadami , pracą nad swoimi słabościami. Muszę koncentrować się na dzieciach na byciu jeszcze lepszym tatą.
Żonę zostawiam w spokoju , nie piszę , nie dzwonię , nie komentuje , nie oskarżam , nie wypytuję , nie osaczam , nie drażnię .
Bedę starał się być jak najbardziej naturalny tzn. będę sobą ale dam żonie więcej wolności swobody itp.
Zobaczymy jak zareaguje . Czas start ...
Nie stracę nic , a mogę tylko zyskać.
Micaelo, kiedyś przeczytałam tutaj radę dla piszącego/piszącej post w emocjach - zamień wszystkie wyrazy 'muszę', 'będę' na 'CHCĘ". Przeczytaj na spokojnie swój post z tą zmianą i zobaczysz o ile mniej w nim napięcia i spięcia.
Jak przeczytałam Twój wywód i na koniec jeszcze 'czas start' poczułam się zmęczona zanim jeszcze wystartowałam. Wyobraziłam sobie Ciebie jak się rozgrzewasz przed tym biegiem nerwowo i pomyślałam, że chyba nie masz szansy dobiec w tym maratonie do mety...
Nie starczy Ci sił po prostu. Tak trudno jest Ci cokolwiek poradzić w tym ekstremalnie trudnym momencie, ale na Twoim miejscu: wzięłabym kilka głębokich wdechów, rozluźniła się (na tyle na ile dałabym radę) i chwilę skupiła przed tym starem, po to żeby choć trochę zaplanować ten bieg.
Ja też żyję nadzieją i wiarą, że może być lepiej. Nie zamykam mężowi drogi do powrotu. Ale pierwsze co zrobiłam to finansowe zabezpieczenie dzieci.
Zaczęłam też czytać Pismo Święte. Otwieram na 'chybił trafił' i nie wiem jak to się dzieje, ale zawsze znajduję fragment, który w danym dniu przynosi mi siłę i otuchę. Czuję też większy wewnętrzny spokój.
Micealo
Posty: 178
Rejestracja: 27 wrz 2021, 14:04
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożony pozew ...co dalej

Post autor: Micealo »

elena pisze: 20 paź 2021, 15:44 Micealo, piszesz, ze masz gdzieś majątek, ze zarobisz - jasne, zarobisz jak będziesz młody i zdrowy a co jak przyjdzie np. choroba, różne są sytuacje a Ty będziesz musiał utrzymać siebie i dzieci. Warto trochę ochłonąć w tym całym okolorozwodowym szaleństwie.
Doradza też mi to przyjaciel... Ale dla mnie to chyba za wcześnie. Może już powinienem o tym myśleć.... Już układać. Ale ja wciąż wierzę w przebudzenie żony. Wierze całym sobą....
Awatar użytkownika
Nirwanna
Posty: 13319
Rejestracja: 11 gru 2016, 22:54
Jestem: po rozwodzie
Płeć: Kobieta

Re: Złożony pozew ...co dalej

Post autor: Nirwanna »

Micealo pisze: 20 paź 2021, 16:18 Ale ja wciąż wierzę w przebudzenie żony. Wierze całym sobą....
Zastanawiam się, czy jakiś psycholog nie nazwałby tego zwyczajnie wyparciem.

Tymczasem ta prawidłowo rozumiana wiara jest rozumna. Encyklika "Fides et ratio" Jana Pawła II w celu pogłębienia tematu.

A na medytację sentencja św. Ignacego Loyoli: "Módl się jakby wszystko zależało od Boga, a działaj jakby wszystko zależało od ciebie".
Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę
Jan Paweł II
Caliope
Posty: 3013
Rejestracja: 04 sty 2020, 12:09
Jestem: w kryzysie małżeńskim
Płeć: Kobieta

Re: Złożony pozew ...co dalej

Post autor: Caliope »

Micealo pisze: 20 paź 2021, 16:18
elena pisze: 20 paź 2021, 15:44 Micealo, piszesz, ze masz gdzieś majątek, ze zarobisz - jasne, zarobisz jak będziesz młody i zdrowy a co jak przyjdzie np. choroba, różne są sytuacje a Ty będziesz musiał utrzymać siebie i dzieci. Warto trochę ochłonąć w tym całym okolorozwodowym szaleństwie.
Doradza też mi to przyjaciel... Ale dla mnie to chyba za wcześnie. Może już powinienem o tym myśleć.... Już układać. Ale ja wciąż wierzę w przebudzenie żony. Wierze całym sobą....
Może być przebudzenie, za rok, 3 ,5 lat, a co ty w tym czasie będziesz robił? będziesz jak na bezludnej wyspie czekał na statek? trzeba żyć, nawet jak się dostaje po czterech literach.
Micealo
Posty: 178
Rejestracja: 27 wrz 2021, 14:04
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożony pozew ...co dalej

Post autor: Micealo »

21.08. Spokój i opanowanie... Dziś wewnątrz. Za sprawą modlitwy.... Rozmowy z Bogiem...
Jestem dziś dumny z siebie... Dałem żonie dziś spokój całkowity.... Po powrocie do domu obiad. I zajęcie się dziećmi.
Żona w spokoju odpowiedziała na swą zadane pytania... O dzieci.
Czyli dzień udany. Wiem wiem... Musze mieć z tyłu głowy.. Rozwód.. Itp... Majątek...
Ale teraz koncetracja na zaufaniu w Boże działanie. Jutro spowiedź... Może trafię na jakiegoś "normalnego" co nie tylko "odpuka" i nara...
Wiem że to naiwne stwierdzenie, ale Uważam, że Prawdziwa miłość pokona wszystko!!!
Micealo
Posty: 178
Rejestracja: 27 wrz 2021, 14:04
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożony pozew ...co dalej

Post autor: Micealo »

Przeczytałem trochę postów i historii, dotyczących spraw rozwodowych itp. Przygotuję się na pewno ...
Dziś , od rana opanowanie. Wczoraj trudności w nocy , z powodu wspomnień tych negatywnych związanych z żoną . Na temat jej kontaktów z kowalskim , że często dzwoniła że pisała itp. Te odczucia są we mnie i wydaje mi się że powinienem je wyrzucić z głowy , albo przynajmniej jak się pojawiają to nie rozwijać ich , tylko zastąpić innymi wspomnieniami pozytywnymi .
Wiecie co jest dla mnie straszne , że żona nie widzi nic złego na ten moment że oszukiwała mnie pisząc na messenger do koleżanek na temat kowalskiego a mi mówiła co innego . Teraz pisząc , kontaktując się z tym chłoptasiem dwudziestoparoletnim , też nie widzi w tym nic złego . To trochę boli.
Koncentruje się na sobie . Chcę sie zmieniać.
Obym dziś nie pisał i dzwonił do żony .
Micealo
Posty: 178
Rejestracja: 27 wrz 2021, 14:04
Jestem: w trakcie rozwodu
Płeć: Mężczyzna

Re: Złożony pozew ...co dalej

Post autor: Micealo »

Poczytałem i znalazłem posty kemot79.... I chyba u niego można mówić i cudzie bo żona i mąż są razem...
Myślę że wiara.... To. „Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze!, a byłaby wam posłuszna” (Łk 17,6).
Czytając forum... Pewne schematy się powtarzają. I zawsze są ogromne emocje. Chyba nie ma człowieka który tutaj trafił i nie popełniałby błędów w naprawie relacji z żoną czy mężem.
Ja dziś po spowiedzi, trafiłem znowu na... Ale spowiedź jak szczera i z serca i duszy jest sakramentem. Mam nadzieję że powoli będą miał siły na kolejne dni... @Julit po przemyśleniu Twoich slow... @Pavel też o tym pisał ... Ze to może być maraton. Więc zbieram moc w sobie. I zmieniam słowa i siebie na CHCE...
ODPOWIEDZ